Fot. Pexels/Pixabay

Australia: 50-letnia kobieta uznana za winną otrucia grzybami krewnych męża

W Australii ława przysięgłych uznała w poniedziałek 50-letnią Erin Patterson za winną otrucia grzybami swoich teściów, a także ciotki męża. Mąż kobiety, z którym była ona w separacji, też był zaproszony na rodzinny lunch, ale odmówił udziału. Wymiar kary dla winnej morderstwa zostanie ogłoszony w późniejszym terminie.

Patterson zaprosiła gości pod pretekstem rodzinnej narady; skłamała, że wykryto u niej nowotwór i chce w związku z tym omówić kwestie rodzinne. Poczęstunek stanowił groszek, puree ziemniaczane oraz indywidualne porcje Beef Wellington – polędwicy zapieczonej w cieście i przyprawionej grzybami. To właśnie w tym daniu znajdowała się trucizna.

>>> W ciągu ostatnich 5 lat przybyło ponad 6 tys. dłużników za przejazdy bez biletu

Fot. Pexels/Luca Luperto

Proces kobiety trwał 10 tygodni. Oskarżona nie przyznawała się do winy, twierdząc, że otrucie gości było nieszczęśliwym wypadkiem i że musiała niechcący pomieszać grzyby kupione z uzbieranymi własnoręcznie.

Jej obrona przekonywała, że przerażona spanikowała i dlatego niezgodnie z prawdą zeznała, że grzybów nie zbierała i nie dysponowała suszarką – powiadomił portal dziennika „Guardian”. Zdaniem oskarżenia winy Patterson dowodziły jej kłamstwa – wymyślona diagnoza raka, symulowanie objawów, zacieranie śladów.

Przed rozpoczęciem narady przysięgłych sędzia podkreślił, że oskarżenie nie musi przedstawiać motywu, aby ława uznała winę podsądnej. „Do niektórych morderstw dochodzi bez wyraźnego powodu” – powiedział.

Proces wywołał ogromne zainteresowanie, a lokalne i zagraniczne media zgromadziły się w sądzie rejonowym w Morwell, położonym ok. 135 km od Melbourne. Codzienny podcast nadawcy publicznego ABC relacjonujący postępy procesu był w Australii nadzwyczaj popularny (codziennie słuchały go trzy miliony odbiorców), a kilka filmów dokumentalnych na temat tej sprawy jest już w produkcji – podkreśliła agencja Reutera.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze