Bieszczady: po nocnym deszczu niektóre szlaki są bardzo śliskie
W Bieszczadach i Beskidzie Niskim po nocnych opadach deszczu niektóre szlaki turystyczne mogą być śliskie. „W góry wychodzimy wcześniej niż jeszcze kilka tygodni temu” – powiedział ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski.
W piątek rano, m.in. w Cisnej i Ustrzykach Górnych, temperatury powietrza wahały się od czterech do ośmiu stopni Celsjusza.
„Jest bezwietrznie. W bieszczadzkich dolinach mgła ogranicza widoczność do dwóch kilometrów. Powyżej górnej granicy lasu jest jeszcze mniejsza” – mówił Dąbrowski.
Dodał, że „po nocnych opadach deszczu szlaki górskie miejscami mogą być śliskie”.
>>> IMGW ostrzega przed mgłami w piątkowy poranek
Jak zaznaczył ratownik górski, „w Bieszczadach ciągle spotykamy turystów”. „W weekendy ruch jest nawet nieco większy” – wyjaśnił Dąbrowski.
Przypomniał, że w związku ze znacznie krótszym dniem wycieczki należy rozpoczynać wcześniej. „Szczególnie teraz, kiedy przejście na czas zimowy sprawiło, że zmrok zapada wcześniej. Ten fakt musimy brać pod uwagę przy planowaniu wycieczek” – podkreślił.
W trakcie wędrówek górskich obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa m.in. na parkingach czy na tarasach widokowych. W lasach i na terenach otwartych, m.in. na łąkach i połoninach, nie ma takiego obowiązku. Turyści powinni także zachować co najmniej dwumetrowe odstępy.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |