
fot. KAI
Bp Krzysztof Włodarczyk: papież Franciszek był odważnym pasterzem, któremu szczerze zależało na Kościele
„Papież Franciszek był odważnym pasterzem, któremu szczerze zależało na Kościele” – podkreślał bp Krzysztof Włodarczyk, który przewodniczył w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy Mszy św. w intencji zmarłego Ojca Świętego.
Ordynariusz diecezji włocławskiej przypomniał, że pontyfikat Franciszka trwał 4421 dni. Był on 266. biskupem Rzymu w historii Kościoła, pierwszym jezuitą, a także od prawie 200 lat pierwszym zakonnikiem zasiadającym na Stolicy Piotrowej. Również pierwszym papieżem spoza Europy od trzynastu wieków i pierwszym pochodzącym z Ameryki Łacińskiej. – Przyjął imię Franciszek, które stało się uosobieniem Kościoła biednych i uciskanych oraz symbolem odrzucenia luksusu przez duchowieństwo – mówił.
Następnie bp Włodarczyk nawiązał do podróży krajowych i zagranicznych Ojca Świętego, wspomniał m.in. wizytę w Polsce w ramach Światowych Dni Młodzieży oraz na terenie byłego niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau. – Opublikował cztery encykliki: „Światło wiary”, „Pochwalony bądź”, „Wszyscy bracia” oraz „Umiłował nas”, a także siedem adhortacji apostolskich, liczne listy, konstytucje apostolskie czy orędzia. W 2014 roku, po raz pierwszy w historii, dokonał kanonizacji dwóch papieży – Jana XXIII i Jana Pawła II. Zwołał 10 konsystorzy zwyczajnych, podczas których kreował 163 kardynałów – dodał.

Dostawca: PAP/EPA.
Według biskupa bydgoskiego najważniejszymi wydarzeniami pontyfikatu papieża Franciszka były synod o synodalności i otwarcie się Kościoła na świeckich. – Docenił ich rolę, bardziej upodmiotowił, wyostrzył spojrzenie Kościoła na ludzi z peryferii, kochał Kościół, który jest małą trzódką – mówił, dodając, że papież zaskakiwał niemal na każdym kroku. – Uważano go za kogoś kontrowersyjnego, ale on wymykał się schematom, nie był człowiekiem, którego dałoby się zaszufladkować. Kochał Kościół, żył Ewangelią. Uruchomił wiele procesów, których efekty zobaczymy dopiero za kilka, może nawet kilkadziesiąt lat – powiedział.
Bp Krzysztof Włodarczyk przypomniał datę 26 listopada 2013 roku, kiedy odbyła się prezentacja adhortacji apostolskiej „Evangelii gaudium”. – Jest to dokument programowy pontyfikatu Franciszka, o czym sam pisał: „Marzę o wyborze misyjnym zdolnym przemienić wszystko, aby zwyczaje, style, rozkład zajęć, język i wszystkie struktury kościelne stały się odpowiednim kanałem bardziej do ewangelizowania dzisiejszego świata niż do zachowania stanu rzeczy” – cytował. – Kościół ma być w „permanentnym stanie misji”. Wymaga to rezygnacji z wygodnego przekonania, że „zawsze się tak robiło”. Za każdym bowiem razem – jak nauczał – „gdy staramy się powrócić do źródeł i odzyskać pierwotną świeżość Ewangelii, pojawiają się nowe drogi, twórcze metody, inne formy wyrazu, bardziej wymowne znaki, słowa zawierające nowy sens dla dzisiejszego świata”.

Na wstępie „Evangelii gaudium” – jak zaznaczył biskup – papież Franciszek wzywa chrześcijan do radości. – Ewangelia bowiem to dobra, a nie zła nowina. Nie może zatem owocować smutkiem w życiu wiernych – powiedział, twierdząc dalej, że główna teza jego adhortacji brzmi: „wiara winna być szczęściotwórcza”. – Winna prowadzić́ do spełnienia się̨ człowieka. Kto odkryje tę prawdę̨, stanie się̨ w ten sposób autentycznym uczniem i świadkiem Jezusa – powiedział bp Włodarczyk.
Modlitewne spotkanie zakończyło nabożeństwo żałobne.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |