Bp Piotr Libera do uczniów: nie bójcie się być świętymi
Nie bójcie się być świętymi, ludźmi, którzy wiedzą, że niebo to otwarte serce Boga. Wartości jakie reprezentuje osoba św. Stanisław Kostka, są ponadczasowe – powiedział bp Piotr Libera w Dębsku, w diecezji płockiej. We wspomnienie liturgiczne tego Świętego miejscowa Szkoła Podstawowa przyjęła jego imię i sztandar.
Bp Piotr Libera w homilii powiedział, że św. Stanisław Kostka rozumiał, że trzeba podążać do celu, jakim jest Bóg trójjedynej Miłości. On podjął decyzję o dotarciu do Wiecznego Miasta, by służyć Kościołowi w zakonie jezuitów. Można się jednak zastanowić, skąd wzięła się w tym siedemnastoletnim chłopaki „żołnierska odwaga”.
– Ten sam upór, męstwo, dzielność i ta sama odwaga mieszkała w sercach, które, chociaż młode, przeżyły „czasów wiele”. Są to chrześcijanie, którzy w bardzo młodym wieku i bardzo głęboko doświadczyli obecności Boga życiu. On ich zafascynował i uwiódł. Nie tylko przez modlitwę. Przede wszystkim przez zwycięstwo nad własną słabością, cierpieniem, bólem – mówił hierarcha.
>>> Kard. Grzegorz Ryś: św. Stanisław Kostka jako młody człowiek osiągnął dojrzałą wiarę
Św. Stanisław Kostka przeszedł niejedną próbę. Przeżył ciężką chorobę dzięki szczególnemu doświadczeniu Bożej opieki. W czasie tej próby cierpienia zrozumiał, że misją jego życia będzie służba Bogu i ludziom, „nie było siły, która mogłaby go złamać i zmusić do zmiany podjętą decyzję”. On poznał jak dobry jest Bóg, wiedział, że świat proponuje różne rzeczy tylko „na chwilę”. Czuł się nierozumiany przez własnego ojca, który „prośbą i groźbą starał mu się wybić z głowy plan na życie w kapłaństwie, w zakonie”.
– Czy myślicie, że to tylko odległa historia, że teraz byłoby inaczej? Otóż mylicie się! Młody człowiek wybierający dziś, w katolickiej Polsce życie w kapłaństwie, może być szantażowany przez własnego ojca i własną matkę: albo rodzic, albo seminarium. Tak, to bolesna i smutna prawda – przyznał biskup senior.
>>> Bp Libera: podczas Synodu o Synodalności biskupi mają milczeć
Przypomniał ewangeliczną historię o odnalezieniu 12-letniego Jezusa w świątyni jerozolimskiej. Słowa wypowiedziane wtedy przez młodego Jezusa mogły być słowami młodego Staszka z Rostkowa, kiedy próbował wyjaśnić swe wybory swym najbliższym: „czy nie wiecie, że muszę być w sprawach Ojca Niebieskiego, te sprawy to są „maiora”, czyli „większe rzeczy”, za którymi całym sercem chciał iść Stanisław z Rostkowa.
– Walory duchowe, wartości jakie reprezentuje osoba św. Stanisław Kostka, są ponadczasowe i będą zawsze aktualne. Staszek z mazowieckiego Rostkowa, to nie jakiś prowincjusz, lecz prawdziwy Europejczyk. To nie zakompleksiony, sfrustrowany czy zdradzający objawy depresji nastolatek. Przeciwnie, to odważny, zmotywowany i niezwykle dynamiczny młody człowiek, nie bojący się nowych wyzwań – podkreślił duchowny.
Bp Libera podziękował społeczności szkoły, że wraz z Patronem i sztandarem przyjęła zaproszenie do pięknego, odważnego, świętego życia. – Nie bójcie się być świętymi, to znaczy ludźmi, którzy wiedzą, że niebo to otwarte serce Boga. Jak mawiał inny wielki święty Jan Paweł II: miejcie odwagę żyć dla Miłości. Ona was poprowadzi, ona doda wam sił w chwilach zwątpienia, ona wreszcie, tak, jak kiedyś Stanisławowi z Rostkowa tak teraz Wam – da ostateczne zwycięstwo – powiedział bp Libera.
W czasie uroczystości w szkole odbyło się także przekazanie sztandaru. Dyrektorem tej placówki jest mgr Joanna Oleksiak. W uroczystości uczestniczył także ks. mgr Janusz Wilkowski, proboszcz parafii pw. św. Stanisława Kostki w Dębsku.
W dekrecie nadającym Szkole Podstawowej w Dębsku imię św. Stanisława Kostki (1550-1568), pochodzącego z Rostkowa w diecezji płockiej, biskup płocki Szymon Stułkowski napisał między innymi: „Ufam, że cała społeczność szkolna dołoży wszelkich starań, aby fundamentem programu dydaktyczno-wychowawczego (…), była nauka i świadectwo życia, które zostawił nam św. Stanisław Kostka”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |