Akcja ratownicza po wstrząsie w kopalni Bobrek-Piekary
W kopalni Bobrek-Piekary podjęto akcję ratowniczą po podziemnym wstrząsie, który nastąpił we wtorek po południu – przekazał PAP dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego. Ratownicy starają się wydobyć pięciu pracowników, z którymi mają kontakt – wynika z informacji WUG.
„Akcja ratownicza została podjęta w wyniku wstrząsu górotworu o godz. 17.03 o energii 2×10 do 6 dżula. W przodku drążonym kombajnem chodnikowym zostało poszkodowanych pięć osób” – powiedział PAP dyspozytor WUG.
„Jest z nimi kontakt. Jedna z tych osób prawdopodobnie jest przysypana do wysokości pasa” – zaznaczył dyspozytor. Przekazana przez niego energia wstrząsu 2×10 do 6 J (dżula) odpowiada magnitudzie 2,37 (i oznacza 2,37 stopnia w tzw. skali Richtera).
Kopalnia Bobrek-Piekary należy do spółki Węglokoks-Kraj – wydzielonej ze struktur Węglokoksu. Prowadzi wydobycie w oparciu o infrastrukturę bytomskiej kopalni Bobrek (w dzielnicy Bytomia o tej nazwie). Ubiegłoroczne wydobycie zakładu wyniosło ok. 900 tys. ton, plan na ten rok zakłada wydobycie rzędu 1,2 mln ton.
Jak wynika z danych WUG, co roku na obszarze działania polskich kopalń węgla kamiennego i notowanych jest ok. 1,5 tys. wstrząsów zaliczonych do kategorii wysokoenergetycznych (o magnitudzie powyżej 1,7).
Przeważająca część wstrząsów, nawet jeżeli są odczuwalne na powierzchni, nie wywołuje negatywnych skutków. Te, które powodują uszkodzenia w infrastrukturze pod ziemią lub na powierzchni, nazywane są tąpnięciami.
Na Górnym Śląsku najwięcej wstrząsów górniczych rejestrowanych jest w obszarze wzdłuż uskoku kłodnickiego (od Katowic w kierunku Zabrza, po Knurów), w rejonie niecki bytomskiej (obszar Bytomia), w obszarze kopalń rybnickich (rejon Wodzisławia Śląskiego, Rydułtów) oraz w obszarze kopalń nadwiślańskich.
Najczęstszą przyczyną wstrząsów jest odprężenie górotworu wskutek eksploatacji węgla, co skutkuje uwolnieniem skumulowanej w górotworze energii. Ze względu na różne warunki geologiczne niektóre wstrząsy są silnie odczuwane na powierzchni, inne słabiej. Większość nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla górników i mieszkańców terenów górniczych
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |