białoruś

fot. EPA/STR

Białoruś: w Mińsku na akcjach protestu zatrzymano blisko 50 osób

Zatrzymano 47 osób biorących udział w sobotnich akcjach protestu w Mińsku – poinformowali obrońcy praw człowieka z białoruskiej organizacji Wiasna. Milicja zatrzymywała protestujących lekarzy oraz kobiety, które wyszły na cotygodniowy pochód.

Zatrzymania rozpoczęły się w połowie dnia, gdy kilkudziesięciu lekarzy zgromadziło się przed jednym z miejskich szpitali. Wcześniej w niektórych mediach społecznościowych pojawiły się wezwania, by medycy, którzy nie zgadzają się z polityką władz i wynikami sierpniowych wyborów prezydenckich, wzięli udział w proteście. Zanim jeszcze pochód lekarzy się rozpoczął, a lekarze zaledwie stanęli przed szpitalem, milicjanci chwytali ich pod ręce i prowadzili do mikrobusów. Zatrzymano ponad 30 osób.

>>> Bp Kasabucki: słowa Łukaszenki to naplucie w twarz Kościoła 

Po południu w sobotę miał się odbyć w Mińsku pochód kobiet. Milicjanci zaczęli wyłapywać uczestniczki protestu jeszcze przed zbiórką. Niezależna gazeta „Nasza Niwa” podała, że zatrzymania są punktowe – w różnych miejscach funkcjonariusze zatrzymują spacerujące kobiety. Inne uczestniczki akcji przechadzają się z kwiatami w rękach po głównej arterii Mińska – Prospekcie Niepodległości.

Protesty na Białorusi trwają już trzeci miesiąc. Rozpoczęły się po wyborach prezydenckich z 9 sierpnia, których zwycięzcą ogłoszono rządzącego od 1994 roku Alaksandra Łukaszenkę. Wielu Białorusinów uznało te wyniki za sfałszowane.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze