Bitwa na Chwałę, konkurs dla młodych raperów i odkrywanie nowych pasji. Projekt Kostka 2024 [REPORTAŻ]
– Projekt Kostka to jest wydarzenie przygotowane przez młodych dla młodych. W zasadzie gdziekolwiek się przestawiam, to mówię, że jestem koordynatorem Projektu Kostka, bo tak naprawdę tylko koordynuję chęci i zapał tych młodych ludzi – mówi ks. Jan Tomczyk, misjonarz Świętej Rodziny.
Projekt Kostka w tym roku trwa od 27 do 29 września w Złotowie. Już po raz 14. angażuje setki, a momentami nawet tysiące młodych ludzi. Oczywiście są uczestnikami, ale współtworzą to wydarzenie także jako wolontariusze.
Głównymi organizatorami są Misjonarze Świętej Rodziny i parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Złotowie.
– Projekt Kostka to jest wydarzenie przygotowane przez młodych dla młodych. W zasadzie gdziekolwiek się przestawiam, to mówię, że jestem koordynatorem Projektu Kostka, bo tak naprawdę tylko koordynuje chęci i zapał tych młodych ludzi. Jest to już 14. Edycja, a wciąż przyciąga młodych i to uczestników i wolontariuszy. Mamy zaangażowanych w to wydarzenie kilkadziesiąt koło osiemdziesięciu wolontariuszy – mówi ks. Jan Tomczyk.
Główną inspiracją dla Projektu Kostka jest właśnie święty Stanisław Kostka. – Stał się naszym wzorem, kiedy przez jakiś czas na terenie naszej parafii był kościół pw. świętego Stanisława Kostki – dodaje.
Wiara w rytmie beatów
Zza rogu głównej ulicy w Złotowie wyłania się hala sportowa. A nim się wyłoni, można usłyszeć z wewnątrz charakterystyczny hip-hopowy beat. Trwa właśnie konkurs młodych wykonawców.
– Kładziemy nacisk na muzykę hip-hop. Jest więc wielu artystów, ale także konkurs muzyczny. Dlaczego hip-hop? Ponieważ młodzież głównie słucha hip-hopu i oni gdzieś się w tym odnajdują, więc dlatego my w tym kierunku też poszliśmy. Na konkurs muzyczny przyjeżdżają raperzy z całej Polski. Ciekawe jest to, że niektórzy z nich, którzy przyjeżdżali do nas lata temu, teraz są już zatrudnieni w wytwórniach i już się faktycznie parają bardziej muzyką. To właśnie u nas nabierali wiatru w żagle. Od zeszłego roku mamy bitwę hip-hopową, jest tak zwana „Bitwa o Chwałę”, gdzie raperzy rywalizują ze sobą w wychwalaniu Pana Boga. Uczestnicy wcześniej otrzymali temat oraz podkład muzyczny, pod którym muszą wykonać szesnastki, czyli 16 wersów. Wykonują je na przemian, a potem jury oraz publiczność poprzez okrzyk decyduje kto wygrał. Mamy urządzenie, które mierzy poziom hałasu. Komu z uczestników uda się wywołać największy okrzyk, ten przechodzi dalej. Rywalizują ze sobą w drabince turniejowej, aż dochodzą do finału i w ten sposób wybieramy największego wielbiciela Pana Boga – mówi ks. Jan Tomczyk.
Oczywiście są też koncerty. W tym roku jest to Studio Accantus, Edzio, Anatom oraz Michał Król.
W szkole pasji
– Poza tym mamy Uniwersytet Świętego Stanisława Kostki, który również powstał w zeszłym roku. W ramach uniwersytetu osoby z naszej miejscowości i okolic dzielą się pasją, na przykład zajmujemy się rękodziełem, mamy panią psychoterapeutkę, mamy też naszego księdza, który dzieli się też, jak odnaleźć swoje powołanie, pana neurotydaktyka, który mówi o mózgu. W sumie jest to 8 rożnych warsztatów. Jeden trwa godzinę, potem przerwa pół godziny i znowu godzinę, także jeśli ktoś ma jakieś upatrzone dwa tematy, to może sobie z nich skorzystać, nie tracąc żadnego z nich.
– Najciekawsze było dla mnie to, że mogliśmy się dowiedzieć, w jaki sposób działa mózg w czasie snu, że nasze organy spowalniają pracę, a nawet, że w czasie snu się młodnieje. Teraz mogę powiedzieć rodzicom, że muszę długo spać w sobotę i niedzielę, bo wtedy będę dłużej młoda – mówi Marysia.
– Ja poszłam na zajęcia z haftu krajeńskiego. Mogliśmy zrobić dla siebie albo dla naszych bliskich torbę z bardzo fajnymi wzorami – mówi Asia.
– Byłem na kaligrafii, ale teraz z chłopakami pogramy trochę w piłkę. To też nasza pasja – mówi Michał. – Pogramy trochę na boisku, ale bardzo podoba nam się to, że jest tez stół do piłkarzyków. To zawsze mega emocje – dodaje Kacper.
Część uczy się nowych choreografii do muzyki albo tańczy to, co już zna i lubi. Chłopacy zaangażowali się też w kręcenie i montowanie filmików pod okiem specjalisty. Można odbić swoją dłoń na płótnie, by zostawić po sobie ślad, albo pobawić się z dinozaurem, który chodzi i zaczepia uczestników.
A po warsztatach będzie też Strefa Spotkania. – Są tam osoby, które są wykładowcami na naszym uniwersytecie i można po prostu z nimi pobyć porozmawiać, kontynuować tematy, które zostały poruszone na warsztatach – opowiada ks. Jan Tomczyk.
>>> „Jak człowiek ma nadzieję, to kocha, jak kocha, to ma nadzieję”. Arena Młodych 2024
Podprowadzić do Tego, który jest najważniejszy
– No i oczywiście „wisienka na torcie”, czyli to, co najważniejsze. To spotkanie z Panem. Mamy msze święte w sobotę i w niedzielę. Także podczas wszystkich koncertów, w jednej z mniejszych sal gimnastycznych, trwa adoracja Najświętszego Sakramentu, jest możliwość spowiedzi, modlitwy wstawienniczej. Jest tutaj też bardzo wielu kapłanów, więc służą posługą sakramentalną. I to jest w tym wszystkim najważniejsze – podprowadzenie naszych młodych do Pana – opowiada koordynator Projektu Kostka.
W tym roku około 160 osób nocuje w halach. Pierwszy raz w dziejach projektu musiano udostępnić dwie hale na nocleg, ponieważ przyjechało tyle osób. Ale są też osoby, które pojawiają się na konkretne wydarzenia. W zeszłym roku na Małym TGD było trzy i pół tysiąca osób. W ten sposób pobity został wtedy rekord frekwencji.
Galeria (4 zdjęcia) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |