Bp Greger: projektowanie życia wbrew naturze nie przynosi szczęścia
„Człowiek nigdy nie będzie życiowo spełniony, jeśli będzie usiłował projektować swoje życie wbrew naturze” – podkreślił bp Piotr Greger podczas uroczystości 39. rocznicy kanonizacji o. Maksymiliana Kolbego, które odbyły się 3 października w Oświęcimiu. Duchowny przypomniał, że rocznica kanonizacji męczennika Auschwitz jest okazją do dziękczynienia składanemu Bogu za dar jego życia „przypieczętowanego aktem dobrowolnej, męczeńskiej śmierci wyrażającej bezgraniczną miłość”.
Rocznicowe uroczystości ku czci patrona diecezji bielsko-żywieckiej rozpoczęły się na terenie Miejsca Pamięci, gdzie biskup pomocniczy wspólnie z grupą kapłanów, parafian i przedstawicieli Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau przeszli przez bramę z napisem „Arbeit Macht Frei” oraz odwiedzili celę w Bloku 11, w której śmiercią męczeńską zginął franciszkanin z Niepokalanowa. Modlono się w ciszy i złożono kwiaty pod Ścianą Straceń i w celi.
>>> Papież Franciszek: trumna nie ma kieszeni
Bp Greger przewodniczył następnie uroczystościom w kościele pw. św. Maksymiliana Męczennika w centrum Oświęcimia. W homilii duchowny nawiązał do odpowiedzi, jakiej w Markowej Ewangelii udzielił faryzeuszom Jezus zapytany, czy wolno mężowi oddalić żonę (Mk 10, 2b).
„Odpowiedź Jezusa jest genialna, nie dająca nawet cienia wątpliwości; sięga do początku, kiedy to Bóg stworzył mężczyznę i kobietę. To jest odwołanie się do korzeni ludzkości, do natury, do momentu, w którym instytucja małżeństwa została powołana do istnienia” – wskazał biskup i dodał, że zatwardziałość ludzkich serc, o jakiej wspomina Jezus, stała się przyzwoleniem „na ustawiczne odwracanie się od Bożych przykazań i kreowanie życia według własnego pomysłu”.
Jak zaznaczył kaznodzieja, Pan Jezus „staje dziś jako obrońca człowieka, tego, co stanowi o godności osoby”. Przestrzegł przed „wszelkimi manipulacjami, których celem jest zafałszowanie istoty małżeństwa, nie wyłączając natury człowieka, którego traktuje się jako element obecny w wielkiej maszynie produkcyjnej świata”.
„Jeśli zafałszujemy naturę małżeństwa, a człowiek będzie określał i decydował o jego fundamentach według własnego uznania, to rodzi się klimat sprzyjający powstawaniu małżeństw na próbę, na jakiś czas, do chwili rozwodu. To wtedy pojawiają się wolne związki partnerskie, wobec których wielu rodziców ubolewa czując zarazem bezsilność wobec zachowania swoich dorosłych dzieci” – zauważył, wskazując, że dojrzale i odpowiedzialnie kocha ten, kto nie traktuje związku małżeńskiego jedynie na jakiś czas.
>>> Kard. Nycz: małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety – nie wolno szukać innej definicji
„Człowiek nigdy nie będzie życiowo spełniony, jeśli będzie usiłował projektować swoje życie wbrew naturze. Dlatego wszyscy potrzebujemy świadomego powrotu do tego, co było ‘na początku’, potrzebny jest powrót do uważnego wsłuchiwania się w to, co Pan Bóg ma do powiedzenia na temat człowieka i życia” – powtórzył.
Zdaniem biskupa, św. Maksymilian w swojej decyzji oddania życia za współwięźnia „okazał się obrońcą prawdy o godności człowieka”. „Jest także promotorem potwierdzającym właściwy porządek świata, gdzie małżeństwo jest naturalnym związkiem mężczyzny i kobiety” – stwierdził i przypomniał, że heroiczny czyn męczennika z Oświęcimia okazał się dla ocalonego Franciszka Gajowniczka początkiem długiej drogi prowadzącej do rodzinnego domu.
Choć o. Kolbe, jak zaznaczył hierarcha, nie założył własnej rodziny, to jej wartość poznał doświadczając miłości od swoich rodziców. W opinii biskupa, doświadczenie miłości w rodzinie zrodziło w Maksymilianie konieczność poszukiwania dróg prowadzących do pojednania. „Maksymilian miał świadomość, że tylko miłością człowiek jest w stanie pokonać wszelkie podziały i tylko na niej można budować coś sensownego” – zapewnił.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |