Bp Piotr Przyborek: wyrażajmy swoje emocje. Dzięki temu jesteśmy prawdziwi [RELACJA]
Piąty dzień Festiwalu Życia to nie tylko konferencja, warsztaty czy też wieczorne wielbienie. To przede wszystkim msza święta, która jest tutaj centralnym momentem dnia. Dziś przewodniczył jej bp Piotr Przyborek.
Co ciekawe, na samym początku kazania biskup wyszedł na środek sceny i opowiedział żart dotyczący mężczyzny, który złowił złotą rybkę. Ta zaproponowała, że spełni jego życzenie, ale pod warunkiem, że jego sąsiad dostanie dwa razy tyle tego, o co poprosi. Poprosił więc o to, żeby oślepł na jedno oko. W tym momencie na twarzach Festiwalowiczów pojawił się lekki uśmiech. Ale – jak się okazało – i z tego żartu można wynieść cenną lekcję.
– Chcę dzisiaj powiedzieć wam o domu ojca. O tym, żeby na zewnątrz nas było to, co w środku. Wyobraźmy sobie sytuację, że umieramy. I nagle pojawiają się historie z naszego życia. Na przykład mówię do nauczycielki „Dzień dobry, dobrze panią widzieć”, kłaniam się jej. A nagle na pasku na dole – niczym w telewizji pojawia się napis „Co za głupia baba. Po co ona przyszła. Szkoda, że nie złamała nogi” – wspomniał duchowny, podkreślając jednocześnie, że warto, żebyśmy wyrażali swoje emocje. Bo dzięki temu jesteśmy prawdziwi.
Galeria (14 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |