fot. arch. Marek Ochlak OMI

Bodzanów: pomoc dociera do parafian i domu zakonnego [+GALERIA]

Jak podaje portal oblaci.pl 15 września woda zaczęła wdzierać się do domu oblackiego w Bodzanowie. Ucierpiał klasztor, ale przede wszystkim miejscowi parafianie. Zorganizowana została pomoc, która sukcesywnie dociera na miejsce.

Woda przerwała wały zabezpieczające koryto rzeki Białej Głuchołaskiej, a w pobliskich Głuchołazach zostały zerwane mosty, które uszkodziły także infrastrukturę hydrologiczną. Woda, która od godziny 7.00 rano wdzierała się do klasztoru, miejscami sięgała 150 cm. Zniszczone zostały pomieszczenia na parterze domu oblackiego, w tym kuchnia, biuro parafialne, magazyny oraz obejście.

fot. arch. Marek Ochlak OMI

Żywioł zniszczył dorobek życia wielu ludzi. Potrzebna będzie oczywiście olbrzymia i kosztowna pomoc przy pracach remontowych. Ale już dzisiaj w Bodzanowie mieszkańcy mogą liczyć na pomoc dwóch oblackich kleryków. Dostarczone zostały także dary dla powodzian, aby doraźnie wesprzeć ich w najpilniejszych potrzebach. Rozdawane jest jedzenie, środki czystości czy narzędzia potrzebne do usuwania szkód, które wyrządziła woda.

– Pomoc przyjechała do nas z wielu miejsc. Między innymi z Katowic, Krakowa, Radzymina, Warszawy czy Obry – wylicza proboszcz o. Mariusz Legieżyński OMI.

Prowincjał, o. Marek Ochlak OMI, w specjalnym komunikacie zaznaczył, że gdy chodzi o pomoc materialną: nie potrzeba już więcej żywności; ta, która dotarła i dotrze – zaspokoi potrzeby ludzi. W najbliższym czasie pilnie są potrzebne: pościele, ręczniki, kołdry, koce, osuszacze, taczki, łopaty, kilofy, grabie, wiadra, gumowce, rękawice, szmaty do podłogi i chemia gospodarcza w dużej ilości.

fot. Piotr Ochlak OMI

W pracach porządkowych bierze udział także lokalna Ochotnicza Straż Pożarna. Pracuje ona przy usuwaniu poważniejszych uszkodzeń, wypompowaniu wody czy zabezpieczeniu budynków.

Zniszczony został nie tylko dorobek życia wielu parafian, zalany został również klasztor misjonarzy oblatów. W obliczu tej tragedii Prowincja Polska Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej ogłasza zbiórkę na rzecz poszkodowanych oraz niezbędne prace remontowe klasztoru. Obecnie wciąż szacowane są pełne rozmiary zniszczeń i potrzeby parafian.

W pracach porządkowych bierze udział także lokalna Ochotnicza Straż Pożarna. Pracuje ona przy usuwaniu poważniejszych uszkodzeń, wypompowaniu wody czy zabezpieczeniu budynków.

Zniszczony został nie tylko dorobek życia wielu parafian, zalany został również klasztor misjonarzy oblatów. W obliczu tej tragedii Prowincja Polska Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej ogłasza zbiórkę na rzecz poszkodowanych oraz niezbędne prace remontowe klasztoru. Obecnie wciąż szacowane są pełne rozmiary zniszczeń i potrzeby parafian.

Niemieccy Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej przybyli do Bodzanowa (wówczas Langendorfu) w roku 1932, byli tu do zakończenia wojny. W jej czasie niemieccy oblaci zaangażowali się w posługę duszpasterską także na rzecz Polaków. Od roku 1946 działalność placówki kontynuowali polscy oblaci. Sam klasztor pochodzi z XVII w., kiedy zamieszkiwali tu jezuici, okresowo prowadząc także szkołę. Mieszkający tu oblaci są zaangażowani w duszpasterstwo parafialne i rekolekcyjne, a przy domu oblackim funkcjonuje ośrodek rekolekcyjno-wypoczynkowy. Aktualnym przełożonym domu jest o. Leszek Walendzik OMI.

Galeria (5 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze