Aktorka Patrycja Hurlak nie wstydzi się Jezusa

O tym, że nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca, mówiła do młodych zgromadzonych na „Paradiso” aktorka Patrycja Hurlak, dzieląc się swoim świadectwem nawrócenia i miłości do Jezusa.

Aktorka, która podzieliła się ze światem swoją historią w książce „Nawrócona wiedźma”, również na spotkaniu młodych „Paradiso” odbywającym się na Świętej Górze koło Gostynia, opowiadała o tym, jak przez ponad 20 lat była psychicznie i fizycznie dręczona przez złego ducha. Nosiła różnego typu amulety, sięgała po horoskopy, korzystała z podręcznika czarnej magii.

− W moim rodzinnym domu nie było miejsca dla Boga. Diabeł więc chętnie to miejsce zagospodarował. Rodzice nie znali Jezusa, więc nie potrafili mi pomóc, a ja szukałam duchowej pomocy u wróżek – wyznała Hurlak, która jak sama przyznała, przez wiele lat żyła też w kolejnych nieczystych związkach.

− W końcu zawołałam do Pana Boga: „Powiedz mi, do cholery, co się dzieje!”. On się tym nie zgorszył, ale w ciągu tygodnia wysłał mi czterech „proroków”. Wcześniej nie miałam wokół siebie ani jednej wierzącej osoby − wspominała. Na drodze swojego nawrócenia, jak opowiadała, najpierw odkryła modlitwę Koronką do Bożego Miłosierdzia, modlitwę o uwolnienie i sakrament pojednania. Potem przyszedł czas na egzorcyzmy. − Odkryłam, że nie ma nic na tym świecie, za co warto oddać pokój serca, a stan łaski uświęcającej, to jakby system antywirusowy. Wiem też, że na każde pytanie odpowiedź jest jedna: Pismo Święte – przyznała Patrycja Hurlak dodając, że po nawróceniu straciła większość znajomych i spotkała się z szyderstwami, ale wytrwała. Trzy lata później zaczęły wśród jej znajomych spektakularne nawrócenia. Na swoje spotkanie z młodymi przyjechała z relikwiami bł. Karoliny Kózkówny. Wyznała bowiem, że to dzięki tej błogosławionej cieszy się czystością odzyskaną. − Jeśli macie problem z czystością to proście Karolinę Kózkównę o pomoc – zachęcała Hurlak.

Prosiła też o modlitwę w swojej intencji. − Jestem „ugadana” z Jezusem na „smsy”. On „wysyła” je do innych. Jeśli więc pojawi się w waszej głowie myśl, Patrycja potrzebuje w tej chwili modlitwy, to proszę pomódl się za mnie choć aktem strzelistym. Jesteśmy w Kościele jednym ciałem więc wspierajmy się modlitwą – mówiła.

Podzieliła się też swoim pragnieniem bycia dziewicą konsekrowaną. − Okazało się to niemożliwe z powodu mojej przeszłości. Czekam więc na decyzję Kościoła co do bycia kobietą konsekrowaną. To byłby precedens – zauważyła Patrycja Hurlak. Na terenie klasztoru księży filipinów na Świętej Górze koło Gostynia od poniedziałku około 400 osób bierze udział w zorganizowanym po raz pierwszy spotkaniu, które nazwano „Paradiso”. Do piątku młodzi ludzie z archidiecezji poznańskiej będą słuchać konferencji głoszonych przez biskupów pomagających im zgłębić kerygmat, uczestniczyć w warsztatach i koncertach muzyki chrześcijańskiej. Na finał, 30 czerwca, zostaną posłani do swoich środowisk przez abp. Stanisława Gądeckiego.

W zamyśle organizatorów „Paradiso” – archidiecezji poznańskiej, świętogórskiej Kongregacji Oratorium św. Filipa Neri i archidiecezjalnego Duszpasterstwa Młodzieży „Jordan”, „Paradiso” ma odbywać się na Świętej Górze cykliczne. Samą nazwę zaczerpnięto od założyciela filipinów, św. Filipa Neri, który w różnych życiowych sytuacjach zwykł mawiać: „Preferisco il paradiso!”, czyli „Wolę niebo!”.

[Zobacz także: Agnieszka Chylińska lubi żywoty świętych]

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze