fot. PAP/EPA/Judit Ruprech

Biskupi zaniepokojeni niską frekwencją w europejskich wyborach

Wyniki tych wyborów wzywają nas wszystkich, zwłaszcza nowo wybranych posłów do PE i przyszłych komisarzy, do pracy nad zmniejszeniem postrzeganej przepaści między Unią Europejską a jej obywatelami oraz do udzielenia stosownych odpowiedzi na ich rzeczywiste troski – czytamy w komentarzu Sekretariatu Komisji Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej (COMECE) w Brukseli. Wyrażono zaniepokojenie niską frekwencją w tych wyborach.

COMECE zauważa, iż wstępne wyniki pokazują, „że w Parlamencie Europejskim utrzymuje się proeuropejska większość. Większość głosujących wyraziła poparcie dla projektu europejskiego i silne pragnienie większej obecności Europy. To dobra wiadomość i jeden z kluczowych punktów, które biskupi COMECE podkreślali w miesiącach poprzedzających wybory” – czytamy.

Przypomniano, że średnia frekwencja w tych wyborach we wszystkich krajach UE wyniosła około 50 proc. Chociaż jest to zgodne z poprzednimi wyborami do PE, to wciąż za mało, co wskazuje na utrzymujący się brak zainteresowania i zaangażowania wśród obywateli UE. Niska frekwencja w połączeniu z silnym wzrostem liczby partii nacjonalistycznych i eurosceptycznych, zwłaszcza w krajach założycielskich Unii Europejskiej, świadczy o silnym niezadowoleniu z osiągnięć UE – stwierdza COMECE.

Liczenie głosów po wyborach we Włoszech, fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MARCO

Wyniki tych wyborów wzywają nas wszystkich, zwłaszcza nowo wybranych posłów do PE i przyszłych komisarzy, do pracy nad zmniejszeniem postrzeganej przepaści między Unią Europejską a jej obywatelami oraz do udzielenia stosownych odpowiedzi na ich rzeczywiste troski – napisał Sekretariat Komisji Konferencji Episkopatów Unii Europejskiej.

Najmniej uprawnionych do głosowania poszło do urn w Chorwacji – tam swój głos oddało zaledwie 21,34% uprawnionych do głosowania. Litwini również niechętnie udawali się do lokali wyborczych (28,94%). Co ciekawe, w 2019 r. głosowało tu aż 53,48% osób, a jeszcze wcześniej frekwencja nie schodziła poniżej 40%.

Najwyższa frekwencja w wyborach do Parlamentu Europejskiego została odnotowana w Belgii (głosowanie w tym kraju jest obowiązkowe, co zapewnia zazwyczaj wyższą niż w innych krajach UE frekwencję). Tu w głosowaniu wzięło udział aż 89,23% uprawnionych. Na drugim miejscu znalazł się Luksemburg – 82,29% osób zagłosowało w wyborach europejskich w tym kraju. Podium zamyka Malta z frekwencją 72,82%.

Nowy układ sił w Parlamencie Europejskim, fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Warto podkreślić, że są to kraje, których mieszkańcy od zawsze licznie uczestniczą w wyborach europejskich. W Belgii frekwencja przez wiele lat przekraczała 90%., podobne wyniki zdarzały się też w Luksemburgu.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze