Bp Szymon Stułkowski zgubił pierścień. Odnaleźć go pomógł mu św. Antoni
Bp Szymon Stułkowski przed ingresem do katedry płockiej spotkał z dziennikarzami, którym opowiedział historię związaną ze zgubionym pierścieniem.
Podczas spotkania dziennikarze zapytali bp. Stułkowskiego o świętych, którzy są dla niego ważni. „Do świętego Antoniego możemy się modlić, gdy zginą nam klucze… Ale można też przecież zgubić wiarę i nadzieję” – przyznał duchowny, po czym opowiedział historię o zgubionym pierścieniu nazywając go „takim kawałem blachy z krzyżem”.
>>> Nowy biskup płocki, bp Stułkowski: gramy w jednej drużynie o zbawienie [ROZMOWA]
Biskup zauważył, że brakuje mu pierścienia w czasie wyjazdu do jednej z parafii, gdzie miał uczestniczyć w bierzmowaniu. Szybko jednak przyszło mu na myśl, że zostawił go na umywalce w łazience w kurii na chwilę przed wyjazdem. Wówczas swój pierścień chciał mu pożyczyć proboszcz. „Nie chciałem, ale jak się później okazało, jego pomoc była konieczna” – wspomniał bp Stułkowski, gdyż pierścień naprawdę się zgubił . Dopiero gdy powiedział o tej sytuacji innym, ktoś powiedział mu, że warto w takiej sytuacji pomodlić się do św. Antoniego.
>>> Bp Stułkowski: świeccy mają coś, czego księża nie mają
Tak zrobiłem. I pierścień się odnalazł. Dokładnie po 9 miesiącach zadzwonił ksiądz proboszcz, że kościelnemu wpadło pod kredens 5 zł z datków z tacy. Wymiatając monetę spod regału, wymiótł również zagubiony pierścień. Ucieszyłem się bardzo. Powiedziałem też wtedy, że spełnię swoją obietnicę daną św. Antoniemu, że jeśli pierścień się znajdzie, przekażę równowartość jego wartości na rzecz ubogich. I wtedy usłyszałem pytanie, dlaczego płacę dopiero wtedy, gdy pierścień się znalazł. Powinienem modlić się i zapłacić od razu w ciemno. Może też dlatego musiałem aż 9 miesięcy czekać aż pierścień się znajdzie – podsumowuje bp Stułkowski.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |