Bangladesz: ponad 1100 aresztowanych po protestach studenckich
Policja w Bangladeszu aresztowała po protestach studenckich co najmniej 1115 osób – oszacowała we wtorek AFP. W zamieszkach zginęło co najmniej 117 osób. Studenci domagali się zniesienia systemu parytetów, gwarantującego 30 proc. stanowisk w służbie cywilnej rodzinom weteranów wojny o niepodległość z 1971 r.
Wśród śmiertelnych ofiar zamieszek, do których dochodziło w ubiegłym tygodniu znajduje się również kilku policjantów – twierdzi AFP. W kraju wprowadzono godzinę policyjną, w miastach widać patrole wojskowe.
Protesty studentów przeciwko parytetom faworyzującym środowisko partii rządzącej przerodziły się w najpoważniejszą falę przemocy od czasu, gdy przed 15 laty do władzy doszła premierka Sheikh Hasina, córka pierwszego prezydenta Bangladeszu.
>>> Bangladesz: władze ogłosiły godzinę policyjną i wysłanie wojska na ulice
W niedzielę Sąd Najwyższy nakazał zmniejszenie kwoty stanowisk dla rodzin weteranów z 30 do 5 proc. Zgodnie z orzeczeniem 93 proc. stanowisk ma być obsadzanych na podstawie kwalifikacji merytorycznych, 2 proc. zostanie przeznaczone dla przedstawicieli mniejszości etnicznych oraz osób transpłciowych i niepełnosprawnych. Decyzja ma zostać opublikowana we wtorek – podały lokalne media.
W poniedziałek stojący za demonstracjami ruch studencki zawiesił protesty na 48 godzin, a przywódcy ruchu wyjaśnili, że nie chcą reform „za tak wysoką cenę krwi”.
Według AFP we wtorek na ulicach stolicy Bangladeszu Dhaki nadal widać było dużo wojska, jednak było także więcej zwykłych obywateli.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |