fot. Ewa Kotowska-Rasiak/KAI

Bp Damian Bryl: dla Franciszka Ewangelia była najważniejszym punktem odniesienia

– Dzisiaj, kiedy patrzymy na życie papieża Franciszka widzimy w nim prawdziwie ewangelicznego człowieka, który nie tylko głosił Ewangelię, ale nade wszystko nią żył. Widzimy człowieka, dla którego Ewangelia była najważniejszym źródłem mądrości życiowej, najważniejszym odniesieniem we wszystkich jego decyzjach – mówił biskup kaliski Damian Bryl w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu podczas Mszy św. za papieża Franciszka, odprawionej w przeddzień jego pogrzebu.

W homilii biskup kaliski wskazywał, że w papieżu Franciszku widzieliśmy papieża, który przez 12 lat przewodził Kościołowi. – Bardzo znamienny w posłudze papieża był jego styl. Już od samego początku papież Franciszek przez różne słowa i gesty budził zainteresowanie, ale także poruszenie, a w niektórych także zdziwienie – powiedział bp Bryl.

>>> Co zapamiętam z pontyfikatu papieża Franciszka? [KOMENTARZ] 

Przypomniał, że już w homilii inaugurującej pontyfikat wygłoszonej 19 marca 2013 r. Franciszek przedstawił wizję władzy papieskiej. „Nigdy nie zapominajmy, że prawdziwą władzą jest służba i że także papież, by wypełniać władzę musi coraz bardziej wchodzić w tę posługę, która ma swój świetlisty szczyt na krzyżu, musi spoglądać na pokorną, konkretną, pełną wiary posługę św. Józefa i tak jak on otwierać ramiona, aby strzec całego ludu Bożego i przyjąć z miłością i czułością całą ludzkość, zwłaszcza najuboższych, najsłabszych, najmniejszych. Tylko ten, kto służy z miłością, potrafi strzec” – cytował papieża Franciszka.

Wskazywał, że papież troszczył się o jakość życia wspólnoty Kościoła. – Kościół, podkreślał Franciszek, ma być „szpitalem polowym” dla wszystkich zranionych, pogubionych i szukających sensu, miejscem otwartym na każdego oraz środowiskiem, gdzie ludzkość może leczyć swe rany – mówił pasterz Kościoła kaliskiego.

fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Akcentował, że Franciszek wielokrotnie podkreślał, że klerykalizm jest jedną z wad dzisiejszego Kościoła. – Papież wyjaśniał, że jest to „choroba, która zagraża Kościołowi”, a każdy ksiądz czy biskup, którzy dopuszczają się takich zachowań, wyrządzają mu wielką krzywdę. Jednocześnie krytykował też „sklerykalizowanych świeckich”, gdyż ich bierność tworzy najlepszy grunt ku rozwojowi postaw kleryklanych. W klerykalizmie prowadzącym też do opacznego rozumienia „władzy” kapłańskiej. dostrzegał papież jedną z przyczyn plagi niewłaściwego zachowania wobec małoletnich – powiedział bp Bryl.

Zauważył, że w przemówieniach papieskich bardzo często obecne było wezwanie misyjne, że dla Franciszka ważne było, aby Kościół był wspólnotą wychodzącą.P rzywołał też adhortację apostolską Evangelii gaudium, w której papież napisał: „Wolę raczej Kościół poturbowany, poraniony i brudny, bo wyszedł na ulice, niż Kościół chory z powodu zamknięcia się i wygody z przywiązania do własnego bezpieczeństwa. Nie chcę Kościoła troszczącego się o to, by stanowić centrum, który w końcu zamyka się w gąszczu obsesji i procedur”.

Kaznodzieja stwierdził, że papieżowi zależało na każdym człowieku i dlatego zachęcał, aby nieść dobrą nowinę w te miejsca, gdzie jest ból i cierpienie. Wskazywał, że jedną z zasad, którą Franciszek zostawił było inicjowanie procesów.

– Wierzymy, że to co papież przez te 12 lat wniósł w życie Kościoła jest ważnym pobudzeniem pewnego procesu, żebyśmy bardziej żyli Ewangelią, bardziej żyli tak jak chce Pan Jezus, bardziej żyli na Jego chwałę. Podejmijmy to wezwanie. Módlmy się o to, żebyśmy w umiejętny sposób to Franciszkowe dziedzictwo umieli podjąć i mądrze dzisiaj w Bożym duchu rozwijać, także w naszej diecezji – zaapelował bp Bryl.

Podczas Mszy św. zaśpiewał Chór Bazyliki Kaliskiej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze