
fot. KAI
Caritas Diecezji Bydgoskiej przygotowała świąteczny posiłek dla ponad tysiąca osób
Caritas Diecezji Bydgoskiej przygotowała świąteczny posiłek dla ponad tysiąca osób. „W tym wydarzeniu nie chodzi tylko o posiłek, ale o nadzieję, wspólnotę, by nikt z nas nie był sam w tym czasie” – mówi s. Aleksandra Mikołajczak ISMM, koordynator wolontariatu bydgoskiej Caritas.
To właśnie ta instytucja charytatywna Kościoła zaprosiła ponad 1200 osób do świątecznego stołu, by dzielić się radością Zmartwychwstania Pańskiego. – Dzisiaj, kiedy możemy usłyszeć w Ewangelii słowa Pana Jezusa, że ubogich zawsze mieć będziecie, tak bardzo czujemy ich siłę w misji Caritas – podkreśliła Katarzyna Dobosz, opiekun Szkolnego Koła Caritas przy SP nr 2 w Nakle nad Notecią.
Prowadząca spotkanie podkreślała, że tak duża liczba wolontariuszy nie wynika z obowiązku bycia. – Oni chcą i są tutaj z potrzeby serca, by realizować w praktyce przykazanie miłości – dodała Katarzyna Dobosz. – Dziękuję całej rodzinie Caritas, która pod wodzą dzielnej i niezawodnej siostry Aleksandry, wzięła na siebie ciężar logistyczny spotkania – dodał dyrektor, ks. prałat Wojciech Przybyła. – Niepozorna, delikatna, a zarazem twarda – mówił dalej kapłan. – Uczestniczę kolejny raz już w takim wydarzeniu i chciałabym za poświęcenie podziękować wszystkim wolontariuszom, pracownikom, firmom, sponsorom – powiedziała s. Aleksandra Mikołajczak ISSM.
Na świątecznych stołach, jakie zostały obficie zastawione w Hali Sportowo-Widowiskowej Immobile Łuczniczka, znalazły się m.in. żurek, bigos, biała kiełbasa, jak i słodkości. – Karmienie głodnych jest jednym z zadań Caritas. Jednak nadzieja to nie tylko sytość, posiłek, ale nade wszystko drugi człowiek. Niejednokrotnie samotność tych osób jest gorsza od pustego stołu. Ci ludzie są często dlatego, że chcą poczuć obecność bliźniego, dzieląc się przy tym historią swojego życia – powiedziała koordynator wolontariatu. Caritas Diecezji Bydgoskiej, wydając zaproszenia, ofiarowała jednocześnie świąteczne paczki.
>>> Śląskie: Wielkanoc dla samotnych w hali namiotowej w Strefie Kultury
Spotkanie nie mogłoby się odbyć bez wsparcia Urzędu Miasta Bydgoszczy. Stąd z obecnymi zasiadła przy stole zastępca prezydenta Anna Mackiewicz. – Przyniosłam do państwa pozdrowienia prezydenta Rafała Bruskiego, jak i podziękowania dla organizatorów, że jako miasto mogliśmy chociaż w taki sposób przyłączyć się wydarzenia. Przekazuję życzenia, byśmy spotykali na naszej drodze życia jak najwięcej ludzi życzliwych. Byśmy my sami potrafili się do innych ludzi uśmiechać – powiedziała. – Włączam się w tę radość, że możemy być razem, zasiąść przy stole, równocześnie wzmocnić ciała. Nade wszystko przypomnieć sobie, co jest sensem naszego życia – mówił bp Krzysztof Włodarczyk.
Biskup wskazał na cel, jakim jest budowanie nadziei. – Jezus Chrystus powiedział: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie”. Doskonale wiemy, jak ważny jest dla nas człowiek wiarygodny. Taki, który coś mówi, a potem to wypełnia. Tak jest z Jezusem, dlatego budujemy naszą nadzieję na Nim. Życzę, pomimo wielu trudnych sytuacji, Bożej miłości, doświadczenia serca drugiego człowieka – dodał biskup Krzysztof. – Jest dużo wolontariuszy, a ich serca są, jak ta gorąca zupa – mówi Lidia Pastuszak, opiekun Młodzieżowego Zespołu Caritas przy wspólnocie św. Stanisława Kostki w Strzelcach Górnych. – Jeżeli podchodzimy do drugiego z miłością, tak, jak uczył tego Jezusa, mamy w sobie otwartość na innych, to wszystko się powiedzie – dodała.
Na scenie w hali wystąpili Jerzy Paterski z wnuczką Dorotą Jankowską, a także śpiewak operowy Wiesław Raczkowski.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |