Burkina Faso: kolejne ataki na chrześcijan
W wywiadzie dla Radia Watykańskiego misjonarz pracujący w tym afrykańskim kraju (ze względów bezpieczeństwa prosił o niepodawanie nazwiska) stwierdził, że jego zdaniem nie można tutaj mówić o wojnie międzyreligijnej. Przypomniał, że od lat muzułmanie i chrześcijanie żyją tam w zgodzie. Teraz dochodzi do ataków, z powodu których cierpią także i muzułmanie atakowani przez integrystów islamskich.
„Mamy nadzieję, że nigdy nie dojdzie do wojny międzyreligijnej, a tego, co dzieje się obecnie nie można tak nazwać. Wręcz przeciwnie. Z drugiej strony jednak notuje się ataki na kościoły, wspólnoty chrześcijan czy też księży, pastorów. Moim zdaniem jest to pewna strategia, aby zrobić jak najwięcej hałasu, by być widocznym i by było o tym głośno w mediach międzynarodowych, by pokazać, że Państwo Islamskie czy Al-Kaida nadal są obecni na arenie międzynarodowej. Na Bliskim Wschodzie, w Syrii ponoszą klęskę, stąd ich wzmożona obecność w tej części Afryki. Uważam, że to jest klucz do zrozumienia tej sytuacji” – stwierdził misjonarz z Burkina Faso.
Po atakach jakie w minionych tygodniach miały miejsce na katolickie kościoły i modlących się ludzi na północy Burkina Faso znacznie zaostrzono środki bezpieczeństwa. Księża i zakonnicy nie noszą do odwołania stroju duchownego, liturgie są znacznie skrócone, nie podaje się też z wyprzedzeniem informacji o planowanych spotkaniach modlitewnych.
Od początku roku 2015 Państwo Islamskie w strefie Sahelu zamordowało w samym Burkina Faso kilkaset osób. W Burkina Faso chrześcijan jest 22 proc. a muzułmanie stanowią 60 proc. społeczeństwa. Wspólnoty chrześcijańskie są poddawane silnej islamizacji.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |