Bohater Nowej Zelandii: własnym ciałem osłonił syna przed strzałami

Zdjęcie: najbliżsi ofiar opłakują ich śmierć, fot. MICK TSIKAS, EPA.

Bohater Nowej Zelandii: własnym ciałem osłonił syna przed strzałami

Niedzielne wydania brytyjskich gazet i portali opisuję chwytającą za serce historię historię ojca i syna. Razem znaleźli się w jednym z zaatakowanych w piątek meczetów w Christchurch w Nowej Zelandii.

By uratować 2-letniego chłopca, ojciec swoim ciałem osłonił go przed strzałami Brentona Tarranta. Sam został wielokrotnie postrzelony. Na szczęście przeżył, ale jego stan jest bardzo poważny.

Bohater Nowej Zelandii: własnym ciałem osłonił syna przed strzałami

fot. Twitter


Matka przez kilka godzin szukała informacji o swoim synu i swoim ukochanym. W szpitalu odnalazła swoich najbliższych. Tam, dowiedziała się, że chłopiec musiał mieć operację, bo został raniony przez odłamki w nogę i w pośladek. Później dowiedziała się o heroicznej postawie swojego męża i jego poważnych obrażeniach. Zulfirmana Syaha czeka bardzo długa rehabilitacja. Mężczyzna jest Indonezyjczykiem. Dwa miesiące temu, razem z żoną i synem przeprowadził się na Nową Zelandię, by tam móc cieszyć się szczęściem swojej rodziny. W Nowej Zelandii jest spora mniejszość indonezyjska.

Zdjęcie: rozpacz mieszkańców Christchurch, fot. MICK TSIKAS , PAP/EPA.


Mieszkańcy Nowej Zelandii zorganizowali już internetową zbiórkę na leczenie mężczyzny. Po piątkowych zamach początkowo podawano liczbę 49 ofiar. Dziś, w meczecie, odnaleziono ciało kolejnej ofiary. Śmierć podniosło więc 50 niewinnych ludzi. Dzisiaj, w czasie modlitwy Anioł Pański papież modlił się za ofiary zamachów i ich najbliższych.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze