fot. Mazur/catholicnews.org.uk

Angielski kardynał o niedawnym konklawe i „kombinacji talentów” nowego papieża

Angielski kardynał Vincent Nichols podzielił się 9 maja na konferencji prasowej w Kolegium Angielskim – seminarium dla anglojęzycznych księży katolickich w Rzymie – kilkoma uwagami na temat niedawnego konklawe w Watykanie i wyboru Leona XIV. Wspomniał także o „geograficznej różnorodności Kościoła katolickiego” i o „kombinacji talentów” nowego Biskupa Rzymu.

Zgromadzenie kardynałów, które 8 bm. wybrało kard. Roberta Prevosta na pierwszego papieża ze Stanów Zjednoczonych, było najliczniejsze w dziejach Kościoła. W tym kontekście arcybiskup Westminsteru powiedział  że czas podchodzenia kardynałów do ołtarza w Kaplicy Sykstyńskiej, aby wrzucić do urny swą kartę do głosowania, był „początkowo irytujący”, ale – dodał – „był to dla mnie czas wielkiej cierpliwości”.

Zwrócił uwagę, iż proces konklawe jest skrupulatny, co oznacza sporo czekania. „Dość długo” trwało np. uroczyste ślubowanie każdego ze 133 kardynałów, iż zachowa on tajemnicę na temat tego, co się działo w Sykstynie, podobnie jak każde głosowanie zajmowało sporo czasu – powiedział angielski purpurat. Wyznał, że nauczyło go to „trochę cierpliwości, która może być potem twórcza”.

>>> Dezinformacja i teorie spiskowe wokół konklawe i poglądów Leona XIV

Mówiąc o przebiegu głosowania zaznaczył, iż „każdy kardynał, stojący w kolejce, podchodzi do głównego ołtarza u stóp Sądu Ostatecznego i oddaje swój głos. Jeśli zrobi to 133 razy, zajmie to trochę czasu. Był to powód, dla którego tak długo to trwało, znacznie dłużej  niż oczekiwano, zanim dym pojawił się po raz pierwszy”.

fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA

Długie było również przemówienie-medytacja 91-letniego byłego kaznodziei Domu Papieskiego, kard. Raniero Cantalamessy, kapucyna, który przemawiał znacznie dłużej niż oczekiwane pół godziny. Pierwszego wieczoru wygłosił on „chyba ponad godzinne” przemówienie, które jeden z uczestników konklawe skomentował jako „mowę pożegnalną”.

Kard. Nichols zwrócił następnie uwagę na „różnorodność geograficzną” 133 kardynałów-elektorów, zamkniętych w Kaplicy Sykstyńskiej, pochodzących z pięciu kontynentów i ponad 70 krajów. „Różnorodność ta była uderzająca. Niezwykłe jest na przykład rozmawianie z kardynałem z Mongolii, gdzie niektóre kościoły są namiotami, które poruszają się wraz z ludźmi” – stwierdził katolicki prymas Anglii.

>>> Gdzie w maju będzie można uczestniczyć we mszy świętej z papieżem Leonem XIV?

Nowego papieża, który urodził się i dorastał w Chicago, ale spędził ponad 20 lat jako misjonarz i biskup w Peru, nazwał „obywatelem świata”. Gość z Anglii zauważył, że Leon XIV „był  przez dwie kadencje przełożonym generalnym zakonu augustianów, a zatem wiele podróżował po świecie, poza tym był nauczycielem, biskupem diecezjalnym i członkiem Kurii Rzymskiej, a więc organu zarządzającego Kościołem katolickim”. Te wszystkie jego koleje życiowe Nichols określił jako „kombinację talentów, która przekonała wszystkich, że mamy do czynienia z człowiekiem, który rozpoczyna swój pontyfikat z odpowiednią głębią doświadczenia”.

Zdaniem arcybiskupa Westminsteru „papież Leon, znany przyjaciołom i swojej owczarni jako Ojciec Bob, ma bardzo łagodny sposób bycia, jest bardzo jasny w swoim umyśle, potrafi być zdecydowany. Widziałem, jak rozwiązywał trudności, nie zostawiając po sobie wrogów. Uchodzi za kontynuatora nastawienia Franciszka do migrantów i ubogich, co może ustawić go w opozycji do administracji D. Trumpa”.

W tym kontekście prymas Anglii przypomniał historię papieża zwanego Lwem – Leona Wielkiego (440-61). „W 452 udał się on na przedmieścia Rzymu i przekonał wodza Hunów Attylę, aby zawrócił i nie zniszczył Wiecznego Miasta. Papież ten nie bał się absolutnych tyranów” – podkreślił kard. Nichols.

Na zakończenie odniósł się do wyświetlanego obecnie w wielu krajach filmu „Konklawe” i zaznaczył, że nie ma on nic wspólnego z rzeczywistością. „W żadnym momencie nie czułem, żeby ktoś kierował się jakimiś urazami i próbował promować siebie, a blokować innych. W przeciwieństwie do filmu był to bardzo piękny, sympatyczny i braterski czas spędzony razem” – zapewnił arcybiskup Westminsteru.

***

Vincent Gerard Nichols urodził się 8 listopada 1945 w Crosby na terenie archidiecezji Liverpool. Święcenia kapłańskie przyjął 21 grudnia 1969 jako kapłan swej rodzimej archidiecezji. 5 listopada 1991 św. Jan Paweł II mianował go biskupem pomocniczym archidiecezji westminsterskiej; sakrę nominat przyjął 24 stycznia następnego roku. 15 lutego 2000 Ojciec Święty powołał go na arcybiskupa Birminghamu, skąd Benedykt XVI przeniósł go 3 kwietnia 2009 z powrotem do Westminsteru, tym razem na urząd arcybiskupa metropolity. Na konsystorzu 22 lutego 2014 Franciszek włączył go w skład Kolegium Kardynalskiego.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze