Arnold Schwarzenegger chce, aby po jego śmierci uroczystości pogrzebowe odbyły się w wiedeńskiej katedrze
Sławny „Terminator”, kulturysta i aktor Arnold Schwarzenegger, wyraził pragnienie, aby uroczystości pogrzebowe po jego śmierci było sprawowane w katedrze św. Szczepana w Wiedniu.
Z takim życzeniem zwrócił się podczas wizyty w Wiedniu do proboszcza stołecznej katedry ks. Tony Fabera – poinformowała austriacka agencja katolicka Kathpress. Schwarzenegger przebywał w Wiedniu w związku z odbywającym się tam, zorganizowanym przez niego, „Austrian World Summit”, sympozjum z udziałem licznych autorytetów, poświęconym przezwyciężeniu kryzysu klimatycznego i ekologicznego.
„Wielkim przeżyciem dla Schwarzeneggera było uroczyste liturgiczne pożegnanie w katedrze św. Szczepana zmarłego przed dwoma laty Niki Laudy”, powiedział w rozmowie z Kathpressem ks. Faber. Tłumaczył, że przy okazji wizyty w katedrze Schwarzenegger postanowił zaplanować „ostatni etap swojej ziemskiej – miejmy nadzieję, że jeszcze długiej – drogi życia”.
>>>Krzysztof Kowalewski nie żyje. Aktor miał 83 lata
Podczas uroczystości pogrzebowych za Laudę 29 maja 2019 w wiedeńskiej katedrze św. Szczepana pochodzący z austriackiej Styrii Schwarzenegger podkreślił odwagę, siłę woli i wielką miłość Laudy do ludzi. „Niki Lauda nigdy nie uznawał limitów, ani w sporcie, ani w życiu” – powiedział wtedy Schwarzenegger i przyznał też, że to Niki Lauda namówił go do kandydowania na urząd gubernatora Kalifornii i bez wahania powiedział: „Zrób to!”. Stwierdził, że bliższe mu jest „uczczenie życia Laudy”, niż być w żałobie po jego śmierci. ”On nie umarł, on jest wśród nas, na zawsze pozostanie w naszej pamięci i w naszych sercach, zawsze będzie nas inspirował” – mówił wówczas.
>>>Nie żyje Bronisław Cieślak – aktor znany m.in. z roli porucznika Borewicza
74-letni Schwarzenegger od 21. roku życia mieszka w USA. Sześciokrotnie, w latach 1970-75, zdobywał tytuł Mr. Olympia – najbardziej prestiżowych zawodów kulturystyki. Po swoim ostatnim zwycięstwie ogłosił zakończenie kariery kulturysty, by móc zostać aktorem. Miały mu w tym pomóc sukcesy w dziedzinie sportu i umięśniona sylwetka. W filmie debiutował w 1969 roku, grając główną rolę w komedii „Herkules w Nowym Jorku”. Światową sławę przyniósł mu cykl filmów „Terminator” Jamesa Camerona.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |