Bizantyjska bazylika z uciętym minaretem

Turcja mimo obecnego bardzo muzułmańskiego wyglądu jest silnie związana z chrześcijaństwem. Tutaj nauczali apostołowie i powstawały jedne z pierwszych wspólnot.

W dalszym ciągu uczestnicząc we Mszy św. w niepozornym kościele (salce modlitewnej), kiedy na zewnątrz słychać ezan (wezwanie do modlitwy) można poczuć się jak ukryci w katakumbach pierwsi chrześcijanie. Warto pamiętać o chrześcijańskiej przeszłości tych terenów.

Kościół przekształcony w meczet 

Miasto Antalya, położone nad Morzem Śródziemnym, zachwyca od pierwszego wejrzenia, błękitne morze na tle wysokich gór zachwycało już starożytnych i nie traci swojego uroku do dziś. Założone zostało w I w. p.n.e. przez króla Pergamonu Attalosa II. Przez okres antyczny i bizantyjski Antalya uważana była za najważniejszy port Pamfilii. W tym mieście nauczał św. Paweł z Tarsu i z tego miejsca wraz ze św. Barnabą odpłynął do Antiochii. Chrześcijaństwo rozpowszechniło się tutaj pod koniec II w. Spędzając wakacje w Antalyi, warto o tym pamiętać, bo przecież słynne ruiny meczetu z uciętym minaretem to tak naprawdę bizantyjska trzynawowa bazylika poświęcona niegdyś Matce Boskiej. Jak to często bywa, kościół (w tym wypadku katedra) zbudowany na ruinach rzymskiej świątyni został przekształcony w meczet. Idąc dalej małymi uliczkami, uważny obserwator zauważy grecki kościół prawosławny. Budynek pochodzi z XIX w. i służy jako cerkiew. Zaraz obok znajduje się centrum kultury protestanckiej otwarte w 1999 r. Kiedy patrzy się na niego z zewnątrz, widzi się kawiarnie, gdy wejdzie się jednak na dziedziniec wewnętrzny, okazuje się, że jest to ukryty przed okiem ciekawskich kościół.

Centrum Kultury Protestanckiej 

Republika Turcji nie uznaje osobowości prawnej wyznań, które nie zostały ujęte w traktacie lozańskim. Z tym problem boryka się m.in. Kościół katolicki, czy Kościoły protestanckie. Z tego też powodu często działają jako centra kultury. Jedno z nich, położone w historycznym centrum miasta, zaprasza chrześcijan na ekumeniczne nabożeństwa w języku angielskim i tureckim. To właśnie tam raz w roku odbywa się Msza św. w języku polskim dla Polonii mieszkającej w okolicy. Baptyści, którzy są formalnie właścicielami miejsca, są bardzo otwarci na wspólne ekumeniczne nabożeństwa czy udostępnianie kościoła (a właściwie kaplicy) innym wyznaniom chrześcijańskim. To niezwykłe, kiedy w pewnego rodzaju ukryciu uczestniczy się we Mszy św. w ojczystym języku, a wokół słychać gwar miasta i zawsze w jakimś momencie słychać muzułmańskie wezwanie na modlitwę.

Ślady chrześcijaństwa 

Będąc w miejscach takich jak to, warto szukać śladów chrześcijaństwa. W mieście można znaleźć jeszcze inne stare kościoły, np. bizantyjski kościół św. Mikołaja. W katolickim kościele otwartym w 2004 r. Msze św. odprawiane są po niemiecku, ale na mozaiki przedstawiające świętych trafić można w wielu miejscach. Często można mieć wrażenie, że miejscowi akceptują je, bo nie wiedzą, kogo one przedstawiają. Jakież było moje zdziwienie, gdy siedząc w restauracji położonej w samym starym centrum miasta (z widokiem na morze) zobaczyłam mozaikę przedstawiającą Pana Jezusa modlącego się w Ogrójcu. Warto szukać i pamiętać, że Bliski Wschód, który obecnie kojarzy się z islamem, ma chrześcijańskie dziedzictwo i musimy o nie zadbać, aby nie zniknęło w otchłani dziejów.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze