fot. PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Ambasador Iranu: chcemy wizyty papieża Franciszka

Wolę goszczenia papieża Franciszka w Iranie wyraził ambasador tego kraju przy Stolicy Apostolskiej Mohammad Hossein Mokhtari. W wywiadzie udzielonym włoskim mediom ujawnił, że także po stronie watykańskiej istnieje zamiar takiej wizyty.

„Jest taka wypowiedź papieża Franciszka, która jest mi droga. Ta, w której przypomina, że dialog między religiami skraca dystans, sprzyja wzajemnemu zrozumieniu i pozwala zwyciężyć nienawiść. Republika islamska bardzo to docenia” – oświadczył dyplomata. Wskazał, że osobiście zawsze zajmował się wzmacnianiem relacji między chrześcijanami i muzułmanami, nie tylko jako ambasador przy Stolicy Apostolskiej, ale także jako profesor i naukowiec.

Goszczenie papieża w Iranie „byłoby zaszczytem”

Przypomniał, że kontakty z papieżami utrzymywali szachowie Persji. I choć po rewolucji islamskiej w 1979 roku „niektórzy integryści chcieli zerwania relacji ze Stolicą Apostolską”, to sprzeciwił się temu najwyższy przywódca, ajatollah Chomeini. Co więcej, jak ujawnił pierwszy ambasador Islamskiej Republiki Iranu przy Stolicy Apostolskiej, „Chomeini przysyłał mu listy, które miał przekazać Ojcu Świętemu”, a były w nich „przesłania pokoju, zapraszające do pokojowego współistnienia z chrześcijanami”.

Abu Zabi, 2017r, fot: Vaticanmedica-foto/ CPP/IPA/PAP/PA

Mokhtari przywołał też wysiłki papieża Franciszka podejmowane dla wzmocnienia więzi ze światem muzułmańskim, takie jak dokument z Abu Zabi o międzyludzkim braterstwie ma rzecz pokoju na świecie. Wyraził też radość z powodu niedawnej nominacji kardynalskiej arcybiskupa Teheranu-Isfahanu Dominique’a Mathieu, w której widzi świadectwo zaangażowania Kościoła we wzmocnienie dialogu z kulturami i religiami.

„Zaproponowałem mu zorganizowanie konferencji pokojowej z udziałem zwierzchników religijnych z całego świata. Spotkania, które przyczyniłoby się do zapobieżenia wojnom” – podkreślił dyplomata.

Pytany, czy do pomyślenia jest wizyta Franciszka w Teheranie, ambasador odpowiedział, że goszczenie papieża w Iranie byłoby zaszczytem.

„Po obu stronach istnieje zamiar odbycia takiej wizyty. Oczywiście przed nią pragnęlibyśmy, aby kardynał Parolin [sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej – KAI] mógł przyjechać do Iranu, do czego dobrą okazją byłoby 70-lecie stosunków dyplomatycznych ze Stolicą Apostolską” – wskazał Mokhtari.

Zauważył przy tym, że „papież Franciszek jest wyjątkową osobą”, którą Irańczycy „postrzegają z wielkim szacunkiem”. Jest „jednym z najważniejszych przewodników prowadzących dialog”, o którym często mówi i „wiele z jego podróży ma właśnie taki cel”.

Sytuacja chrześcijan w Iranie

Odnosząc się do sytuacji chrześcijan w Iranie, ambasador wskazał, że Irańczycy są przyzwyczajeni do współistnienia różnych religii.

„Chrześcijanie, wraz z żydami i zaratusztrianami, należą do grona trzech mniejszości uznanych w konstytucji i mają swoich przedstawicieli w parlamencie, którzy uczestniczą również w delikatnych debatach na temat bezpieczeństwa narodowego. W kościołach bez problemu można odprawić Msze. Ewangelia został przetłumaczona na język perski, a teksty chrześcijańskie są częścią studiów uniwersyteckich. Jednak głoszenie islamu lub chrześcijaństwa jest czymś innym niż zmuszanie kogoś do nawrócenia” – przestrzegł dyplomata.

Tymczasem amerykańska Komisja ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF) w raporcie rocznym z 2024 roku określa wolność religijną w Iranie jako „wyjątkowo słabą”. Od 1999 roku rząd USA określa Iran jako „kraj szczególnej troski”. Wprawdzie teokratyczne, autorytarne prawo zezwala chrześcijanom, żydom i zaratusztrianom na praktykowanie ich religii, jednakże nie mogą oni dopuszczać się „żadnych dewiacyjnych działań edukacyjnych lub prozelitycznych, które są sprzeczne lub kolidują ze świętym prawem islamu”.

fot. PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

Według rocznego raportu Article18, londyńskiej organizacji non-profit, która działa na rzecz prześladowanych irańskich chrześcijan, w 2023 roku aresztowano w Iranie 166 chrześcijan, z których jedna trzecia trafiła za kraty za posiadanie wielu egzemplarzy Pisma Świętego. Z kolei według portalu „Truibune chrétienne” w 2024 roku prześladowania chrześcijan w Iranie osiągnęły alarmujący poziom. 96 wyznawców Chrystusa zostało skazanych łącznie na 263 lata więzienia z powodów związanych z ich wiarą. Głównie są to członkowie wspólnot ewangelikalnych.

Ilu jest chrześcijan w Iranie?

Chrześcijanie w Iranie stanowią śladową część ludności, oscylującą, według różnych danych, między 0,4 i 0,8 proc. mieszkańców wśród 89 mln muzułmanów (przy czym ponad 95 proc. miejscowych wyznawców islamu stanowią szyici). Jest to jedna z najstarszych wspólnot wyznawców Chrystusa, sięgająca czasów apostolskich (miał tu głosić Ewangelię św. Tomasz). Najliczniej obecni są tu chrześcijanie ormiańscy i asyryjscy. Ci pierwsi, obecni głównie w Teheranie i Isfahanie, w latach 70. XX wieku liczyli około 250 tys. osób, obecnie ich liczba spadła do około 180 tys. Tych drugich jest około 15 tys. Katolicy, anglikanie i protestanci, wywodzący się z XIX i XX-wiecznych misji, stanowią grupy jeszcze mniejsze.

Katolików różnych obrządków jest w Iranie ponad 22 tys.  w tym około 6 tys. łacińskich. W sumie wszystkich chrześcijan (protestantów, ormiańskich, asyryjskich i innych) jest nieco ponad pół miliona, choć według organizacji Open Doors stale ich przybywa, a w 2021 roku mogło być tam około 800 tys. chrześcijan nawróconych z islamu.

Pomiędzy prześladowaniami a otwartością

Historia chrześcijan w Iranie naznaczona jest naprzemiennie okresami muzułmańskich prześladowań i dyskryminacji oraz ochrony ze strony niektórych władców. Po rewolucji islamskiej z 1979 roku nawrócenie z islamu na chrześcijaństwo jest surowo karane, ale wspólnoty wyznawców Chrystusa nadal istnieją i praktykują swą wiarę. Kard. Mathieu, który sakrę przyjął w lutym 2021 roku w Rzymie, mógł objąć swój urząd arcybiskupa Teheranu-Isfahanu dopiero w listopadzie tegoż roku, gdyż wcześniej nie wyrażały na to zgody irańskie władze. Podobne losy spotykają wielu misjonarzy zagranicznych, łącznie z tymi, którzy spędzili w tym kraju pół wieku lub którzy chcą pracować z trędowatymi w leprozoriach. Wielu z nich rząd cofnął w ostatnich latach wydane wcześniej zezwolenia na pobyt stały, toteż musieli oni opuścić ten kraj. Władze wręcz obsesyjnie obawiają się wszelkiego prozelityzmu, czyli przeciągania wiernych na swoją stronę, choć żadna ze wspólnot chrześcijańskich nie prowadzi takiej działalności.

fot. PAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH

„Katolicy mogą gromadzić się w kościołach, które są również uznawane przez państwo. Tylko oni mogą wchodzić do tych miejsc kultu. Zwykle mogą to robić w godzinach, które zostały zgłoszone odpowiednim władzom” – podkreśla kard. Mathieu wskazując, że kult ograniczony jest ściśle do terenu świątyni.

„Zamykamy drzwi, modląc się wewnątrz, z nadzieją, że pewnego dnia być może drzwi otworzą się dla innych” – wyznaje franciszkanin.

Zaznacza, że w Iranie nie można głosić publicznie Ewangelii, zakazany jest też prozelityzm, co jednak chrześcijanom „nie przeszkadza to żyć w społeczeństwie i dawać świadectwo”. Jednocześnie przyznaje, że w przeciwieństwie do Turcji, w Iranie można wyjść na ulicę ubranym w sutannę i z krzyżem pektoralnym. Istnieje też pewne otwarcie na chrześcijaństwo ze strony niektórych muzułmańskich ośrodków badawczych, takich jak Uniwersytet w Kom.

W sierpniu ub.r., w odpowiedzi na prześmiewczą scenę Ostatniej Wieczerzy z ceremonii otwarcia Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, w centrum Teheranu zawisł baner z reprodukcją obrazu Leonarda da Vinci i napisem: „Zaprawdę, Mesjasz, Jezus Chrystus, Syn Maryi, jest wysłannikiem Boga”.

Chrześcijan i muzułmanów łączą postacie Jezusa i Maryi. Jezus jest dla wyznawców islamu jednym z proroków Allaha, podczas gdy jego Matka jest jedyną kobietą wymienioną z imienia w Koranie. Święta księga islamu mówi, że Jezus jest «Jego [Allaha] Słowem, które złożył Marii; i Duchem, pochodzącym od Niego»” (4: 171).

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze