fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl

Bielsko-Biała Hałcnów: ponad 1300 osób wyruszyło pieszo do Łagiewnik

W południe, 30 kwietnia br., z sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Hałcnowie wyruszyła XIII Piesza Pielgrzymka Diecezji Bielsko-Żywieckiej do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach.

Na czele pielgrzymki, liczącej dokładnie 1337 osób, idzie kapłan niosący specjalną monstrancję z Jezusem eucharystycznym, adorowanym w drodze przez pielgrzymów. Pielgrzymi rozpoczęli swoją drogę po Mszy św. sprawowanej przez bp. Romana Pindla w hałcnowskim sanktuarium.

Zaufać Bogu

W homilii biskup zachęcił uczestników pielgrzymki do zaufania Bogu na wzór biblijnego Dawida.

„Psalm 34 to idealny tekst na niełatwą drogę do Pana Jezusa Miłosiernego w Łagiewnikach. To psalm ufności i dziękczynienia, który Dawid napisał w najtrudniejszych momentach swojego życia, kiedy uciekał przed gniewem króla Saula” – wyjaśnił kaznodzieja.

Duchowny odniósł się również do fragmentu Dziejów Apostolskich, w którym opisane jest cudowne uwolnienie apostołów z więzienia.

„Zamiast uciekać, oni wracają, by głosić Ewangelię. To przykład odwagi i całkowitego zawierzenia Bogu” – podkreślił.

Pielgrzymi mają do pokonania stukilometrową trasę do Krakowa. Wędrują malowniczymi szlakami Małopolski, modląc się i adorując Jezusa eucharystycznego. Pątnicy mają ze sobą także relikwie błogosławionej rodziny Ulmów.

„Rodzino: Patrz w miłosierne Serce moje

Tegoroczna pielgrzymka odbywa się pod hasłem: „Rodzino: Patrz w miłosierne Serce moje” (Dz. 177) – opartego na słowach Jezusa skierowanych do św. Faustyny. Wśród uczestników panuje atmosfera wdzięczności i radości.

„Z wielkim niepokojem czekałam na tę kolejną pielgrzymkę” – powiedziała pani Jadwiga z parafii św. Brata Alberta. „Ale jak się już tu przyjdzie, jak się zobaczy tych pielgrzymów, jak się pomodli, to serce się raduje. Dobrze, że można znowu iść i modlić się, i dziękować. To jest taka postawa wdzięczności, chyba tutaj dominująca. Tyle próśb, ale jest też wiele podziękowań. Za cały rok, za sprawy rodzinne, za przyjaźnie. W drodze jesteśmy razem, nawet gdy się nie widzimy przez rok” – dodała.

W pielgrzymce uczestniczy liczna młodzież. „Pielgrzymka ma wspaniałą atmosferę” – zauważyła Luiza z Cieszyna i podkreśliła, że to czas między ludźmi, ale też czas dla Boga. A Julia, jej koleżanka, dodała: „To taka forma oderwania się od codziennego życia, od szkoły i obowiązków. Intencji jest dużo – idziemy, by je wszystkie zanieść do Pana Boga”.

fot. Anna Gorzelana/misyjne.pl

Maksym i Błażej, młodzi pielgrzymi z Cieszyna, przyznali, że atmosfera i wysiłek fizyczny bardzo im się spodobały. Maksym uczestniczy w pielgrzymce po raz drugi.

„No i to, że można było się duchowo rozwinąć, poznać ludzi, zbliżyć do Boga” – wyjaśnił.

Od najmłodszych do najstarszych

Najmłodszym uczestnikiem pielgrzymki jest ponaddwuipółmiesięczny Franio Moczała, pielgrzymujący pod opieką rodziców. Najstarszym – 77-letni Jan Górski. Wśród pątników znalazło się 26 kapłanów, 2 diakonów, 17 sióstr zakonnych i 28 kleryków.

Ks. Marcin Samek, przewodnik pielgrzymki, tuż przed wyruszeniem przypomniał, że tegoroczna pielgrzymka odbywa się w Roku Jubileuszowym i łączy szczególne intencje.

„Z jednej strony Serce Jezusa, z drugiej – rodzina. Niesiemy ze sobą relikwie błogosławionej rodziny Ulmów. Walczmy o rodziny, by były silne Bogiem, pełne miłości i zrozumienia. Idzie z nami także Pan Jezus w Najświętszym Sakramencie. To trud, monstrancja waży, ale On sam jest leciutki, bliski naszego serca. I nas opala swoją miłością – nawet dosłownie. 2 maja to Święto Flagi, więc wyglądamy jak biało-czerwoni, ale to właśnie znak, że Pan Bóg nas ‘opala’ tym, co dobre” – zażartował.

Uczestnicy pielgrzymki podkreślają, że przyciąga ich nie tylko modlitwa, ale także wspólnota, muzyka i duchowa atmosfera.

„Atmosfera, grupy muzyczne, katechezy – dużo zostaje w sercu i można to przekazywać dalej” – stwierdziła jedna z uczestniczek. „Za trzy dni będę inna – po to się idzie, żeby się odnowić, naładować akumulatory” – zapewniła.

Ks. Samek zauważył, że młodzież dominuje wśród pielgrzymów.

„Od 10 do 25 lat – dzieci, młodzież, licealiści, studenci. Mają o co prosić. Czasem idą trochę dla zabawy, ale spotykają się z żywym Kościołem, który chce się modlić. Chcemy im pokazać, że nie można się wstydzić Pana Boga – że On też jest z nimi”.

Pielgrzymi dotrą do Łagiewnik 3 maja. W bazylice Bożego Miłosierdzia odprawiona zostanie Msza św. na zakończenie pielgrzymki.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze