bp Damian Muskus, fot. PAP/Stanisław Rozpędzik

Bp Muskus: walka o przyszłość dzieci rozgrywa się w rodzinach, nie na mównicach sejmowych i ambonach

To wy, rodzice, jesteście prezydentami, premierami, ministrami oświaty waszych dzieci. To wy decydujecie o kształcie edukacji, jaka ma być świadczona waszym dzieciom – mówił bp Damian Muskus OFM w Zielonkach pod Krakowem. Duchowny przewodniczył uroczystościom odpustowym w kościele Narodzenia NMP.

W homilii bp Muskus mówił, że w Polsce toczą się procesy kulturowe, które wykuwają się w „gwałtownych sporach, poczuciu zagrożenia jednych i triumfalizmu innych, w konfrontacji różnych światopoglądów, spojrzeń na życie, wrażliwości społecznej”.

– Taka konfrontacja wartości rozgrywa się dzisiaj na wielu obszarach, w tym również w najbardziej wrażliwej sferze wzrastania i kształtowania młodych ludzi, formowania ich sumień, towarzyszenia im w poszukiwaniach własnej tożsamości. Zwolennicy i przeciwnicy ograniczenia lekcji szkolnej katechezy, wprowadzenia nowego przedmiotu pod nazwą edukacja zdrowotna spierają się nie o rzeczy błahe, ale o sprawy najwyższej wagi, bo dotyczące dzieci i młodzieży, ich umiejętności poruszania się po zawiłościach świata, ich dojrzałych postaw i świadomego kierowania się wartościami – wyjaśniał.

>>> Bp Damian Muskus: dla człowieka, który ufa Bogu, nie ma sytuacji beznadziejnych

Według niego właśnie dlatego jest to walka rozpalająca społeczne emocje, stawiająca na ostrzu noża sprawy, o które toczy się spór. – Jest to też walka pogłębiająca chaos, poczucie zagubienia i niepewność wielu osób, które nie potrafią się odnaleźć w realiach sporów i konfliktów – dodał.

– Te dość gwałtownie przebiegające procesy, w których bierzemy udział, odsłaniają to, co słabe w naszej wierze, czasem jej gruzy, czasem wątłość naszej wspólnoty, ale wyzwalają też to, co jest mocne – ocenił krakowski biskup pomocniczy. Jak stwierdził, jest to sytuacja, która „otwiera nowe drogi, uczy zaufania i odwagi, krytycznego myślenia i stawania wobec trudnych pytań”.

bp Damian Muskus, fot. flickr.com/episkopatnews

– To okazja, by – niezależnie od tego, jak się rozstrzygną – zbadać stan naszych serc i sumień. To wezwanie do pogłębienia wiary i do brania odpowiedzialności za wychowanie we własne ręce – nie w ręce polityków, nauczycieli, urzędników – stwierdził.

– To w naszych domach rozgrywają się decydujące dla przyszłości wybory, tutaj wykuwa się ostateczny kształt naszej przyszłości. Wiele zależy od jakości naszych relacji w rodzinie, od tego, czy umiemy ze sobą rozmawiać, czy umiemy się z uwagą słuchać – podkreślał duchowny.

–  Prawdziwa walka o przyszłość naszych dzieci rozgrywa się w rodzinach, nie na mównicach sejmowych i ambonach, nie na ulicznych protestach i medialnych debatach. To wy, rodzice, jesteście prezydentami, premierami, ministrami oświaty waszych dzieci. To wy decydujecie o kształcie edukacji, jaka ma być świadczona waszym dzieciom – mówił bp Muskus.

Według niego, „ci, którym na krótką chwilę powierza się to publiczne zadanie, nie chcą o tym pamiętać i próbują za wszelką cenę i na różne sposoby odebrać rodzicom to podstawowe prawo do wpływania na kształt edukacji i wychowania świadczonego w szkole”. – Ważne jest więc, by robić wszystko, co się da, by uświadomić decydentom, że sprawy wychowania, że sprawy sumienia są w waszych rękach. W rękach rodziców – dodał.

– Nasza przyszłość naprawdę nie zależy od tego, jak rozstrzygną się ideowe spory. Rozstrzygające jest świadectwo głębokiej wiary i życie, które jest znakiem wielkich pragnień Boga, a nie maleńkich ludzkich kalkulacji – podsumował krakowski biskup pomocniczy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze