Zdj poglądowe, fot. Darek Delmanowicz, PAP

Archidiecezja gnieźnieńska: pielgrzymki rowerowe w drodze na Jasną Górę

Z błogosławieństwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka wyruszyła 3 sierpnia z Gniezna na Jasną Górę pielgrzymkowa grupa rowerowa. Jedzie w niej ponad 50 osób. W drodze są także grupy rowerowe z Inowrocławia, Damasławka, Rogowa, Wilczyna i Strzelna.

– Pielgrzymka jest przede wszystkim wyrazem naszej duchowej postawy, to znaczy spojrzenia i dążenia w naszym życiu do tego, co przed nami, szukania bliskości z Bogiem. I jak każda pielgrzymka, tak i ta, rowerowa, ma konkretny cel: Jasną Górę i spotkanie z Matką Bożą, od której chcemy uczyć się podążania do tego ostatecznego celu w postawie miłości, służby, bycia dla drugich i zawierzenia Bogu – mówi Prymas Polski abp Wojciech Polak, który spotkał się przed wyjazdem z pielgrzymami z Gniezna i pobłogosławił ich przed drogą.

Gnieźnieńska grupa pielgrzymuje po raz trzynasty. Pomysłodawcą i przez wiele lat duchowym opiekunem pielgrzymki był śp. ks. Waldemar Radecki, którego grób odwiedzają pielgrzymi co roku przed wyjazdem. Wcześniej modlą się na Mszy św. w kościele pw. św. Michała Archanioła, gdzie ks. Radecki był proboszczem i gdzie dziś duszpasterzuje obecny kapelan grupy ks. Krzysztof Woźniak.

>>> Licheń. Rowerowa pielgrzymka z Gdańska [+GALERIA]

– Na pielgrzymce rowerowej, podobnie jak na pieszej, jest wysiłek. Człowiek mierzy się ze swoją fizycznością, ale i odnajduje dobro duchowe. To czas poświęcony Panu Bogu, sobie i wspólnocie – przyznaje ks. Woźniak.

Pielgrzymi nie ukrywają, że trzeba lubić jeździć na rowerze, by wybrać się w taką pielgrzymkę. Trzeba też trochę treningu, bo dziennie pokonuje się nawet 100 kilometrów. 

– Przez dwadzieścia jeden lat chodziłem na Jasną Górę pieszo. Od kilku lat, ze względów czasowo-logistycznych, jeżdżę na rowerze. Pielgrzymka rowerowa jest krótsza, ale wymaga nie mniej wysiłku. Najważniejsze są jednak dla mnie kwestie duchowe: modlitwa, wspólnota, cel, do którego zmierzamy – mówi jeden z uczestników pielgrzymki. 

PAP/Marcin Bielecki

Podobnego zdania jest ks. Remigiusz Malewicz, który kolejny raz jedzie na Jasną Górę. – Oczywiście, że da się duchowo przeżyć pielgrzymkę na dwóch kółkach. Codziennie spotykamy się na Mszy św., różańcu, słuchamy konferencji. Sama droga jest także swoistą medytacją. Tak, jak pielgrzymi piesi, jedziemy z hasłem «Przewodniczka», bo u Maryi chcemy szukać inspiracji na drogi naszej codzienności – mówi ks. Malewicz. 

Grupa z Gniezna jest jedną z kilku, jakie z archidiecezji gnieźnieńskiej zmierzają na rowerach na Jasną Górę. W sobotę wyruszyła także grupa z Wilczyna z ks. Zbigniewem Ilkowskim. Od piątku w drodze jest grupa z Damasławka z ks. Mariuszem Orlikowskim, która pierwszego dnia zatrzymała się w Gnieźnie na modlitwie u św. Wojciecha i krótkie spotkanie z Prymasem Polski. Po raz trzynasty jedzie grupa ze Strzelna z ks. Marcinem Modrzyńskim, w której najmłodszy uczestnik ma 17 lat, a najstarszy 84. Drugi dzień w drodze jest także grupa z Rogowa z ks. Tomaszem Głuszakiem oraz z Inowrocławia, z parafii pw. św. Królowej Jadwigi.

Do celu wszystkie grupy dotrą w tym samym terminie co pielgrzymka piesza – 5 sierpnia, a 6 sierpnia wspólnie z wszystkimi uczestniczyć będą w Mszy św. na zakończenie tegorocznej drogi pod przewodnictwem Prymasa Polski abp. Wojciecha Polaka.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze