fot. Maurizio Brambatti, PAP/EPA

Bóg chce różnorodności religii. Czy to nowość w nauczaniu Kościoła [OPINIA]

Czy uznanie wielości religii za wyraz woli Bożej jest nowością w nauczaniu Kościoła? Wydaje się, że nie.

Papież Franciszek jako pierwszy Biskup Rzymu w dniach 3–5 lutego 2019 r. odwiedził Półwysep Arabski, konkretnie Zjednoczone Emiraty Arabskie. W kraju o przeważającej większości muzułmańskiej tematyka relacji międzyreligijnych była najistotniejsza. Ważne było zwłaszcza spotkanie z uznanym w świecie islamu autorytetem, Wielkim Imamem Ahmedem el-Tayebem z Uniwersytetu al-Azhar w Kairze. Trwałym owocem tego spotkania pozostaje „Dokument o ludzkim braterstwie dla pokoju światowego i współistnienia”, podpisany przez obu duchownych.

Dwa fundamenty 

Dokument na kilku stronach przekazuje diagnozę sytuacji współczesnego świata, znaczenie w nim religii oraz – wbrew wszelkim opisywanym zagrożeniom – nadzieję, że wspólne działanie muzułmanów i chrześcijan może uczynić ten świat lepszym, bliższym planowi Boga wobec niego. Współbrzmi z tym wspólne zobowiązanie do praktykowania kultury dialogu, wzajemnej współpracy i wzajemnego porozumienia. Warto zwrócić uwagę na te fragmenty dokumentu, które bezpośrednio odnoszą się do religii. Pierwsze po wprowadzeniu wezwanie zawiera sedno przesłania: „W imię Boga, który stworzył wszystkich ludzi równymi w prawach, obowiązkach i godności, i który powołał ich, aby żyli razem jako bracia i siostry, by napełniali ziemię i szerzyli na niej wartości dobroci, miłości i pokoju”. Przypisuję temu zdaniu takie znaczenie, bo wskazuje na dwa fundamenty przesłania: wiarę w Boga i – wynikające z niej – uznanie godności i odpowiedzialności ludzkiej. Fundament teologiczny i  antropologiczny. Wszystkie późniejsze stwierdzenia o formach odpowiedzialności i konkretnych wskazaniach moralnych opierają się na przyjęciu istnienia Boga i uznaniu, że pozostaje On w relacji ze stworzeniem. 

Fot. AKA CatholicJan Paweł II

Wspólna refleksja 

Celem dokumentu nie jest wspólna refleksja nad wyznaniem wiary. Mimo to wyraźnie wyczytać można, w jaki sposób Papież Franciszek i Wielki Imam Ahmed al-Tayeb wyrażają wspólną wiarę. Brak wzmianki o Bogu Jedynym można uznać za oczywiste uznanie tego fundamentu wiary obu religii. Dokument wielokrotnie mówi o Bogu jako o Stwórcy i o Jego stworzeniu. Bóg chrześcijaństwa i islamu to Bóg Wszechmogący i Sędzia na końcu czasów – również te aspekty dochodzą do głosu w dokumencie.

Wolą Boga jest pokój 

Na czym polega wspólne podejście antropologiczne? Podstawową kategorią jest braterstwo, które – to cecha wspólna wielu dokumentów – dotyczy braci i sióstr. Braterstwo – kategoria równości wszystkich, równości pochodzącej od Boga, ale ciągle w niewystarczającym stopniu realizowanej, co prowadzi do konfliktów i wojen. A wolą Boga jest pokój. Dokument wskazuje na grupy ludzi, których dotyka niesprawiedliwość: ubodzy, sieroty, wdowy, uchodźcy, ofiary wojen, prześladowań i niesprawiedliwości, jeńcy wojenni i osoby torturowane, kobiety, dzieci, osoby starsze, słabe, z niepełnosprawnościami, uciskane. W szerokiej perspektywie próbuje objąć wszystkich, bez żadnej różnicy. Odpowiedzialność wierzących powinna prowadzić do działania na ich rzecz i wspólnie z nimi.

Wyjątkowe przesłanie 

Wyjątkowość tego przesłania polega z jednej strony na tym, że odwołuje się ono wprost do przysługujących wszystkim praw człowieka: „Równie ważne jest umocnienie podstawowych praw człowieka, aby pomóc zapewnić godne życie wszystkim mężczyznom i kobietom Wschodu i Zachodu, unikając polityki podwójnych standardów”. Prawa człowieka stają się tu wspólną platformą dialogu międzyreligijnego i wynikających zeń koniecznych działań.  Z drugiej strony poza oczywistymi wzmiankami o ofiarach konfliktów, wojen, terroryzmu, odnajdujemy wyraźną troskę o kobiety i dzieci. Słowa wspólnego dokumentu Papieża Franciszka i Wielkiego Imama Ahmeda al-Tayeba nabierają wagi ze względu na miejsce, w którym zostały sformułowane – region, w którym wiele z nich nie jest przestrzeganych.  

Fot. EPA/OSSERVATORE ROMANO/HANDOUT HANDOUT EDITORIAL USE ONLY/NO SALES

Może warto przytoczyć ten fragment, pozostawiając go bez komentarza: 

„Istotnym wymogiem jest uznanie prawa kobiet do edukacji i zatrudnienia oraz uznanie ich wolności korzystania z własnych praw politycznych. Ponadto należy podjąć wysiłki, aby uwolnić kobiety od presji historycznych i społecznych, które są sprzeczne z zasadami ich wiary i godności. Konieczne jest również chronienie kobiet przed wykorzystywaniem seksualnym oraz traktowaniem ich jako towarów lub przedmiotów przyjemności czy zysków finansowych. W związku z tym należy położyć kres tym nieludzkim i ordynarnym praktykom, które upokarzają godność kobiet. Należy podjąć wysiłki na rzecz modyfikacji tych przepisów, które uniemożliwiają kobietom pełne korzystanie z przysługujących im praw”.

Boża Mądrość 

Pośród podstawowych praw dzieci wymienione zostają: prawo „do dorastania w środowisku rodzinnym, do otrzymania pożywienia, edukacji i wsparcia”. Spośród aktualnych zagrożeń – te w świecie cyfrowym, jak też konieczność „uznania za przestępstwo handlu ich (dzieci) niewinnością oraz wszelkie pogwałcenie ich młodości”. Choć wyrażone w sposób zawoalowany, dochodzą tu do głosu najtrudniejsze wyzwania, przed którymi stanął teraz Kościół katolicki. I jeszcze jeden aspekt, niejako założenie, które powoduje, że realizacja założeń przedstawionych w dokumencie jest możliwa: wolność religijna. Niech i tu zabiorą głos sami przywódcy religijni: „Wolność jest prawem każdej osoby: każdy korzysta z wolności wiary, myśli, słowa i działania. Pluralizm i różnorodność religii, koloru skóry, płci, rasy i języka są wyrazem mądrej woli Bożej, z jaką Bóg stworzył istoty ludzkie. Ta boska Mądrość jest źródłem, z którego wywodzi się prawo do wolności wiary i wolności do bycia różnymi. Dlatego odrzuca się wszelkie próby zmuszania ludzi do przyjmowania określonej religii oraz kultury, podobnie jak narzucenie jednego modelu cywilizacji, którego inni nie akceptują”. I tu prawo do wolności wyznawania religii wyrażone zostało najpierw w języku praw człowieka. Później następuje uzasadnienie teologiczne.

Benedykt XVI na 4. Dniu Modlitw w Asyżu fot. wikipedia.org

Deklaracja „Nostra aetate” 

Od deklaracji „Nostra aetate” Soboru Watykańskiego II z 1965 r. postawą pojmowania stosunku do innych religii jest zdanie: „Kościół katolicki nic nie odrzuca z tego, co w religiach owych prawdziwe jest i święte”. Poprzez kolejne lata spotkań, dialogu, wspólnych modlitw i dokumentów, w tym z udziałem papieży, powstała pewna tradycja odważniejszego formułowania tych relacji. Papież Franciszek i Wielki Imam Ahmed al-Tayeb podchodzą do tematu bez koncentrowania się na konkretnych religiach. W ich pluralizmie i różnorodności widzą wyraz mądrej woli Boga Stwórcy. Religie zestawione zostają z innymi cechami różnicującymi ludzi: kolorem skóry, płcią, rasą i językiem. Choć nie jest to zaznaczone, listę cech stanowiących o ludzkiej różnorodności można by wydłużać.

Nowość w nauczaniu Kościoła? 

Czy postawienie pośród nich religii i uznanie ich wielości za wyraz woli Bożej jest nowością w nauczaniu Kościoła? Wydaje się, że nie. Jednym z wielu przykładów jest fragment misyjnej encykliki Jana Pawła II „Redemptoris missio” z 1990 r.: „Obecność i działanie Ducha nie dotyczą tylko jednostek, ale społeczeństwa i historii, narodów, kultur, religii”. Poprzednik Franciszka ukazywał religie – pośród innych form życia wspólnotowego ludzi – jako miejsce działania Ducha Świętego. Stwierdzenie obecnego Biskupa Rzymu, wypowiedziane razem z muzułmańskim uczonym, odwołuje się do woli stwórczej Boga, czyli do wspólnego chrześcijaństwu i islamowi fundamentu wiary. To, co Jan Paweł II wyraził w kategoriach pneumatologicznych, opierających się na dogmacie trynitarnym, w piśmie skierowanym do katolików, w dokumencie dialogu międzyreligijnego musiało zostać sformułowane inaczej. W perspektywie wierzącego katolika obie wypowiedzi odnoszą się do tego samego Boga. I z obu wynika najgłębiej ugruntowany szacunek dla wszystkich religii.

Wspólny dokument Papieża Franciszka i Wielkiego Imama Ahmeda al-Tayeba warto odczytywać jako ciągle potrzebne wezwanie do działania. Każdej i każdego zgodnie z tym, jakich wyznawców różnych religii spotyka na swojej drodze życia.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze