Kraj kontrastów
Z drugiej strony spacerując po mieście, widzę dzielnice pełne przepychu i bogactwa. Chwilami zbliżam się do tej kruchej granicy piękna i brzydoty, które do spółki dają prawdziwy obraz kraju i ludzi, którzy ten kraj tworzą. Wspinając się na wiadukt nad trasą szybkiego ruchu w miasteczku studenckim, spostrzegłem coś, co wcześniej nie rzucało mi się w oczy. Na każdym stopniu tych schodów leżały nie sprzątane od kilku tygodni śmieci. Mnóstwo papierów, plastikowych kubków, puszek, butelek i petów. Obejrzałem sobie dokładnie i bez emocji teren Państwowego Uniwersytetu Filipin. Trawa wysoka po pas, nie koszona również od miesięcy. Miejsce, które powinno być wizytówką, jest zaniedbane i wygląda, jakby nie miało odpowiedzialnego gospodarza – przykry widok. Pomyślałem sobie, że porządek, tak jak w tym przypadku, może być tylko pozorny. To chyba gorsze niż wchodzący w oczy bałagan w biedniejszych dzielnicach. Tam przynajmniej nikt nie udaje lepszego niż jest w rzeczywistości. Jedną z najważniejszych spraw, kiedy misjonarz zaczyna pracę w nowym miejscu, jest poznanie lokalnego języka – chociażby w podstawowym zakresie. Dlatego od pewnego czasu mam postanowienie, że rozpocznę naukę miejscowego języka, który nazywa się tagalog. Na jednej z taksówek dojrzałem napis: „Dios nasapatin”, co oznacza „Szczęść Boże”. Mieszkałem w Polsce dwadzieścia osiem lat, ale nigdy nie spotkałem takiego napisu na żadnej taksówce. Szkoda, bo to miły widok, kiedy ludzie chcą dzielić się swoją wiarą z innymi. Tego możemy uczyć się od mieszkańców wielu krajów misyjnych. Oni nie wstydzą się swoich przekonań. Kiedy przyjmują chrzest, często radykalnie zmieniają swoje życie – są prawdziwi, autentyczni, mocno przeżywają wydarzenia religijne. Nie obawiają się uzewnętrzniania, a nawet manifestowania swoich poglądów. W Polsce i Europie jesteśmy powściągliwi, skryci. Przebywanie wśród Filipińczyków uczy mnie otwartości. Warto ją praktykować w naszych lokalnych środowiskach.
Ks. Jarosław Wiśniewski
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |