
fot. Annie Spratt/unsplash
Australia: nowe przepisy chroniące dzieci w internecie
Władze Australii wprowadzają nowe kodeksy bezpieczeństwa online, które mają ograniczyć dostęp dzieci do szkodliwych treści, takich jak pornografia, przemoc czy materiały promujące samookaleczenia. Jak donosi „Catholic Weekly”, to krok w stronę ochrony najmłodszych przed negatywnym wpływem korzystania z sieci.
Kodeksy bezpieczeństwa: ochrona dzieci priorytetem
Komisarz ds. bezpieczeństwa w sieci Julie Inman Grant ogłosiła, że jej urząd zarejestruje trzy kodeksy opracowane przez branżę, które mają ograniczyć dostęp dzieci do materiałów o wysokim ryzyku szkodliwości, m.in. pornografii, przemocy czy treści dotyczących samobójstw i zaburzeń odżywiania. Kodeksy dotyczą usług hostingowych, operatorów internetowych oraz wyszukiwarek.
Jednocześnie komisarz wezwała do rozszerzenia zabezpieczeń na sklepy z aplikacjami, producentów urządzeń oraz platformy społecznościowe i komunikatory, by zapobiec powstawaniu zagrożeń, takich jak tzw. „aplikacje do rozbierania” czy niebezpieczne usługi oparte na sztucznej inteligencji.
„AI niesie ze sobą wiele obietnic, ale również poważne zagrożenia. Te szkody to nie tylko hipotetyczne scenariusze – dzieją się już teraz” – mówiła Inman Grant podczas wystąpienia w National Press Club w Canberze.
>>> Przerażające dane dotyczące zagrożeń, które czyhają na dzieci w sieci

Skutki szkodliwych treści w sieci
W badaniu przeprowadzonym przez urząd ds. bezpieczeństwa w sieci wzięło udział ponad 2600 dzieci w wieku 10–15 lat. Prawie wszystkie korzystały z przynajmniej jednej platformy społecznościowej. Aż siedem na dziesięć napotkało w internecie treści szkodliwe, m.in. nienawistne, przemocowe, promujące zaburzenia odżywiania czy niebezpieczne wyzwania.
Co więcej, jedna na siedem badanych osób doświadczyła tzw. groomingu — czyli manipulacji i nieodpowiednich zachowań ze strony dorosłych lub starszych dzieci, w tym próśb o przesyłanie nagich zdjęć.
„Wielkie korporacje technologiczne czerpią zyski z wykorzystywania dzieci i nie są za to odpowiedzialne ani transparentne” – powiedziała „Catholic Weekly” Melinda Tankard Reist, aktywistka przeciwdziałająca seksualizacji dzieci.
Reakcje i nadzieje na przyszłość
Dany Elachi, założyciel organizacji Heads Up Alliance, ocenił nowe kodeksy jako „krok w dobrym kierunku”, ale dodał, że to działanie spóźnione i dość ograniczone. Wyraził nadzieję, że wraz z podniesieniem wieku dostępu do mediów społecznościowych do 16 lat, uda się wprowadzić również skuteczne ograniczenia dostępu do pornografii.
Z kolei Michael Jaksic ze Centrum na Rzecz Ewangelizacji w Sydney podkreślił, że propozycje komisarz są potrzebne, zwłaszcza w obliczu rosnących problemów psychicznych młodzieży związanych z nadużywaniem internetu. Zaznaczył jednak, że kluczowe będzie skuteczne wdrożenie tych zasad.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |