Bp Jezierski: Niemcy widzieli w Polakach rezerwuar taniej siły roboczej
Msza św. pod przewodnictwem bp. Jacka Jezierskiego, złożenie kwiatów pod tablicą pamiątkową na peronie stacji kolejowej, uroczystości pod pomnikiem zamordowanych kolejarzy, celników oraz ich rodzin, złożyły się 1 września w Szymankowie na obchody 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Uczestniczyli w nich m.in. posłowie na Sejm RP, przedstawiciel Prezydenta RP, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów (szef Krajowej Administracji Państwowej), wicewojewoda pomorski, władze samorządowe oraz licznie zgromadzeni kolejarze i pracownicy służby celnej z całego kraju.
W wygłoszonym kazaniu bp Jezierski przypomniał, że dokładnie 85. lat temu nasi zachodni sąsiedzi uderzyli na Polskę. Pretekstem do niemieckiego ataku była, jak zauważył, rzekoma potrzeba poszukiwania większej przestrzeni życiowej dla narodu niemieckiego, czyli tzw. „Lebensraum”. – Niemcy widzieli w Polakach i innych narodach Europy Środkowej i Wschodniej rezerwuar taniej siły roboczej. Mieli Polaków za ludzi słabo wykształconych i półdzikich. Tak myśleli nie tylko narodowi socjaliści, ale też osoby z kręgów niemieckiej arystokracji. Wszystkim im marzyły się „Wielkie Niemcy” i podporządkowanie sobie Polski – mówił kaznodzieja.
Jak przypominał, Niemcami kierowała wówczas obłędna ideologia, która doprowadziła okrutnej wojny i do zbrodniczej działalności. Wskazywał tutaj m.in. na planową eksterminację narodów, budowanie obozów koncentracyjnych, śmierć ponad sześciu milionów obywateli Polski. – Na klamrach pasów niemieckich żołnierzy wygrawerowano napis „Got mit uns”, czyli „Bóg z nami”. Trzeba tu zdecydowanie zaprotestować. Pan Bóg nie jest nigdy z napastnikiem, z agresorem, z tym, który dopuszcza się gwałtu i zbrodni. Pan Bóg jest z ofiarą, z osobą skrzywdzoną. Jest po stronie osoby, która doznaje przemocy. Tego nie wolno dziś pomieszać, pomylić, zakłamać – podkreślił bp Jezierski.
>>> Zmiany w żołnierskim regulaminie: żołnierze mogą zapuścić krótkie brody i odsłonić tatuaże
Po Mszy na peronie dworca kolejowego w Szymankowie złożone zostały kwiaty, a pod pomnikiem i przy symbolicznym grobie pierwszych ofiar września 1939 r. odśpiewano hymn państwowy, wygłoszono okolicznościowe przemówienia, odczytano apel poległych i uczczono poległych salwą honorową oraz zapalono światło pokoju. Tą część uroczystości tradycyjnie poprowadziła red. Anna Popek.
Szymankowo to wieś pomiędzy Tczewem a Malborkiem. W okresie II Rzeczypospolitej wchodziła w skład Wolnego Miasta Gdańska. Była bardzo ważnym węzłem kolejowym na przebiegającej tędy magistrali kolejowej Berlin – Królewiec i stacją graniczną z Polską. W Szymankowie funkcjonowała też polska placówka celna, która strzegła polskich interesów celnych na terenie Wolnego Miasta Gdańska. To tutaj, o godz. 4.20 w dniu 1 września 1939 r. zatrzymany został niemiecki pociąg pancerny, który zmierzał w kierunku Tczewa. Kolejarze i celnicy z Szymankowa zawiadomili wystrzałem rakiety polskich saperów, czuwających na mostach tczewskich, które zostały wówczas wysadzone. W odwecie wściekłości niemieccy żołnierze zamordowali w Szymankowie 21 Polaków, inspektorów celnych, kolejarzy oraz członków ich rodzin. Wśród ofiar były dwie kobiety: żona kolejarza, która była w ciąży oraz siostra zawiadowcy stacji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |