Bielsko-Biała: Caritas i policjanci ruszyli z akcją „Świetliści cykliści”
„Otrzymacie dzisiaj komplety oświetlenia rowerowego. Prosimy zamontować i podładować, aby było zawsze aktywne. Życzymy szerokości!” – takie słowa z ust policjantów i przedstawicieli bielsko-żywieckiej Caritas słyszeli rowerzyści, którzy 3 lipca br. jeździli na bulwarach w bielskiej Straconce. Była to inauguracyjna odsłona akcji „Świetliści cykliści”, zorganizowanej wspólnie przez diecezjalną Caritas oraz Komendę Wojewódzką Policji w Katowicach. Nie było mandatów dla zatrzymanych uczestników ruchu, za to policjanci drogówki rozdawali właścicielom jednośladów lampki rowerowe. Przypominali jednocześnie, że widoczność na drodze jest kluczowa dla bezpieczeństwa wszystkich uczestników ruchu.
Dyrektor bielsko-żywieckiej Caritas ks. Robert Kurpios, zauważył w rozmowie, że coraz więcej osób korzysta z rowerów nie tylko wypoczynkowo, ale także dojeżdża do pracy. „Często rowerzyści są słabo widoczni na drogach, zwłaszcza gdy aura nie sprzyja lub jest noc. Postanowiliśmy, we współpracy z Caritas Polska, przeprowadzić akcję Świetliści Cykliści. Otrzymaliśmy 1500 zestawów oświetleniowych dla rowerzystów i razem z KWP w Katowicach rozpoczęliśmy tę akcję” – wyjaśnił i zapewnił, że montaż lampek za pomocą żelowych rzemyków jest bardzo prosty.
„Kiedy rowerzysta jest niewidoczny, ma mniejsze szanse na to, aby być odpowiednio wcześniej zauważonym przez kierujących samochodami. Jeśli kierowca samochodu zobaczy go późno, ma mało czasu na reakcję, zatrzymanie pojazdu, bezpieczne ominięcie czy wyminięcie się z rowerzystą. Dlatego te światła, naprawdę bardzo dobrej jakości, pozwolą zobaczyć cyklistów odpowiednio wcześniej” – wytłumaczyła st. asp. Ilona Michalczyk z KMP Bielsko-Biała. Przyznała jednocześnie, że w tym roku doszło już na drogach bielskich do 41 zdarzeń z udziałem rowerzystów, w tym 8 wypadków.
>>> Policjant przejedzie rowerem non stop z Paryża do Warszawy. W jakim celu?
O tragicznym wydarzeniu w Tychach z udziałem użytkownika roweru elektrycznego poinformowała komisarz Marzena Szwed z Wydziału Ruchu Drogowego KWP w Katowicach. „Doszło do najechania na zaparkowaną naczepę ciężarówki. Rowerzysta zginął. Zwracamy uwagę na zasady bezpieczeństwa. Prowadzone jest postępowanie, ale zróbmy wszystko, aby poprawić bezpieczeństwo” – zaapelowała.
Grzegorz Giercuszkiewicz, zastępca dyrektora Caritas Diecezji Bielsko-Żywieckiej, wytłumaczył, że rozdawane zestawy oświetlenia do rowerów są w pełni profesjonalne. „Pełne oświetlenie to 5 do 5,5 godziny. Ładujemy je przez USB. Mniej intensywne oświetlenie działa nawet 9,5 godziny, można regulować. Lampa posiada sensor zmierzchu – automatycznie włączy się, gdy zapada zmrok” – sprecyzował.
„Uczestniczy pan w ruchu drogowym bardzo świadomie, bo wszystko jest na miejscu z tego, co widzę – pełne zabezpieczenie, kask na głowie, profeska. Wobec czego dzisiaj dostanie pan od nas zestaw oświetleniowy” – usłyszał dziś na Bulwarach Straceńskich jeden z rowerzystów. Wyznał, że jest przyjemnie zaskoczony. „Może jeszcze dzwonek by się przydał” – zażartował. „Super akcja” – dodał inny cyklista. Do domu z kompletem oświetleniowym wróciły z przejażdżki po bulwarach całe rodziny.
Zestaw oświetleniowy otrzymał nawet 3-letni Czarek, poruszający się na swym pierwszym, czterokołowym, rowerku.
Przedstawiciele Caritas wraz z policjantami będą rozdawali lampki rowerowe również 5 lipca w Żywcu oraz 9 lipca w Ustroniu przy ul. Sportowej i Grażyńskiego.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |