fot. PAP/Andrzej Lange

Abp Szewczuk w Wielki Czwartek połączy nowo poświęconą mirrę z mirrą z II wojny światowej

Wierni Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego obchodzić będą Wielkanoc 5 maja. W Wielki Czwartek będzie miało miejsce niezwykłe wydarzenie –  zwierzchnik Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego, arcybiskup większy kijowsko-halicki Światosław Szewczuk, podczas Liturgii św. Bazylego Wielkiego w Patriarchalnej Katedrze Zmartwychwstania Chrystusa, jak co roku pobłogosławi mirrę łącząc ją z mirrą znalezioną na Bukowinie w 1943 roku. Jego zdaniem „w ten sposób łaska Ducha Świętego, która podtrzymywała naszych przodków podczas II wojny światowej, została nam przekazana i będzie nas umacniać w dzisiejszej wojnie rosyjsko-ukraińskiej”.

 Bp Petro Holinej, biskup pomocniczy eparchii kołomyjskiej, opowiedział Departamentowi Informacji UKGK historię przywrócenia pokoju w 1943 roku:

– W 1990 roku, kiedy wspólnota UKGK w Czerniowcach otrzymała kościół katedralny, posługiwał w nim ojciec mitrat Mychajło Kosyło. W kościele katedralnym znajdował się tron wykonany z białych płytek w kształcie pieca. Pośrodku tronu znajdowało się miejsce do rozpalania ognia. Był to zarówno tron, jak i piec, który był używany do ogrzewania sanktuarium w czasach rumuńskich. Kiedy nasza wspólnota wróciła, ludzie zobaczyli, że tron jest uszkodzony. Producent pieca zdemontował część, która służyła jako piec. Znalazł tam skrytkę, w której przechowywano stare pieczęcie wspólnoty z czasów austriackich i rumuńskich, srebrny krzyż kapłański i mirrę z 1943 roku – powiedział bp Holinej.

– Prawdopodobnie mirra pochodziła ze Stanisławowa, ponieważ nasi księża nie chcieli jej brać od rumuńskich biskupów greckokatolickich, ale poprosili o nią z Galicji. Nie mogę powiedzieć na pewno” – zauważył biskup i dodał: ”Jeśli moje przypuszczenie jest słuszne, to została ona poświęcona przez bp Grzegorza Chomyszyna. O ile wiem, księża korespondowali z nim i zawsze przyjmowali mirrę od biskupów z Galicji. Flakonik z mirrą był przechowywany w Muzeum Podziemnego Seminarium Duchownego w Dorze. Latem 2021 roku została przeniesiona do Czerniowiec. Skrytka przetrwała okupację sowiecką. W latach 50. kościół został całkowicie zamknięty. Mieścił się w nim magazyn zabawek. Nikt o tym nie wiedział – dodał.

Podczas Synodu Stałego, który odbył się w dniach 12-15 grudnia 2023 r. w Czerniowcach, bp Jozafat Moszczycz opowiedział abp Szewczukowi o mirrze znalezionej w tronie katedralnym. – Podczas Synodu Stałego rozmawialiśmy o kontekście wojny, o tym, że nieustannie jesteśmy w czasie wojny. To jest mirra okresu wojennego. Świadczy o tym, że Kościół był aktywny podczas II wojny światowej, opiekował się wiernymi, wypełniał swoją misję – nadal był ze swoim ludem – powiedział biskup czerniowiecki.

– Jego Świątobliwość Światosław powiedział wtedy, że dobrze byłoby dodać tę mirrę znalezioną w Czerniowcach w Wielki Czwartek tego roku. Zgodziłem się ją przekazać i niedawno to zrobiłem – dodał biskup.

Katechizm UKGK „Chrystus jest naszą Paschą” stwierdza, że obrzęd namaszczenia odbywa się natychmiast po chrzcie, ponieważ tam, gdzie jest życie, tam jest oddech: „Święta mirra, pachnąca mieszanina oleju i wielu aromatycznych substancji, symbolizuje bogactwo i różnorodność duchowych darów, którymi Duch Święty obdarza nowonarodzonych w Chrystusie”.

Cyryl Jerozolimski napisał, że „święta mirra nie jest zwykłą mirrą po konsekracji – stała się darem od Chrystusa, a dzięki obecności Ducha Świętego ma Bożą moc”.

Mirra dotyka człowieka tylko raz w życiu. Ważne jest, aby nie mylić mirry z olejem, którym kapłan namaszcza wiernych przez cały rok w dni świąteczne lub triduum.

Kiedy kapłan namaszcza pewne części ciała nowo ochrzczonej osoby mirrą w celu uświęcenia, mówi: „Pieczęć daru Ducha Świętego”. Symbolizuje to łaskę Ducha Świętego zstępującą na daną osobę. Świętej mirry używa się również podczas konsekracji nowo wybudowanego kościoła – namaszcza się nią tron i cztery boki kościoła.

Według abp Szewczuka, „Święty Sakrament Namaszczenia jest obdarowaniem nowo ochrzczonych darem Pięćdziesiątnicy, łaską Ducha Świętego. Jest to moment, w którym Duch Święty napełnia nową osobę, która dołącza do grona uczniów Chrystusa. Duch Święty zstępuje na tę osobę, tak jak zstąpił na apostołów zgromadzonych w Wieczerniku na Syjonie pięćdziesiątego dnia po zmartwychwstaniu Chrystusa. Namaszczenie pomazańca ma również swój własny znak, symbol, jako sakrament, który jest widzialnym znakiem niewidzialnej łaski, własne sakramentalne słowa, którymi jest określany, oraz gest, za pomocą którego ta sakramentalna posługa jest wykonywana”.

>>> Abp Światosław Szewczuk: państwo rosyjskie nie broni wiary, lecz ją gnębi

Mirra to specjalny wonny olejek, który jest błogosławiony przez zwierzchnika Kościoła lokalnego tylko raz w roku – w Wielki Czwartek, a gest ten świadczy o jedności całego Kościoła. W historii ludu Bożego święta mirra jako mieszanka specjalnego szlachetnego kadzidła była symbolem i znakiem namaszczenia królów, kapłanów i proroków. Namaszczenie świętą mirrą sprawia, że osoba ochrzczona staje się uczestnikiem potrójnej misji samego Jezusa Chrystusa, który był jednocześnie kapłanem, królem i prorokiem.

Zwierzchnik UKGK wyjaśnił, że poprzez sakrament namaszczenia osoba wstępująca do Kościoła Chrystusowego staje się częścią Bożego ludu wybranego Nowego Testamentu, ludu królewskiego; staje się uczestnikiem jego misji głoszenia Słowa Bożego i świadkiem Bożego działania we współczesnym życiu; staje się uczestnikiem tzw. kapłaństwa wspólnego, które umożliwia składanie osobistych duchowych ofiar przed tronem naszej Boskiej Służby. Tak więc, gdy człowiek zostaje namaszczony świętym olejem namaszczenia, staje się uczestnikiem misji Kościoła Chrystusowego, wielkiego zadania, i zaczyna oddychać Duchem Świętym.

>>> Abp Szewczuk wzywa do wymiany jeńców wojennych: „wszyscy za wszystkich”

W tym roku, w Wielki Czwartek abp Szewczuk napełni kielichy i pobłogosławi je jako symbol niezwyciężoności i odporności Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego wraz z narodem ukraińskim w czasie ciężkiej sytuacji wojennej, które przeżywa Ukraina.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze