Abp Timothy Broglio: w sprawie Maciela kard. Sodano popełnił błąd
Blisko współpracowałem z kard. Angelo Sodano i uważam, że był człowiekiem, który zawsze starał się czynić dobro, ale w sprawie o. Marciala Maciela popełnił błąd – powiedział abp Timothy Broglio w wywiadzie dla czasopisma „Vida Nueva”.
Amerykański biskup polowy, a od niedawna również przewodniczący episkopatu USA, był sekretarzem kard. Sodano. Zastrzegł, że kiedy zaczęto podejmować decyzje przeciw założycielowi Legionistów Chrystusa, nie było go już w Rzymie. Ale wspomina, że kiedy pojawiły się pierwsze pogłoski na temat o. Maciela, ówczesny sekretarz stanu przyjmował je z niedowierzaniem, ponieważ widział w nim dobrego człowieka, a jego zgromadzenie miało wiele powołań. Każdy może się pomylić i kard. Sodano popełnił błąd, ale łatwo jest być mądrym po fakcie – dodał abp Broglio.
>>> Co wiedział Jan Paweł II? [KOMENTARZ]
Kryzys bez wyjścia?
Zapytany, czy nadużycia w Kościele to kryzys bez wyjścia, odpowiedział, że wyjście istnieje, ale trzeba zachować czujność i zadbać, by wszyscy, którzy pracują w imieniu Kościoła, wiedzieli, jakie są granice działań i słów, i że wszystkich, a zwłaszcza dzieci, trzeba traktować z szacunkiem. Aby wyjść z tego kryzysu, trzeba przestrzegać zasad, a kiedy dochodzi do nadużyć, działać – dodaje przewodniczący amerykańskiego episkopatu. Jego zdaniem przyczyną takich zachowań jest przede wszystkim słabość moralna, brak spójności. Jeśli wierzysz w to, czego nauczasz, to będziesz się starał unikać grzechu – dodaje abp Broglio.
W wywiadzie dla hiszpańskiego periodyku sprzeciwił się również medialnym komentarzom, w których mówi się o wrogich relacjach między nim i papieżem. Zauważył, że ostatnio rozmawiał z Franciszkiem i nic nie wskazywało na to, by był on do niego wrogo nastawiony.
„Szczerze mówiąc, nie czuję się wrogiem papieża i on też mnie tak nie postrzega. (…) Ojciec Święty jest następcą Piotra i zasługuje na cały mój szacunek i posłuszeństwo” – podkreślił abp Broglio.
Zapytany, czy Stany Zjednoczone nienawidzą papieża, odpowiedział: „Nie wydaje mi się. Być może niektóre decyzje pozostawiły Stany Zjednoczone w lekkim zakłopotaniu, ale nienawiść to zbyt mocne słowo”. Przewodniczący amerykańskiego episkopatu zapewnił, że ceni Franciszka za jego bliskość z ludźmi oraz pokorę.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |