Bp Muskus: pielgrzymka to wyjście na spotkanie z tajemnicą
O tym, czy ta droga naprawdę was przemieniła, świadczyć będzie wszystko to, co wydarzy się, gdy wrócicie do swoich codziennych spraw i obowiązków – mówił bp Damian Muskus OFM do uczestników Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę ze Wspólnoty Skawina-Czernichów-Krzeszowice. Krakowski biskup pomocniczy odprawił dla nich Mszę św. w kościele Miłosierdzia Bożego w Skawinie.
Wspólnota VI Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę obejmuje Skawinę, Czernichów i Krzeszowice. Jej członkowie nie wyruszają, jak pozostali, 6 sierpnia z Wawelu, ale rozpoczynają swoje pielgrzymowanie w Skawinie. Do celu dotrą wraz ze wszystkimi krakowskimi pątnikami 11 sierpnia.
– Po co Jezus zaprasza was na Jasną Górę? Po co zabiera was w drogę? Nie chodzi przecież tylko o budowanie pielgrzymiej wspólnoty, o doświadczenie trudu i zmęczenia. Nie chodzi nawet o to, że pielgrzymka stanowi okazję do rewizji własnego życia i wejście na drogę nawrócenia – mówił bp Muskus do pielgrzymów rozpoczynających w podkrakowskiej Skawinie wędrówkę do Maryi.
Podkreślał, odwołując się do obchodzonego dziś w Kościele święta Przemienienia Pańskiego, że Jezus zabiera ich w drogę po to, by objawić im, kim jest, by zobaczyli, że jest Synem Bożym. – Nie ma innego powodu, dla którego wyruszacie w tę drogę. Idziecie tylko po to, by na własne oczy ujrzeć Jego Bóstwo – dodał.
Biskup zastrzegł, że w pielgrzymkowym entuzjazmie wiele mówi się o intencjach, własnych i cudzych, które pielgrzymi niosą na Jasną Górę, i są one ważne, ale mogą stracić znaczenie, gdy” zapomnimy o najważniejszym – to jest droga, która ma nam objawić, kim naprawdę jest Jezus”.
– Tracą sens śpiewane pieśni, wypowiadane słowa modlitwy, pogodne wieczorki, podejmowane praktyki pokutne, jeśli zapomnimy o tym, kto i po co nas tu zaprasza. Pielgrzymka to nie jest przygoda. Pielgrzymka to wyjście na spotkanie z tajemnicą – zaznaczał.
Jak nauczał, gdy człowiek doświadcza Boga w swoim życiu, zaczyna rozumieć, że wie o Nim mniej niż mu się dotąd wydawało. – Spotkanie z Jezusem to wejście w tajemnicę i przyjęcie z pokorą faktu, że dopóki jesteśmy w drodze, odkrywamy Boga, ale nie poznajemy Go w pełni – zauważył krakowski biskup pomocniczy.
>>> Nie ma dwóch takich samych pielgrzymek, tak jak nie ma dwóch takich samych dni w roku [+GALERIA]
– Okrywa nas obłok niewiedzy, czasem wątpliwości i niezrozumienia. Nasza droga do Boga jest nieustannym poznawaniem, nieustannym otwieraniem się na zaskoczenie Jego Boskością. Idziemy, by jak Piotr zdumiewać się jasnością i światłem, i jak On doświadczać tajemnicy – mówił.
Jego zdaniem, człowiek „nie przemienia się pod wpływem uniesień, czy wielkich wzruszeń”. – One mogą być początkiem, zaledwie zapowiedzią, swoistym wyrażeniem woli nawrócenia, ale jeszcze nim nie są – stwierdził.
Podał pielgrzymom dwa kryteria nawrócenia. Pierwsze polega na świadomości, że to nie człowiek jest jego autorem. – Owszem, możemy wyrazić gorące pragnienie przemiany, ale sami z siebie nie mamy takiej mocy, by zalśnić świętością. Tylko miłość przemienia. Tylko przebywanie z Jezusem, który jest Miłością, przemienia – komentował duchowny.
Według niego drugie kryterium przemiany weryfikuje codzienność. – Pamiętajcie o tym w drodze na Jasną Górę. O tym, czy ta droga naprawdę was przemieniła, świadczyć będzie wszystko to, co wydarzy się potem, gdy zejdziecie z tej góry i wrócicie do swoich codziennych spraw i obowiązków – radził wyruszającym w drogę.
Na koniec życzył pielgrzymom, by wędrując, nie tracili z oczu Jezusa, „najważniejszego Towarzysza drogi”. – Życzę wam, byście pozwalali Mu dokonywać cudu przemiany waszych serc. Życzę wam, byście jaśnieli blaskiem Jego miłości w codzienności, do której wrócicie za kilka dni – podsumował.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |