Białoruś: kapłan prawosławny z Grodna proponuje ustanowić dzień pamięci ofiar dyktatury
Prawosławny kapłan, ks. Paweł Kasperowicz z soboru katedralnego Opieki Matki Bożej w Grodnie zaproponował ustanowienie na Białorusi dnia pamięci ofiar dyktatury. Jego zdaniem mógłby to być 11 września, gdy prawosławni wspominają (według kalendarza juliańskiego) ścięcie św. Jana Chrzciciela.
– Na razie jest to tylko propozycja twórcza. Żeby stała się bardziej znaczącą, powinni ją usłyszeć członkowie społeczeństwa, rząd i przywódcy kościelni – oświadczył duchowny. Jego zdaniem „im bardziej pryncypialnie wyrażamy swe stanowisko, tym mniej będziemy się wstydzić swego postępowania i nie będziemy musieli zmywać tego brudu, w jaki wdepnęliśmy”.
Ks. Kasperowicz jest jednym z nielicznych kapłanów podlegającego Patriarchatowi Moskiewskiemu Białoruskiego Kościoła Prawosławnego, którzy kilka dni temu wystąpili na wiecu protestacyjnym w Grodnie i nadal bierze czynny udział w tego rodzaju wystąpieniach.
Kościół prawosławny, czyli Egzarchat Białoruski Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, dotychczas zachowywał na ogół bierną postawę w obliczu ogólnospołecznych protestów, do których dochodzi w całym kraju od 9 sierpnia, czyli od wyborów prezydenckich, uznanych przez większość obserwatorów miejscowych i na całym świecie za sfałszowane. Nowy egzarcha całej Białorusi metropolita Beniamin poparł w istocie kierunek zmian, zaproponowanych przez nieuznawanego przez większość narodu prezydenta Alaksandra Łukaszenkę i wezwał duchowieństwo do niemieszania się w sprawy polityczne. Wypowiedział się również przeciw jakimkolwiek planom autokefalii Kościoła białoruskiego, przestrzegając przed – jak to określił – wtrącaniem się polityków w wewnętrzne problemy Kościoła.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |