bp greger

Fot. youtube

Bp Greger: posługa miłości polega nie tylko na dawaniu chleba, ale także nadziei

„Kryzys ekologiczny to poważny problem natury moralnej, który ma swoje korzenie w tym, że człowiek nie potrafi korzystać z daru ziemi” – zwrócił uwagę bp Piotr Greger, który 24 lipca przewodniczył Mszy św. w kaplicy hospicjum Jana Pawła II w Bielsku-Białej. Duchowny wskazał jednocześnie, że posługa „podejmowana w duchu samarytańskiej miłości jest nie tylko dawaniem chleba i niesieniem ulgi w cierpieniu, ale wlewaniem w ludzkie serca nadziei na lepszą przyszłość”.

W homilii biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, odwołując się do czytań liturgii słowa z 17. niedzieli zwykłej, zachęcił do refleksji nad znakiem chleba w życiu człowieka.

„Jest dla nas czymś tak powszechnym, że nie zauważamy w nim nic nadzwyczajnego, a przecież on sam w sobie jest czymś niezwykłym. Rosnące zboża dają swoje owoce w postaci ziaren, z nich przygotowuje się mąkę, a z niej – dzięki ludzkiej pracy – rodzi się chleb jako podstawowy pokarm człowieka, bez którego trudno sobie wyobrazić naszą codzienność” – zaznaczył i przypomniał, że to Bóg-Stwórca wszystkiego jest głównym Gospodarzem tego świata.

>>> USA: 3,5 mln dolarów dla Kościoła w Europie Środkowej i Wschodniej

„To On sprawia, że ziemia, jako nasza matka, żywi wszelkie stworzenie. Sama jednak nie daje niczego, tę ziemię trzeba w sposób właściwy uprawiać, co jest odwiecznym powołaniem człowieka. Ziemia ma służyć człowiekowi – taki jest zamiar Boga – a zatem trzeba umieć korzystać z niej we właściwy sposób. Jakiekolwiek zachwianie harmonii pomiędzy ziemią a człowiekiem i jego pracą skutkuje kryzysem ekologicznym” – stwierdził.

Wyjaśnił też, że jest to poważny problem natury moralnej. „Ma on swoje korzenie w tym, że człowiek nie potrafi korzystać z daru ziemi, dlatego ją dewastuje, niszczy, wykorzystuje, zamiast podejmowania twórczej z nią współpracy” – wytłumaczył.

Fot. pixabay

Zdaniem biskupa, przykładem właściwej współpracy, polegającej na spełnianiu należnych obowiązków, jest bielskie hospicjum Jana Pawła II, „będące miejscem szczególnego spotkania człowieka chorego z Bogiem i drugim człowiekiem”.

„Posługa podejmowana w duchu samarytańskiej miłości jest nie tylko dawaniem chleba i niesieniem ulgi w cierpieniu, ale wlewaniem w ludzkie serca nadziei na lepszą przyszłość” – podkreślił i zachęcił, by „na drodze umocnienia wiary posilali się tym codziennym, ale niezwykłym, eucharystycznym Chlebem”.

Wśród uczestników sobotniej modlitwy był m.in. obchodzący 80. urodziny Jacek Krywult, który przez czterech kadencje pełnił zadania prezydenta Bielska-Białej, a obecnie jest radnym miejskim.

Hospicjum Stacjonarne im. św. Jana Pawła II w Bielsku-Białej zostało otwarte w 2016 r. W pawilonie szpitalnym jest 28 łóżek dla chorych, kaplica i pokoje gościnne dla bliskich. W drugim budynku – gabinety zabiegowe, rehabilitacyjne i lekarskie. Obiekt ma klimatyzację, ogrzewanie podłogowe i ekologiczne źródło ciepłej wody. Przed budynkiem powstał ogród.

Budowę bielskiego hospicjum zainicjowało Salwatoriańskie Stowarzyszenie Hospicyjne przy bielskiej parafii księży salwatorianów. Przedsięwzięcie jest przykładem dobrej współpracy pomiędzy Kościołem katolickim i ewangelickim.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze