Anna Lewandowska: jestem osobą wierzącą. Nie zdecydowałabym się na aborcję
Żona najlepszego polskiego piłkarza w jasny sposób zadeklarowała, że jest przeciwniczką aborcji. Anna Lewandowska została zapytana przez dziennikarza „Wprost”, czy nie chce wykorzystać swojego wpływu w mediach społecznościowych do wypowiadania się na ważne społecznie tematy, np. prawo aborcyjne czy obecność Polski w UE.
Trenerka fitness i businesswoman podkreśla, że komentuje istotne wydarzenia, jednak nie chce narzucać innym swoich poglądów. „Na stories zabrałam stanowisko zarówno w sprawie sytuacji rodzin na granicy, jak też Polexitu. Po prostu zrobiłam to delikatnie. Wolę sugerować, jakie mam zdanie niż je wykrzykiwać, albo komuś coś narzucać. Kiedy zdarzało mi się to robić mocniej w przeszłości, to mój głos bywał przeinaczany” – wskazuje żona Roberta Lewandowskiego.
>>> Teściowa Roberta Lewandowskiego reżyseruje film o heroicznej położnej z Auschwitz
Niestety Lewandowska rok temu wsparła Strajk Kobiet. Nie uczestniczyła w nich, ale w mediach społecznościowych napisała wtedy, że „politycy nie powinni wkraczać w pewne obszary życia”. Wczoraj, zapytana w rozmowie z Wprost, odpowiada jednoznacznie: „Jestem osobą wierzącą. Moja mama nakręciła film o Stanisławie Leszczyńskiej, której dr Mengele kazał w Auschwitz zabijać każde nowo narodzone dziecko. A ona w obozie była aniołem dla matek, odebrała 3 tys. porodów. To jest przecież nasza rodzina, ciocia mojej mamy. Dlatego sama nie zdecydowałabym się na aborcję”. – Ale szanuję to, że ktoś może mieć inne zdanie – dodała trenerka.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |