fot. EPA/FAYYAZ AHMED

Bydło udomowiono nie tylko na Bliskim Wschodzie, ale również w Afryce

Bydło udomowiono również w Afryce, nie tylko na Bliskim Wschodzie – wskazują analizy polskich archeologów. Z badanych przez nich kości zwierząt wynika, że w Dolinie Środkowego Nilu bydło zaczęto hodować około 10 tys. lat temu, czyli w obu miejscach dokonało się to w podobnym czasie.

Rozpoczęcie hodowli bydła było kluczowym momentem w historii Afryki. Dotychczas zakładano, że udomowione bydło dotarło na ten kontynent około 6 tys. lat p.n.e. z Bliskiego Wschodu. Nowe dane sugerują, że w Afryce, w Dolinie Środkowego Nilu, udomowiono je mniej więcej w tym samym czasie, co na Bliskim Wschodzie, czyli około 10 tys. lat temu.

Badania na ten temat ukazały się w piśmie Journal of Archaeological Science. Pracami polsko-norweskiego zespołu kierowała prof. Marta Osypińska z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Wrocławskiego.

„Wyniki badań sugerują, że bydło w Afryce mogło zostać udomowione niezależnie od Bliskiego Wschodu, a społeczności protopasterzy starały się kontrolować dzikie stada, aby zapewnić sobie dostęp m.in. do pożywienia” – powiedziała PAP prof. Osypińska.

Kluczowe są dane z pustynnego stanowiska archeologicznego Letti 2 w północnym Sudanie. Naukowcy przeanalizowali 2402 szczątki zwierząt pochodzących z tego miejsca, bezkręgowców i kręgowców. Wydatowali je na środek 8 tysiąclecia p.n.e.

„Szczątki bydła zidentyfikowano na podstawie charakterystycznych cech szkieletu. Identyfikacja bydła w tym przypadku nie budzi wątpliwości, tym bardziej, że jedyny morfologicznie podobny gatunek z rodziny krętorogich – bawół afrykański – nie występuje w materiałach faunistycznych z wczesnego holocenu w Dolinie Środkowego Nilu” – skomentowała prof. Osypińska.

Wykazanie, że bydło udomowiono, wymaga badań uwzględniających np. zmiany klimatyczne, model łowiecki i selekcję wynikającą z hodowli.

W tym przypadku kluczowe okazało się ustalenie wieku zwierząt w chwili śmierci. Znaleziono kości bardzo młodych osobników – około 6-miesięcznych, jak i 3–4-letnich oraz osobników dorosłych. Szczątki wszystkich innych gatunków dzikich zwierząt (antylop, guźców, jeżozwierzy itp.) pochodziły wyłącznie od osobników dorosłych.

>>> Słowacja: atak niedźwiedzia prawdopodobną przyczyną śmierci mężczyzny

pl.freepik.com/rawpixel-com

„Redukcja stada poprzez eliminację nadmiarowych młodych osobników, głównie samców oraz samic po odchowaniu cieląt, jest uważana za jeden z podstawowych wskaźników udomowienia przeżuwaczy” – uzasadniła badaczka z Uniwersytetu Wrocławskiego.

Dominująca obecnie teoria sugeruje, że bydło na całym świecie pochodzi od niewielkiej populacji turów udomowionych około 11 tys. lat temu w rejonie środkowego Eufratu. Stamtąd, poprzez Synaj, na przełomie VII i VI tysiąclecia p.n.e., krowy oraz inne udomowione zwierzęta, takie jak owce, kozy i świnie, miały rozprzestrzenić się m.in. w Afryce.

„Dlatego obecnie w dyskursie akademickim udomowienie zwierząt w Azji, Europie i Afryce jest postrzegane jako jednolity proces +wynaleziony+ na Bliskim Wschodzie, skąd wiedza na ten temat i same zwierzęta rozprzestrzeniły się wraz z ludźmi” – wyjaśniła prof. Osypińska.

Pół wieku temu, na podstawie odkryć na południowym zachodzie Egiptu wysunięto hipotezę o możliwości lokalnego udomowienia bydła w Afryce. Jednak mimo wspierających ją dowodów, m.in. ekologicznych, archeologicznych i w pewnym zakresie genetycznych, brakowało jednoznacznych danych osteologicznych, czyli zwierzęcych szczątków. Ze względu na ograniczone badania nad osadnictwem wczesnego holocenu w Afryce Północnej hipotezę odrzucono. Obecne badania zespołu prof. Osypińskiej oznaczają powrót do tej dyskusji.

Naukowcy podkreślają, że niezbędne jest jednak poszerzenie badań oraz zgromadzenie większej liczby szczątków zwierzęcych, których zasoby wciąż są bardzo skromne w porównaniu do tych dostępnych na Bliskim Wschodzie.

„Dopiero na podstawie bogatych kolekcji osteologicznych, będzie można zastosować metody statystyczne, pozwalające na identyfikację początkowych etapów udomowienia. Niestety, ze względu na obecną sytuację polityczną w Afryce Subsaharyjskiej istnieje realne ryzyko, że przez długi czas naukowcy nie będą dysponować odpowiednią bazą danych archeozoologicznych” – podsumowała badaczka.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze