Abp Światosław Szewczuk, zdjecie poglądowe fot. youtube

Abp Szewczuk: wyzbądźmy się gniewu, ale bądźmy mężni wobec wroga

Wyzbądźmy się gniewu i nienawiści, ale bądźmy mężni wobec zbrodniczego agresora, który wtargnął na naszą ziemię – apelował w dzisiejszym orędziu wojennym abp Światosław Szewczuk. Przypomniał, że już od 140 dni Ukraina powstrzymuje rosyjską nawałę. Również przez ostatnią dobę tyczyły się zacięte walki, Rosjanie rakietami i artylerią ostrzeliwują ukraińskie miasta. Znów są zabici, znów płaczą matki – mówił zwierzchnik ukraińskich grekokatolików.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Drodzy bracia i siostry w Chrystusie, dziś jest środa, 13 lipca 2022 roku, a od 140 dni naród ukraiński opiera się ogromnej inwazji niosącej śmierć armii rosyjskiej. To 140. dzień oporu, narodowego oporu wobec agresora, który postawił stopę na naszej ziemi.

W ciągu ostatnich 24 godzin ukraińska ziemia znów zadrżała. Znów doszło do rozlewu krwi. Znowu zapłakały matki. Najcięższe walki, podobnie jak w poprzednich dniach, toczyły się wzdłuż granicy między obwodem ługańskim i donieckim. Wróg, uparcie, ale bezskutecznie, atakował nasze miasta Słowiańsk i Bachmut, a ukraińskie siły zbrojne okazały wzór bohaterstwa i odwagi wobec wroga, który jest kilkadziesiąt razy większy w liczbie i ilości broni.

Dziś pragnę podziękować Panu Bogu i Siłom Zbrojnym Ukrainy za to, że żyję, że dotrwałem do tego poranka i że mogę ujrzeć światło dzienne.

Minionej nocy, minionego dnia z powodu rosyjskich rakiet i artylerii zatrzęsło się również nasze miasto Charków. To udręczone miasto doznało ponad 15 trafień. Podobnie zmasowany atak rakietowy spadł na miasto Mikołajów. Zginęli ludzie. Serce boli w szczególności dla znanego już miasteczka Czasiw Jar w obwodzie donieckim, ponieważ w ostatnich dniach prowadzone są tam intensywne akcje ratunkowe po tym, jak wróg ostrzelał w nocy bloki mieszkalne, w których spali spokojnie ludzie. Spod gruzów wydobyto ponad 40 zabitych cywilów.

Ale Ukraina stawia opór. Ukraina walczy. Ukraina modli się i uczy się wygrywać.

Dziś także wyruszamy drogami chrześcijańskiej mądrości, tej duchowej nauki o zwycięstwie. Dzisiaj chciałbym zastanowić się z wami nad inną namiętnością, inną wadą, która teraz staje się wielkim zagrożeniem dla narodu ukraińskiego, dla Ukraińców, zwłaszcza w czasie wojny. To niebezpieczeństwo, ta wada nazywa się gniewem. Natomiast cnotą przeciwną gniewowi, dzięki której można pokonać demona zniewalającego nasze dusze i serca, jest cnota cierpliwości.

W tych dniach przyszło wiele pytań o to, jak przezwyciężyć nienawiść do wroga, który nas zabija, jak nie złościć się, gdy widzimy zbrodnie popełniane na naszej ziemi. Ale gniew, o którym dziś mówimy, jest nie tylko uczuciem jako naturalna reakcja braku akceptacji dla zła, jakie widzimy. Gniew jako pasja to nie tylko uczucie złości, to stan osoby, która agresywnie broni swojego istnienia, ale bez nadziei w Bogu i ze szkodą dla innych.

>>> Czy św. Elżbieta Fiodorowna stanie się patronką nawrócenia Rosji?

Święci Ojcowie wyróżniają trzy rodzaje gniewu: gniew, który płonie w człowieku, jest to rodzaj ognia, który zżera nas od wewnątrz, a pierwszą ofiarą gniewu jest osoba, która go doświadcza; następnie przychodzi gniew, który przejawia się w naszych działaniach, słowach, czynach, w braku miłości wobec bliźniego. O tym gniewie, jako zrujnowanych relacjach między ludźmi, mówi Jan Chryzostom, który powiada, że jeśli kogoś obrazisz, to jesteś tym, który został pokonany. Jest to dość ważne, aby gniew nas nie ogarnął. Jeśli natomiast milczymy i pozwalamy, by gniew w nas wstąpił, natychmiast stajemy się niewolnikami naszego wroga. Trzeci rodzaj gniewu to ten, który człowiek nosi w sobie przez długi czas, jak ciężar, którego nie może się pozbyć. Gniew jest bardzo niebezpieczny, bo bywa przyczyną morderstw, przemocy, a gniew zbiorowy może nawet wywołać wojnę. We wczesnochrześcijańskich dziełach czytamy następujące zalecenie: kiedy przenika cię złość lub gniew, wiedz, że on, ten anioł gniewu, jest teraz w tobie.

Ale dzięki cnocie długiego znoszenia, którą nazywamy łagodnością, cichością, człowiek nie ulega gniewowi. Bo czuje się chroniony przez Boga. Już w psalmach czytamy te zalecenia i bardzo ważne jest dzisiaj, aby ich wysłuchać i wziąć sobie do serca. Psalmista mówi: „Nie unoś się gniewem z powodu złoczyńców ani nie zazdrość niesprawiedliwym…. Miej ufność w Panu i postępuj dobrze, mieszkaj w ziemi i zachowaj wierność” (Ps 37, 1.3).

Widzimy, że przyczyną tego gniewu, tej namiętności, jest utrata nadziei w Bogu, w Jego sprawiedliwości. Natomiast św. Jan Chryzostom uczy nas, że jeśli przejawiamy długą cierpliwość, stajemy się niezwyciężeni i nikt, od najmniejszego do największego, nie może nam zaszkodzić.

>>> Abp Szewczuk: oby papież jak najszybciej przyjechał na Ukrainę

Dzisiaj chcę was zaprosić do modlitwy, abyśmy mogli przekształcić nasz gniew, poprzez życzliwość i długą cierpliwość, w cnotę męstwa. Wszyscy musimy być odważni w obliczu złego agresora. Módlmy się dzisiaj za naszą armię, za naszych obrońców, dziewczęta i chłopców, którzy swoim ciałem bronią naszej ukraińskiej ziemi. Brońmy naszych serc przed gniewem i nienawiścią. Napełnijmy się cnotą wielkoduszności, abyśmy mogli długo sprzeciwiać się złu, aby wróg nie zdobył naszych serc przez demona gniewu.

Boże, błogosław Ukrainę. Boże, błogosław ukraińskie dzieci i kobiety. Boże, błogosław siły zbrojne Ukrainy. Boże, ufamy Tobie i mamy nadzieję, że Ty jesteś naszą obroną, opieką i pomocą.

Niech błogosławieństwo Pana będzie na was przez Jego łaskę i miłość do ludzkości, zawsze, teraz i na wieki wieków. Amen.

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze