Bp Włodarczyk: 365 dni to bardzo dużo – od nas zależy, co z tym darem zrobimy
„Zobaczcie, ile czasu dostajemy znów do wykorzystania. 365 dni, 8760 godzin – to bardzo dużo i tylko od nas zależy, co z tym Bożym darem zrobimy” – powiedział podczas Mszy św. sprawowanej o północy bp Krzysztof Włodarczyk.
Stanowiła ona najważniejszy punkt spotkania w Centrum Edukacyjno-Formacyjnym w Bydgoszczy, zorganizowanego w Sylwestra przez Szkołę Nowej Ewangelizacji. – Wykonujemy codziennie wiele rzeczy, chcąc ze wszystkim zdążyć. Jednak czy tak samo pośpiesznie jak pasterze chcemy się spotkać z Jezusem? Czy jesteśmy w stanie zostawić na chwilę swoje zajęcia, by udać się na Eucharystię lub do pokoju, gdzie można się w ciszy pomodlić? – pytał bp Krzysztof Włodarczyk.
Nawiązał on zarazem do uroczystości Świętej Bożej Rodzicielki, podkreślając, że przez Maryję, tę wyjątkową niewiastę, nawiązała się szczególna bliskość człowieka z Jezusem. – To, że możemy nazywać Boga swoim Ojcem, a Jego Syna Bratem, świadczy o naszej wielkiej godności i wartości i daje poczucie autentycznej, głębokiej wolności. Wszak, jak przypomina św. Paweł, każdy z nas nie jest „niewolnikiem, lecz synem” – powiedział.
>>> Przewodniczący KEP na Nowy Rok: niech pokój Chrystusa zagości w naszych sercach
Tylko niewolnik – jak dodał bp – „uwierzy w nieuniknioną konieczność zaaprobowania bezeceństw i pobłogosławienia wynaturzeń”. – Skoro bowiem sam przegrał walkę ze złem w swoim życiu, to nie ma wątpliwości, że nie da się z nim wygrać w kulturze, mediach czy życiu politycznym. A przegrał ją w sobie, gdy uwierzył propagandzie świata, która powiada, że nie jesteśmy zdolni do krytycznego myślenia. Wystarczy powtarzanie tego, co się przeczytało na jedynie słusznym portalu czy usłyszało w jedynie słusznej telewizji – przestrzegał.
Według biskupa człowiek, który wyrzeka się krytycznego myślenia, wypiera się synostwa Bożego, zamieniając się w niewolnika. – Podobny proces dokonuje się w nim, gdy da wiarę propagandzie świata, przekonującej go, że jego wola jest słaba i inną nie będzie. Gdy w to uwierzy, natychmiast znajdzie sobie pana w postaci alkoholu, narkotyków, Internetu, czy innych używek – dodał.
Stąd, jak podkreślił, bardzo potrzebujemy prowadzenia Maryi – Bożej Rodzicielki. – Ona jak nikt inny zna drogę do Światła, którym jest Jezus. I wie, że droga ta nie jest prosta i łatwa. Przed nami 365 dni nowego roku. Przeżyjmy je nie jak niewolnicy, ale jak umiłowane dzieci Boga, wolne od zniechęcenia i rezygnacji. Jeśli w Nim mądrze złożymy naszą nadzieję, to świat uczynimy bardziej chrześcijańskim, a pamiętając o tym, że jesteśmy Jego dziećmi, będziemy coraz lepiej korzystać z darów Bożych – wolnej woli i zdolności do krytycznego myślenia – powiedział.
>>> Gdzie i jak szukać pomocy medycznej w Sylwestra i w Nowy Rok?
W czasie modlitwy polecano Bogu duszę zmarłego papieża seniora Benedykta XVI.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |