![](https://misyjne.pl/wp-content/uploads/2024/09/mid-epa11589624-900x380.jpg)
Fot. EPA/MYKOLA TYS Dostawca: PAP/EPA.
Abp Szewczuk: modlitwa jest przestrzenią uzdrowienia i wymiany darów
„Modlitwa nie jest jakąś wyuczoną na pamięć mantrą czy zaklęciem, za pomocą którego chcemy zmusić Boga do wypełnienia naszej woli. Modlitwa jest przestrzenią wymiany darów. Dziś powiedzielibyśmy, że jest to przestrzeń uzdrowienia. To moment, w którym Bóg słucha człowieka, akceptuje go i chce mu coś dać” – powiedział arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk podczas niedzielnej Boskiej Liturgii w klasztorze Sióstr Świętej Rodziny we Lwowie.
Wyjaśniając ewangeliczną przypowieść o celniku i faryzeuszu, zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK) porównał modlitwę do modlitwy celnika i faryzeusza. Zauważył, że „faryzeusz przyszedł się modlić, ponieważ jest to konieczne, ponieważ prawo to nakazuje”, „nie porównuje siebie, swojego serca z Bogiem, ale wydaje się potępiać innych ludzi w tej modlitwie. Na tle grzesznika czuje się sprawiedliwy”.
Natomiast celnik, zdaniem arcybiskupa, „zachowuje się zupełnie inaczej”. „Nie modli się, bo musi. Modli się, ponieważ boli go serce. Modli się z głębokiej, wewnętrznej potrzeby, wołania jego serca do Boga, ponieważ jego grzechy go obciążają. Nie może już dłużej żyć z tym ciężarem. Rozumie, że Bóg wie o nim wszystko, zanim otworzy usta, Bóg widzi jego serce. Dlatego nie patrzy na innych ludzi swoim duchowym wzrokiem, ale patrzy w głębię Bożego miłosierdzia. To nie jego usta, ale jego serce woła: 'Boże, bądź miłosierny dla mnie, grzesznika’” – wyjaśnił abp Szewczuk. Dodał, że „Pan Bóg nie mógł nic zrobić z faryzeuszem, nie mógł mu nic dać, bo on w gruncie rzeczy o nic Boga nie prosił. Ten, kto uważa się za wszechwiedzącego, doskonałego, nigdy nie przyjmie do wiadomości, że potrzebuje czegoś innego, bo sam ma wszystko”.
>>> Abp Światosław Szewczuk: nie zapominajcie o tych, którzy oddali życie za Ukrainę
„Biedny celnik otrzymał od Boga wszystko, nawet więcej niż prosił. Ewangelia kończy się słowami, że to ten celnik poszedł do domu usprawiedliwiony, a faryzeusz poszedł do domu potępiony” – powiedział zwierzchnik UKGK.
Abp Szewczuk zauważył, że „owoce naszej modlitwy mogą być dla nas nieoczekiwane. Nawet nie myślimy, że możemy modlić się w duchu potępienia. Czasami zachowujemy się wobec Boga w taki znajomy sposób, ale Pan Bóg zawsze wysłuchuje człowieka i odpowiada na jego modlitwę”.
Następnie arcybiskup przywołał fragment wczesnochrześcijańskiej literatury nieznanego autora z II wieku, w którym autor opisuje różne rodzaje ludzkiego posłuszeństwa. „Aby wzrastać w jakiejkolwiek naszej ludzkiej działalności, życiu, musimy być pokorni. Kiedy ktoś chce się wyleczyć, musi przyznać, że jest chory, i musi mieć pokorę, by słuchać swojego lekarza, przyjmować lekarstwa, rady i recepty przepisane przez lekarza. W przeciwnym razie nigdy nie będzie zdrowy” – wyjaśnił abp Szewczuk.
Zwrócił uwagę, że „istnieje posłuszeństwo ucznia. Uczeń musi przyznać, że czegoś nie wie. Musi przyznać, że nauczyciel wie więcej od niego. Tylko wtedy nauczyciel będzie mógł czegoś nauczyć ucznia. Ten, kto myśli, że `zjadł wszystkie rozumy`, nigdy w życiu nie nauczy się niczego więcej”.
„Tak samo jest w życiu moralnym. Kiedy ktoś myśli, że ma rację, nie ma z nim dialogu ani dyskusji. Również w relacjach międzyludzkich, aby wzrastać, potrzebujemy pokory. Kiedy człowiek staje przed Bogiem w pokorze i widzi swoją słabość, tylko wtedy Pan, jako najwyższy uzdrowiciel dusz i ciał, może go uzdrowić” – powiedział zwierzchnik UKGK.
Zachęcił: „Słuchając Słowa Bożego, nie szukajmy przed Nim żadnego usprawiedliwienia. Pozwólmy naszym sercom mówić do Boga nie jakimiś zewnętrznymi formułami, ale najgłębszymi wyzwaniami, o które nasze serca wołają dziś do Boga. Kiedy widzimy, że ktoś wokół nas grzeszy, nie radujmy się z jego grzechów, jak to dziś uczynił faryzeusz, ale płaczmy nad jego grzesznością razem z Bogiem. Wtedy zobaczymy, że Pan Bóg da nam wszystko, o co prosimy dla zbawienia”.
„Dzisiaj, stojąc tu razem przed obliczem Boga, prosimy: Panie, Ty znasz głębię serca każdego z nas. Ty wiesz o mnie i o każdym z nas więcej niż my sami o sobie. Boże, Ty widzisz rany, łzy i błagania dzisiejszej Ukrainy. Boże, bądź dla nas miłosierny. I bądźmy pewni, że nasza modlitwa zostanie wysłuchana, a my wrócimy dziś do domu napełnieni mocą Bożego miłosierdzia” – wezwał zwierzchnik UKGK.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |