bo damian muskus

Fot. youtube

Bp Muskus: uczmy się Kościoła, w którym Pan jest obecny na różne sposoby

Trzeba nam się dziś uczyć Kościoła, w którym Pan jest obecny na różne sposoby i nie zawsze tak, jak to sobie wyobrażamy i do czego się przyzwyczailiśmy – mówił bp Damian Muskus OFM do pielgrzymów wyruszających na Jasną Górę z podkrakowskiej Skawiny. Jak podkreślał, w Kościele wszyscy potrzebują „realizmu i empatii”.

Wspólnota VI Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej nie rozpoczyna swojej wędrówki na Jasną Górę na Wawelu, ale w kościele Miłosierdzia Bożego w Skawinie. Pielgrzymują w niej dwie grupy ze Skawiny i po jednej z Krzeszowic i Czernichowa – w sumie ok. 200 osób. Hasłem tegorocznej Pieszej Pielgrzymki Krakowskiej na Jasną Górę są słowa „Wierzę w Kościół Chrystusowy”.

Mszę św. na rozpoczęcie pielgrzymki odprawił bp Damian Muskus OFM. W homilii, nawiązując do Ewangelii o przemienieniu Jezusa na górze Tabor, przekonywał, że „Bóg lubi zaskakiwać człowieka” i wymyka się ludzkim wyobrażeniom i oczekiwaniom.

– Jako Jego uczniowie jesteśmy powołani do nieustannego bycia w drodze, a każda droga oznacza zmianę, wyjście ze strefy przyzwyczajeń i bezpieczeństwa, i pójście w nieznane. To nie jest droga lęku i wygnania, ale pielgrzymka ufności i nadziei, bo wraz z nami idzie On sam – mówił.

Przyznał jednocześnie, że trudno zrozumieć, dlaczego tak wielu ochrzczonych broni się przed wejściem na drogę przemiany. – Dlaczego, pomimo Bożego piękna i Jego miłości, pomimo zmartwychwstania Zbawiciela i tak wielu dowodów na to, że jest z nami, wciąż zdarzają się upadki, złe słowa i czyny, antyewangeliczne postawy Jego uczniów? – zastanawiał się kaznodzieja.

fot. PAP/Wojtek Jargiło

>>> Pielgrzymi rozpoczynają całonocne czuwanie, ale droga na nie nie była łatwa [NASZA RELACJA Z ŚDM]

Jego zdaniem, odpowiedź przynoszą losy trzech apostołów, którzy byli świadkami Jezusowej przemiany i choć zawiedli w godzinach Jego męki i śmierci, stanęli u źródeł rodzącego się Kościoła i osiągnęli świętość.

– Nie oczekujcie więc spektakularnych efektów waszej wędrówki, patrzcie z realizmem i empatią na siebie i na innych członków wspólnoty. Każdy z nas ma swoje tempo dojrzewania, swoją drogę świętości, swoje doświadczenia spotkań z Panem. Może wrócimy z Jasnej Góry odmienieni, a może nic w naszym życiu się nie zmieni. Czy to znaczy, że niektórzy wybierają się w drogę na próżno? – pytał bp Muskus.

– Bóg chce, byśmy zbierali różne doświadczenia, chce mówić do nas na różne sposoby. Takiego Kościoła trzeba nam się dziś uczyć – zaznaczył.

Jak wyjaśniał, jest to Kościół, w którym „Pan jest obecny na różne sposoby i nie zawsze tak, jak to sobie wyobrażamy i do czego się przyzwyczailiśmy”. – To Kościół, w którym są ludzie borykający się ze słabościami, ale zarazem świadczący o tym, że nie ma takiego upadku, z którego Chrystus nie podniesie człowieka, takiej niewoli, z której nie wyprowadzi nas ku wolności, takiego grzechu, którego nie uniósłby na krzyżu – dodał.

Podkreślił także, że ludzka przemiana nie polega na „usilnych staraniach, by żyć lepiej, ale na tym, by te starania złożyć w ręce Pana, by On je przemienił, by wydobył z nas dobro, piękno i zdolność do wielkich rzeczy”.

– Na wiele kuszących przepisów na szczęście natkniemy się w życiu. Wiele razy pobłądzimy w drodze albo ustaniemy w niej osłabieni. „Jego słuchajcie!” – mówi Najwyższy. Słowo Pana – oto najpewniejszy kompas prowadzący do szczęścia. Dla uczniów Jezusa nie ma innej drogi niż ta, którą On sam przeszedł, którą On sam jest. I nie ma innej drogi dla Kościoła – wyjaśniał.

Na koniec podkreślał, że pielgrzymi spotkają różnych ludzi: wierzących i obojętnych, rozumiejących trud pielgrzymowania i zaskoczonych nim. – Dla nich wszystkich bądźcie przede wszystkim świadkami tęsknoty do pięknego życia, pięknego Kościoła, pięknej miłości – zachęcał.

Krakowscy pielgrzymi dotrą na Jasną Górę 11 sierpnia.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze