Bp Balcerek: bohaterstwo powstańców warszawskich przypomina o miłości wbrew nienawiści
Musimy czuwać ciągle nad tym, aby we wszelkich udrękach oczyszczała się nasza miłość, abyśmy umieli miłować nawet nieprzyjaciół – mówił w Poznaniu w rocznicę wybuchu powstania warszawskiego bp Grzegorz Balcerek. Przypomniał słowa bł. Stefana Wyszyńskiego: „Bóg nie tworzy granic, nie przeprowadza ich między ludźmi. Ten zwycięża – choćby był powalony i zdeptany, kto miłuje, a nie ten, który w nienawiści depcze”.
We mszy św. w intencji ojczyzny w poznańskim kościele Najświętszego Zbawiciela wzięli udział mieszkańcy Wielkopolski, wśród nich rodziny powstańców.
Poznański biskup pomocniczy zauważył, że bohaterowie powstania byli gotowi położyć swoje życie na ołtarzu wolnej Polski, chwycili za broń i stanęli do nierównej walki z nieludzkim okupantem, „warszawskie dzieci, które poszły w bój, za każdy kamień twój”.
„Dramat powstania warszawskiego miał swoje źródło w dwóch ideologiach, które chciały zbudować raj na ziemi, ale bez liczenia się z Bożym porządkiem rzeczy, a jedynie dążąc do realizacji swoich utopijnych wizji. Choć nazizm i komunizm inaczej widziały «raj na ziemi», to jednak łączyło je odrzucenie Boga i postawienie na piedestale człowieka z jego żądzami” – mówił bp Balcerek.
Przekonywał, że „bolesna lekcja historii bohaterskiego powstania warszawskiego uczy, że w służbie zła można być w dwojaki sposób: po pierwsze przez aktywne jego czynienie, jak czynili to niemieccy okupanci chcący zupełnie unicestwić naszą stolicę, po drugie można służyć złu przez bezczynność, jak uczyniły to wojska radzieckie, biernie i cynicznie przypatrujący się warszawskiej rzezi”.
„Obie te postawy były zaprzeczeniem słów Jezusa. Warunkiem życia miłością, a więc warunkiem troski o prawdziwe dobro człowieka jest zachowywanie Bożego porządku. Przykazania bowiem nie mają pozbawiać człowieka radości życia, ale każą troszczyć się o wartości, które ostatecznie czynią życie człowieka szczęśliwym” – podkreślił bp Balcerek.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |