fot. PAP/Vladyslav Musiienko

Abp Szewczuk: 70% Kijowa jest nadal bez prądu, a tysiące górników pozostało w kopalniach pod ziemią

Rosja przypuściła kolejny zmasowany atak rakietowy na Ukrainę, ale jesteśmy niezwyciężeni i dzięki heroizmowi naszych żołnierzy, energetyków, lekarzy i innych służb możemy dalej iść na przód – mówił w dzisiejszym orędziu wojennym abp Światosław Szewczuk.

Zwierzchnik ukraińskich grekokatolików zaznaczył, że wczorajszy dzień zapisze się w historii Ukrainy i świata jako kolejny rozdział rosyjskich zbrodni wojennych. W ciągu zaledwie jednej doby Rosja wystrzeliła na Ukrainę ponad 70 rakiet.

>>> Dzień pomocy Kościołowi na Wschodzie – już 4 grudnia

„Po tak zmasowanym uderzeniu wszystkie elektrownie Ukrainy, atomowe, cieplne czy wodne pozostały bez prądu, ponieważ jedność systemu energetycznego Ukrainy została zniszczona. Jak ustaliły władze państwowe Ukrainy od 10 października do 23 listopada Rosja wystrzeliła około 600 rakiet różnych klas i typów. Na dzień dzisiejszy 70 procent naszej stolicy Kijowa jest nadal bez prądu, dostawy wody zostały częściowo przywrócone. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem heroicznego wysiłku naszych energetyków i przedstawicieli innych grup zawodowych, medyków, ratowników, ponieważ oni naprawdę pracują z wielkim heroizmem w tych dniach. Po atakach rakietowych tysiące górników pozostało w kopalniach pod ziemią. Tylko w ciągu wczorajszego dnia udało się ich uwolnić 3 tys. górników, którzy szczęśliwie zostali wyciągnięci z kopalń na powierzchnię. Natomiast w tym samym czasie w mieście Czerkasy lekarze pomimo braku prądu przeprowadzili unikalną operację przeszczepu nerki. Dlatego możemy dzisiaj powiedzieć, że mimo wszystko Ukraina trwa, Ukraina walczy, Ukraina się modli i dziękujemy Panu Bogu, naszym siłom zbrojnym i odważnym Ukraińcom za to, że dzisiaj rano żyjemy, widzimy światło dzienne i możemy stanąć przed Bogiem“ – powiedział abp Szewczuk.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze