abp Światosław Szewczuk, fot. YouTube/misyjne.pl

Abp Szewczuk odwiedził grekokatolików w Sumach i Charkowie

Ukraina już 113. dzień zmaga się z rosyjską inwazją. Najcięższe walki toczą się wciąż w Siewierdoniecku. Zdaniem prezydenta Wołodymyra Zełenskiego starcia w Donbasie przesądzą o wyniku wojny. Ukraińcy blokują Rosjanom drogę do kolejnych miejscowości, ponosząc jednak przy tym znaczne straty. W tych dramatycznych dniach abp Światosław Szewczuk odwiedza kolejne greckokatolickie wspólnoty, by dodawać otuchy wiernym, a wśród nich żołnierzom. 15 czerwca dotarł do Charkowa.

W swoich słowach hierarcha mówił o rozróżnianiu duchów – darze Ducha Świętego. Podkreślił, że Rosja wciąż próbuje uzasadniać swoje zbrodnie, co jest niedopuszczalne. „Niestety, zbrodniczy agresor stara się usprawiedliwić swoje zbrodnie. Próbuje udawać, że zabójstwa i napady są czymś dobrym, ale to usprawiedliwienie w świetle daru Ducha Świętego zostaje zdemaskowane” – powiedział abp Szewczuk.

Dzisiaj chciałbym się zastanowić nad szczególnym darem Ducha Świętego, zwanym darem rady. Ten dar Ducha Świętego naprawdę pomaga człowiekowi w rozeznawaniu. Przede wszystkim w rozróżnianiu duchów. Apostoł Jan mówi: „Nie dowierzajcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga” (J 4,1). To właśnie ten dar Ducha Świętego daje nam możliwość, uczy nas, daje nam szczególne duchowe odczucie, aby usłyszeć Boga, poczuć Jego obecność.

Fot. cathopic.com

Ale w praktyce, w życiu codziennym, ten dar uczy nas odróżniać dobro od zła. Wiemy bowiem, że kiedy człowiek zgrzeszy, zdolność rozróżniania dobra i zła zostaje zraniona. Każdy przestępca chce usprawiedliwić swoją zbrodnię, nazywając ją dobrem. Ale dla współczesnego człowieka, który czasem nie do końca rozumie, czym jest dobro i zło, ten dar Ducha Świętego jest szczególnie ważny.

>>> Abp Szewczuk do przywódców: nie pozwalajcie na przemoc wobec cywilów

Ten dar rady jest szczególnie odczuwalny tutaj, w Charkowie. Dlaczego? Bo kiedy ktoś chce zobaczyć oblicze prawdziwego dobra, patrzy w twarze tych ludzi, w twarze ludzi, którym codziennie grozi śmierć, ale z uśmiechniętymi twarzami szukają oblicza Boga.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze