Arcybiskup Nowego Jorku potępił postawę prezydenta Trumpa
Jak tłumaczy kard. Dolan w opublikowanym filmie na Twitterze, dopiero co wrócił z wypoczynku świątecznego, kiedy był wyłączony ze śledzenia bieżących wydarzeń.
>>> Papież potępił zamieszki w Waszyngtonie
Trump „podsyca ogień”
Zdaniem duchownego, Trump, „który powinien być głosem rozsądku i zachęcać do praworządności i ładu publicznego, cywilizacji i jedności”, wydawał się „podsycać ogień” przemocy. Jednocześnie skrytykował głosy prowadzące do dalszych podziałów w kraju.
„Mamy dziś liczne głosy w kraju i wiele z nich zupełnie nie pomaga. Wielu z nich to mądrale, którzy krzyczą i wrzeszczą, mówią nam, co musimy zrobić i obawiam się, że jest to dolewanie benzyny do ognia przemocy i rozłamu. Złowieszcze chmury pojawiły się nad naszym ukochanym kraju” – podkreślił arcybiskup Nowego Jorku i zauważył, że „być może jest za dużo tych głosów i należałoby słuchać Boga Ojca”.
>>> „L’Osservatore Romano” o USA: kto sieje wiatr, ten zbiera burzę
Także bp Michael Olson z Fort Worth potępił odwoływanie się do przemocy w życiu publicznym. „Wszelkie kwestie dotyczące uczciwości głosowania w procesie wyborczym muszą być rozstrzygane w sposób zgodny z prawem i pokojowy, przy zachowaniu właściwego procesu, a przejrzystość nie może być ignorowana. Zamieszki nie są sposobem na rozwiązanie tych problemów” – podkreślił bp Olson, który zarazem wspomniał, że wnioski te są prawdziwe zarówno wobec ostatnich zdarzeń na Kapitolu, jak i zamieszek, do których doszło latem ub. roku na ulicach wielu amerykańskich miast.
Odpowiedzialni za władzę
„Wymaga się od nas, abyśmy byli posłuszni prawowitej władzy dla dobra sprawiedliwości i miłości. Mamy również obowiązek pociągania osób, którym powierzono tę prawowitą władzę, do odpowiedzialności w zgodzie ze sprawiedliwością i miłością. Prawo jest potrzebne, by sprawiedliwe i z miłością traktować bliźniego, zwłaszcza mojego bliźniego, który jest najsłabszy i najbardziej bezbronny” – powiedział biskup.
>>> USA: arcybiskup Waszyngtonu zaapelował do zwolenników Trumpa o pokój i jedność
6 stycznia br. zwolennicy Donalda Trumpa wtargnęli do pomieszczeń Kapitolu, w którym toczyła się procedura zatwierdzania rezultatu wyborów prezydenckich. Podczas zajść z budynku Kongresu ewakuowano wiceprezydenta Mike’a Pence’a i przyszłą wiceprezydent Kamalę Harris. Władze Waszyngtonu wprowadziły wkrótce potem godzinę policyjną w stolicy USA.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |