Bartłomiej I: przywódcy RKP i państwa rosyjskiego ponoszą odpowiedzialność za zbrodnie wojenne
„Rosyjski Kościół Prawosławny dzieli odpowiedzialność za zbrodnie wojenne popełnione na Ukrainie z władzami politycznymi tego kraju. Ponoszą współodpowiedzialność za takie przestępstwa, jak szokujące uprowadzenie ukraińskich dzieci” – powiedział przebywający z wizytą w Wilnie patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I.
Honorowy zwierzchnik prawosławia podczas środowej konferencji na temat dialogu międzykulturowego i religijnego w Sejmie Litwy zaznaczył, że spowodowali oni wielkie cierpienie nie tylko narodu ukraińskiego, ale także Rosjan, którzy liczą obecnie ponad 100 tys. zabitych i są odpowiedzialni za przerażające okrucieństwa” – powiedział hierarcha.
>>> Patriarcha Bartłomiej przekazał pomoc finansową dla ofiar trzęsienia ziemi w Turcji
Patriarcha ekumeniczny zwrócił uwagę, że od czasów carskich rosyjskie władze polityczne starały się instrumentalizować religię i wykorzystywać ją do własnych celów. Czynią to obecnie, gdyż reżim kremlowski promuje ideologię „rosyjskiego świata”. „Szczególne znaczenie w tym aspekcie ma panslawizm – ideologia, zgodnie z którą wszyscy Słowianie powinni zjednoczyć się pod przywództwem Moskwy, co jest głęboko rasistowską ideologią XIX wieku, która znalazła swój religijny wyraz w etnofiltyzmie, który Konstantynopol potępił jako herezję w 1872 roku” – powiedział Bartłomiej I.
Zdaniem patriarchy, religia została zmarginalizowana i jest wykorzystywana do osiągania celów geopolitycznych i politycznych. „Obecny kryzys na Ukrainie, który jest spowodowany niesprowokowaną agresją Rosji, jest epicentrum geopolitycznego trzęsienia ziemi. Europa budzi się z głębokiej iluzji, ponieważ wierzyła, że wojna w Europie należy do przeszłości. Chociaż Europa nie była na to mentalnie przygotowana, szybko dostosowała się do sytuacji, z pomocą krajów członkowskich, takich jak Litwa” – powiedział patriarcha Konstantynopola i dodał: „Ta wojna niewątpliwie wpłynie na rozwój Europy i świata. Ten kryzys w Europie wiąże się także z największym wyzwaniem w świecie prawosławnym”.
Patriarcha Konstantynopola powiedział, że po wojnie trzeba będzie odbudować Ukrainę nie tylko materialnie, ale i duchowo.
Ze swej strony arcybiskup wileński i przewodniczący Rady Konferencji Biskupów Europy (CCEE) abp Gintaras Grušas powiedział, że uzasadnianie wojny motywami religijnymi budzi wielki niepokój. „Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni tym, że narracja o wojnie jest zabarwiona odcieniem religijnym. Wojownicze kazania patriarchy Moskwy Cyryla wstrząsnęły nami, a jednocześnie pociesza nas stanowisko wielu sił pragnących pokoju” – powiedział. Zdaniem arcybiskupa, gdyby wszyscy chrześcijanie byli zjednoczeni, nie ogłaszano by „sprawiedliwych” wojen, tylko pokojową sprawiedliwość.
Patriarcha Bartłomiej przebywa z wizytą na Litwie m. in. w związku z decyzją o przywróceniu do pracy pięciu litewskich duchownych prawosławnych. Metropolita Innocenty z Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego na Litwie usunął ich z urzędu latem ubiegłego roku. Duchowni krytykowali wileńsko-litewską diecezję Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego za to, że nie odcięła się od patriarchy moskiewskiego Cyryla, który popiera wojnę na Ukrainie.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |