Fot. Yt/Screen//Beogradska Nadbiskupija i Metropolija

Arcybiskup Belgradu o Leonie XIV: to papież mostów – chce większej współpracy z kardynałami

Po swym wyborze nowy papież powiedział kardynałom, że chce słuchać ich głosu, liczy na ich pomoc i jest gotowy częściej się z nimi spotykać. Wskazuje na to kard. Ladislav Nemet SVD, nazywając Leona XIV „papieżem mostów”.

Ten węgierski misjonarz ze zgromadzenia werbistów jest arcybiskupem Belgradu. W wywiadzie dla dziennika „Avvenire” podkreślił, że misyjne doświadczanie nowego papieża uczyniło go wrażliwym na różnorodność w świecie, co może ułatwić jego zaangażowanie na rzecz dialogu, pokoju i jedności: „Będzie to pontyfikat, który ukaże miłość Boga do ludzkości. Ale także pontyfikat w znaku jedności Kościoła”.

„Avvenire”: Eminencjo, byli tacy, którzy twierdzili, że Kolegium Kardynalskie jest bardzo zróżnicowane, a brak znajomości poszczególnych purpuratów utrudni syntezę. Tymczasem papież został wybrany w ciągu dwudziestu czterech godzin…

Kard. Ladislav Nemet: Zarówno na kongregacjach generalnych, jak i podczas konklawe nigdy nie powiedzieliśmy: „Musimy działać szybko”. Wręcz przeciwnie, celem było znalezienie jak najlepszej osoby, która mogłaby pokierować Kościołem i prowadzić dialog wspólnoty kościelnej ze światem. Kongregacje ogólne, w sumie dwanaście, były cennym czasem, aby się poznać. Także przy stole, podczas kolacji, wymienialiśmy opinie i pomysły. Co więcej, Kościół jest powołany do kontynuowania misji Chrystusa, ale musi to czynić słowami i gestami zrozumiałymi dla dzisiejszych ludzi, nie trzymając się przestarzałego słownictwa. Głoszenie Ewangelii oznacza także walkę z fakenewsami i populizmem, które zamykają przesłanie, w krótkich, ale zwodniczych wiadomościach.

>>> Na jaki temat Leon XIV pisał pracę doktorską?

Jak będzie wyglądał pontyfikat Leona XIV?

Będzie to pontyfikat, który ukaże miłość Boga do ludzkości. Ale także pontyfikat w znaku jedności Kościoła. Jedność, która nie jest synonimem jednolitości, o czym miałem okazję dyskutować z ówczesnym kard. Prevostem podczas dwóch sesji synodu nt. synodalności. Będzie to także pontyfikat, który będzie w stanie spotkać kobiety i mężczyzn dobrej woli.

Zarówno papież, jak i Eminencja byliście misjonarzami. Jak doświadczenie misyjne może pomóc w posłudze Piotrowej?

Lata misji pozwalają nam dotknąć różnorodności kultur, historii, grup etnicznych obecnych na świecie i zrozumieć, jak niezbędny jest szacunek dla różnorodności. To Pan chciał tych różnic i Bóg kocha wszystkich w ten sam sposób. Nie możemy być tymi, którzy tworzą hierarchie. Wprost przeciwnie, naszym zadaniem jest docenić różnice.

fot. PAP/EPA/ANGELO CARCONI

Nowy papież jest zakonnikiem. Franciszek – jezuita, Leon IV – augustianin…

Augustianie, podobnie jak my, werbiści, którzy w 2025 roku świętujemy 150-lecie założenia, mają międzynarodowy oddech, który pomaga poszerzać horyzonty. Ponadto życie zakonne ułatwia wspólne podejście do obowiązków. Każdy przełożony ma u swego boku kilku doradców, którzy mają wielką wagę. Mam nadzieję, że także papież Leon skorzysta z grupy doradców. C9, czyli Rada Kardynałów, którą powołał papież Franciszek, był ciekawym projektem, ale należy go udoskonalić i nadać mu większe znaczenie.

W byłej Jugosławii napięcia mogą ponownie zapłonąć. Jak postrzega Eminencja wezwania Leona XIV do pokoju?

Zaangażowanie na rzecz pokoju jest kluczowym wyzwaniem. Kiedy myślę o Serbii, mówię, że pokój wynika z dialogu i słów pojednania. Kiedy czytam gazety w moim kraju lub widzę, co dzieje się na ulicy, zadaję sobie pytanie: dlaczego nie rozmawiamy razem, zamiast wprowadzać podziały? Dodam, że pokoju nie buduje się na autorytaryzmie, gdzie władza jest w rękach nielicznych, a kontrola mediów warunkuje opinię publiczną.

>>> Papież Leon XIV do Polaków: dzięki słowu Boga, dokonujcie mądrych wyborów [WIDEO]

Papież prosi o mosty dialogu. Dotyczy to również innych wyznań chrześcijańskich. Jakie stąd wskazanie dla Serbii, gdzie Kościół prawosławny odgrywa bardzo silną rolę?

Kościół katolicki nie może wyrzec się dialogu z Kościołami prawosławnymi, w tym z Patriarchatem Moskiewskim. W Serbii społeczność katolicka stanowi mniejszość. Wolę mówić o dialogu niż o ekumenizmie. W centrum musi znaleźć się pokojowe współistnienie, w którym dobroczynność i szacunek idą ręka w rękę. Musimy być szczerzy: jesteśmy podzieleni od tysiąca lat. A historia przekazuje nam chrześcijaństwo z dwoma płucami: jednym wschodnim i jednym zachodnim. Nawet jeśli jeszcze nie widać rezultatów, droga zbliżenia musi być kontynuowana.

Czy papież odwiedzi Serbię?

Decyzja zależy od władz Belgradu, ale także od porozumienia z Moskwą i Kościołem prawosławnym, także tym moskiewskim. Jednakże kard. Prevost był w naszej stolicy w czerwcu 2024 r. na zgromadzeniu plenarnym Rady Konferencji Biskupich Europy. A po wyborze na tron papieski gazety przedstawiały go jako papieża, który odwiedził już Serbię. Ciekawe, że ludzie proszą o wizytę papieża Leona, co byłoby ważne nie tylko dla katolików, ale dla całego kraju.

W byłej Jugosławii nie można pominąć obecności muzułmanów.

Droga przebyta za pontyfikatu Franciszka była znacząca: cytuję Dokument z Abu Zabi o międzyludzkim braterstwie i encyklikę „Fratelli tutti”. W homilii podczas Mszy na początku swojego pontyfikatu Leon XIV wspomniał o znaczeniu religii. Jestem przekonany, że będziemy kontynuować drogę wytyczoną przez Franciszka, nawet jeśli Leon XIV będzie miał swój własny styl.

Papież mówił o kolegialności i synodalności. Niektórzy obawiają się „wzmocnienia” synodalności…

To punkt zwrotny, który należy kontynuować. Synodalność postrzegam jako noworodka, który na początku przynosi trochę chaosu, ale któremu trzeba pomóc wzrastać. Prymat Piotra, kolegialność biskupów i synodalność to trzy wymiary, które nie są ze sobą sprzeczne. Impuls, jaki dał papież Franciszek, stawia w centrum lud Boży: trzeba go usłyszeć i nie jest on już tylko kościelnym odbiorcą. Oczywiście, niektóre aspekty synodalności muszą zostać wyjaśnione. Synod Biskupów musi pozostać. Interesująca jest jednak propozycja zwołania zgromadzenia kościelnego w 2028 r. zawarta w piśmie sekretariatu generalnego synodu z 15 marca. Jest to nowa i inna forma w porównaniu z dotychczasowym synodem. Niektóre obawy są zrozumiałe. Nie sądzę jednak, aby słuchanie ludu Bożego zagrażało mojej godności jako biskupa, która wynika z sakramentu święceń.

A rola kobiet?

Papież Leon już kilkakrotnie pozdrawiał kobiety w swoich przemówieniach. To wyraz świadomości, jaką ma na temat ich roli w Kościele. W tej kwestii uważam, że w Kościele musimy postępować w różnym tempie: na przykład w Niemczech tempo to może być szybsze; w krajach afrykańskich lub w krajach z większością prawosławną, takich jak mój, gdzie kobiety nie mają żadnych funkcji w sferze kościelnej, musimy zachować większą ostrożność. Zamiast tego jestem zwolennikiem ponownego wprowadzenia diakonatu kobiet, który był już praktyką kościelną i który istnieje w różnych formach w Kościele wschodnim. Dobre jest dla Kościoła to, że kobiety mają miejsce także w liturgii i nie tylko.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze