
fot. PAP/Vladyslav Musiienko
Berdyczów: uroczystości ku czci Matki Bożej Szkaplerznej błaganiem o pokój w Ukrainie
„Prawdziwy pokój nie rodzi się z podporządkowania, ale jest owocem autentycznego dialogu, w którym uwzględnia się sprawiedliwość, naturalne prawo narodów, wspólne dobro, a przede wszystkim prawo każdego człowieka do sprawiedliwego i trwałego pokoju, który wynika z godności człowieka” – powiedział kard. Paulo Costa. Brazylijski purpurat był specjalnym wysłannikiem papieża Leona XIV na uroczystości ku czci Matki Bożej Szkaplerznej w narodowym sanktuarium Ukrainy w Berdyczowie.
Bliskość papieża Leona XIV
Metropolita brazylijskiej stolicy, Brasilii zapewnił duchowieństwo i wiernych o bliskości papieża Leona XIV wobec narodu ukraińskiego. „On modli się za was. Zawsze przypomina światu o waszych cierpieniach w tej nieludzkiej, niesprawiedliwej i okrutnej wojnie, która przynosi jedynie ból i śmierć, bo taka jest wojna. Człowiek został stworzony dla wolności, a nie dla ucisku. Święty Jan Paweł II, kiedy odwiedził was w 2001 roku, powiedział: «Pozdrawiam cię, Ukraino, odważny i wytrwały świadku wierności wartościom wiary. Ileż wycierpiałaś, walcząc w trudnych chwilach o wolność wyznawania wiary!». Dzisiaj doświadczacie strasznego cierpienia wojny, ale waszym powołaniem jest wolność, ponieważ człowiek został stworzony dla wolności” – przypomniał kard. Costa.
>>> Papież na Anioł Pański o potrzebie otwarcia się na Boga

Solidarność z narodem ukraińskim
Brazylijski purpurat zapewnił o solidarności Kościoła w swej ojczyźnie – kraju katolickim, z katolikami i całym narodem ukraińskim. „Przyjechałem, aby wyrazić wam swoją bliskość w tych trudnych czasach. Przyjechałem, aby powiedzieć: jesteśmy z wami. My również czujemy się bezsilni w obliczu zniszczeń i okropności wojny. Ale chcę, abyście poczuli bliskość, modlitwy i solidarność Kościoła brazylijskiego, mojej archidiecezji. Jeśli wielu polityków milczy, ludzie dobrej woli nie mają prawa milczeć w obliczu okropności wojny” – powiedział przedstawiciel Ojca Świętego.
Następnie kaznodzieja wskazał na Matkę Bożą jako źródło nadziei dla życia chrześcijan boleśnie doświadczanych i zachęcił do kontemplacji jej tajemnicy. „Tylko Ona może dać nam to, czego tak bardzo potrzebujemy i czego nie może dać obojętność ludzkiego serca: pokój” – stwierdził kard. Costa. Przypomniał, że ukraińska kultura przesiąknięta jest chrześcijaństwem. „Podporządkowanie się Chrystusowi i Jego Matce nie obraża ludzkiej autonomii, ponieważ Chrystus jest doskonałym wcieleniem osoby ludzkiej. Tylko w tajemnicy Chrystusa człowiek odkrywa, co to znaczy być człowiekiem, i realizuje swoje prawdziwe powołanie. Człowiek został bowiem stworzony w Chrystusie i dla Chrystusa. Święty Augustyn powiedział: «Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie. I niespokojne jest serce nasze, dopóki w Tobie nie spocznie». On jest Tym, który nadaje sens naszemu życiu. Bez Niego życie staje się uboższe, pozbawione sensu. Tylko On może podtrzymywać naszą nadzieję, nawet gdy okoliczności są bardzo niekorzystne. Tak było niejednokrotnie w dziejach, być może tak jest teraz w waszej sytuacji. Ale obecność Jego Ducha w nas czyni nas ludźmi nadziei. Kto ma wiarę, ma też nadzieję” – stwierdził brazylijski purpurat.
Kaznodzieja przypomniał cytowane w 2001 roku przez Jana Pawła II słowa ukraińskiego filozofa Hryhorija Skoworody: „Wszystko przemija, ale u kresu wszystkiego pozostaje miłość. Wszystko przemija, ale nie Bóg i miłość”. – Tylko miłość może nam pomóc zbudować społeczeństwo godne wielkości Boga i godności człowieka, stworzonego na Jego obraz i podobieństwo – zaznaczył.

Kard. Costa zachęcił zgromadzonych wiernych do wytrwałej i cierpliwej modlitwy o dar pokoju. „Prawdziwy pokój nie rodzi się z podporządkowania, ale jest owocem prawdziwego dialogu, w którym uwzględnia się sprawiedliwość, naturalne prawo narodów, wspólne dobro, a przede wszystkim prawo każdego człowieka do sprawiedliwego i trwałego pokoju, który wynika z godności człowieka. Niech Najświętsza Maryja Panna, którą czcicie tutaj jako Pannę Szkaplerzną, wstawia się przed swoim Synem Jezusem o nowe wino – prawdziwy i trwały pokój, którego tak bardzo potrzebujecie” – powiedział papieski przedstawiciel na zakończenie swej homilii.
Różaniec błaganiem o pokój
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się wspólną modlitwą różańcową, przeplataną pieśniami maryjnymi. Zgromadzeni modlili się tajemnicami chwalebnymi różańca rozważając zwycięstwo Chrystusa, obecność Ducha Świętego, niebiańską nadzieję i Królową, która nie opuszcza swoich dzieci. W świetle zmartwychwstania, wniebowstąpienia i zstąpienia Ducha Świętego wypowiedziano słowa nadziei: nawet pośród ciemności, strat i prób, Bóg jest blisko. Maryja, wzięta do nieba i ukoronowana na Królową, pozostaje Matką, która prowadzi, wstawia się i uczy nas ufności.
Modlitwa różańcowa była powszechnym błaganiem o pokój, o uzdrowienie ran, o siłę dla tych, którzy służą i o wytrwałość dla ludzi. W każdej tajemnicy jest światło, które prowadzi do życia.
Kard. Costa: pielgrzym dla pokoju
Po modlitwie zgromadzeni przed sanktuarium wraz z biskupami powitali kard. Costę. Kardynał powiedział, że przybywa do Berdyczowa jako pielgrzym i wraz ze wszystkimi zebranymi będzie prosił o dar pokoju dla Ukrainy.
Witając zebranych ordynariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej bp Witalij Krywicki powiedział: „Każdy z nas przybył do Berdyczowa z własnymi intencjami. Dla nas wszystkich pierwszą intencją jest zapewnienie sprawiedliwego i trwałego pokoju w naszym kraju. Modlimy się o to przez wstawiennictwo Matki Bożej Berdyczowskiej”.
Przed Mszą św. kustosz sanktuarium, o. Witaliy Kozak OCD, zachęcił do „zaufania Panu podczas Eucharystii za wszystkich obrońców, rannych, w niewoli, zaginionych i wszystkich przesiedleńców wewnętrznych”.
Eucharystię koncelebrowali nuncjusz apostolski abp Visvaldas Kulbokas, biskupi z Ukrainy i duchowni z różnych diecezji.
>>> Niemcy: 70 lat czuwania modlitewnego o pokój – od niedzieli z biciem dzwonu

Matko Boża Berdyczowska prowadź nas drogą nadziei
Uroczystości w Berdyczowie rozpoczęły się w sobotę 19 lipca Zgromadziły pielgrzymów, którzy przybyli do Cudownego Obrazu Matki Bożej z całej Ukrainy m. in. z Kijowa, Fastowa, Żytomierza, Chmielnickiego, Szepietówki, którym towarzyszył bp Stanisław Szyrokoradiuk OFM, ordynariusz diecezji odesko-symferopolskiej oraz dwóch pielgrzymów na rowerach: dyrektor wykonawczy Caritas-Spes Ukraina ks. Wiaczesław Hrynewycz SAC i ks. Walerij Dubyna SAC.
Na dziedzińcu sanktuarium pielgrzymów powitał ordynariusz diecezji kijowsko-żytomierskiej, bp. Witalij Krywicki SDB oraz kustosz sanktuarium, o. Witalij Kozak OCD.
Następnie zgromadzeni rozpoczęli modlitwę różańcową. W rozważaniach radosnej części Różańca zwrócono uwagę na marzenia, ponieważ „przypominają, że wystarczy mały promyk, aby rozproszyć nawet najciemniejszą ciemność”. „Jakże wielu ludzi doświadcza teraz zniszczenia swoich planów na życie, swoich marzeń, swojej przyszłości!” – zwrócono uwagę.
Msza święta pełna intencji i świadectw
Wieczornej mszy świętej przewodniczył przewodniczący Konferencji Episkopatu Ukrainy, ordynariusz diecezji łuckiej Witalij Skomarowski. Na początku kustosz sanktuarium o. Kozak OCD pozdrowił wszystkich obecnych, szczególnie kard. Paulo Costę z Brazylii. „Przybyliśmy tutaj nie masowo, ale w głębi naszych serc, świadomie zanosząc nasze prośby do Matki Niebieskiej. Dziś wznosimy nasze oczy do Matki Bożej z prośbą: prowadź nas drogą nadziei i pokoju. Prosimy o pokój dla naszego kraju, dla naszych rodzin i o nadzieję dla wszystkich, którzy walczą, którzy przegrali, którzy czekają, którzy szukają światła pośród ciemności. Ci, którzy nie mogli przybyć, są z nami w duchu – nasi obrońcy, ranni, jeńcy. Ich pielgrzymka odbywa się dziś poprzez cierpienie. Pamięć o tych, którzy już nigdy nie dołączą do nas w modlitwie, ponieważ oddali swoje życie za wolność Ukrainy, jest również z nami” – powiedział o. Kozak.

W kazaniu bp Krywicki pozdrawiając pielgrzymów – pielgrzymów nadziei zwrócił uwagę na fakt, że kard. Costa, który przybył z Brazylii, przebył najdłuższą drogę, aby wziąć udział w uroczystościach w sanktuarium w Berdyczowie. Nawiązując do Ewangelii biskup zwrócił uwagę na moment, w którym Jezus mówi, że przyszła jego matka. Wyjaśniając ten fragment, biskup przywołał przykład Ojców Kościoła, którzy „w jednym duchu mówią, że Chrystus nie upokorzył Maryi, ale pociągnął uczniów do czegoś większego”. Przypomniał historyczny fakt, że Izraelici cenili sobie status przynależności do narodu wybranego. Zamiast tego „Jezus mówi, że tymi, którzy naprawdę są Jego braćmi, siostrami, a nawet matką, są ci, którzy słuchają Jego słowa i je wykonują. Chrystus wprowadza swoich uczniów do swojej rodziny”.
Ordynariusz kijowsko-żytomierski wskazał na postawę uczniów, którzy „przyjęli słowo Jezusa jako prawdę”. Zauważył, że Chrystus nie chce, abyśmy zdobywali status, ale abyśmy „czuli się wybranymi dziećmi Bożymi. Bóg patrzy na nas jak na umiłowane dzieci przez pryzmat swojego Syna”.
Biskup wskazał na herb sanktuarium, który został zatwierdzony w tym roku. „Już nie niewolnicy, ale synowie – oto duch tego miejsca” – podkreślił. Zachęcał, by „pielgrzymka nie była kolejną pielgrzymką, ale pielgrzymką wyzwolenia, czyli by przestać być niewolnikami, a stać się synami”.
Brazylijczycy bliscy Ukrainie
Przed końcowym błogosławieństwem do zebranych przemówił kard. Costa. Zapewnił wszystkich o modlitewnej bliskości brazylijskich wiernych z jego diecezji i powiedział, że rozmawiał z papieżem Leonem XIV i poinformował go o swojej wizycie w Ukrainie. Papież poprosił go, aby przekazał swoją bliskość narodowi ukraińskiemu w tym czasie i jego modlitwy. „Papież jest z wami w tym czasie. Nie jesteście sami!” On już potępił tę wojnę i zawsze was wspiera”.
Kardynał zachęcił, aby w tym czasie cierpienia skierować spojrzenie na Maryję cierpiącą pod krzyżem. Doświadczyła okropności cierpienia, ale uczyniła to z wiarą, więc ujrzała chwałę zmartwychwstania. Kard. Costa podkreślił: „Wiara daje nam pewność, że nie jesteśmy sami, jesteśmy zjednoczeni ze sobą. Pan idzie z nami, cierpi z nami, ponieważ jest obecny pośród nas. Podobnie jak Jego Matka”. Kardynał życzył również, aby Matka Boża pomogła nam przejść przez noc cierpienia i abyśmy wkrótce ujrzeli zmartwychwstanie.

Czuwanie i cudowny wizerunek Matki Bożej
Przed udzieleniem błogosławieństwa biskup Witaliy Skomarowski podziękował kard. Costa za jego wizytę. Przypomniał również przybycie papieża Jana Pawła II, który 24 lata temu podczas swojej wizyty również doświadczył deszczu, będącego znakiem Bożej łaski. Swoje uwagi zakończył modlitwą: „Niech Maryja wyprosi dla nas dar pokoju”.
W nocy przy cudownym obrazie Matki Bożej odbyło się czuwanie modlitewne w którym wziął udział biskup diecezji charkowsko-zaporoskiej Pawło Honczaruk.
Madonna Berdyczowska – historia i nadzieja
Wizerunek Berdyczowskiej Madonny, Królowej Podola, Polesia i Wołynia, słynie jako cudowny od niepamiętnych czasów. W połowie XVII wieku generał ziem Kijowskich Jan Tyszkiewicz przekazał czczony w jego rodzinie obraz do kościoła, który razem z klasztorem ufundował karmelitom bosym. Aż do wybuchu wojny bolszewickiej wizerunek przyciągał do Berdyczowa czcicieli Matki Bożej z Ukrainy i Rosji.
W czasach komunizmu zniszczono sanktuarium i skradziono kilka tysięcy wotów. Zaginął też obraz wraz z bogatymi szatami. Nowy wizerunek berdyczowskiej Madonny poświęcono w 1991 roku. 21 lat temu podczas uroczystości w Berdyczowie oddano Ukrainę pod opiekę Matki Bożej czczonej w tamtejszym sanktuarium. W 2011 r. sanktuarium Matki Bożej Berdyczowskiej zostało ogłoszone ogólnoukraińskim sanktuarium narodowym.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |