fot. EPA/SERGEY KOZLOV

Charków: dotarł wysłany przez papieża transport pomocy humanitarnej

Pomoc charytatywna od papieża Franciszka dotarła w samo serce konfliktu w Ukrainie. Do Charkowa dojechał wysłany z Watykanu tir wypełniony po brzegi żywnością, artykułami higienicznymi, lekarstwami i odzieżą. Transport został zorganizowany przez Dykasterię ds. Posługi Miłosierdzia. Kierujący nią kard. Konrad Krajewski przypomniał, że od chwili wybuchu pełnoskalowej wojny z Watykanu wyjechało ponad 240 tirów z różnoraką pomocą dla umęczonej Ukrainy. 

„To dla nas ogromne wsparcie, ponieważ po pomoc puka wielu ludzi, którzy musieli się ewakuować z terenów masowo ostrzeliwanych przez Rosjan. Uciekli z niczym, jedynie z dokumentami. Tym bardziej dziękujemy za tę pomoc” – podkreślił greckokatolicki egzarcha Charkowa, który odpowiada za dystrybucję pomocy na miejscu. Bp Wasyl Tuczapeć wyraził wdzięczność Ojcu Świętemu i wszystkim ofiarodawcom za to, że wciąż pamiętają o doświadczonych przez wojnę Ukraińcach.

Kolejny transport pomocy humanitarnej stał się możliwy dzięki współpracy papieskiego jałmużnika, proboszcza greckokatolickiej parafii w Rzymie, rzeszy darczyńców oraz Gwardzistów Szwajcarskich, którzy poświęcili swój wolny czas na zapakowanie tira tak, by weszło do niego jak najwięcej kartonów z bezcennym wsparciem. Po pięciu dniach w podróży transport został rozładowany przy charkowskiej katedrze św. Mikołaja, gdzie mieści się centrum dystrybucji pomocy. „Dotarły produkty, o które ludzie zawsze proszą, a także inne rzeczy, których potrzebują” – powiedział bp Tuczapeć.

>>> Ukraina pracuje nad ustawą o zakazie działalności Kościoła „promoskiewskiego”

Egzarcha Charkowa zauważył, że pomoc do mocno ostrzeliwanego regionu Charkowa dotarła w czasie, gdy jest pilnie potrzebna. „W ostatnim czasie wiele osób zostało ewakuowanych z miejsc w pobliżu granicy z Rosją, zwłaszcza z Wowczańska i Łypsi, gdzie trwają walki. Wiele z tych osób przybyło do Charkowa i codziennie przychodzi do nas z prośbą o żywność i inne niezbędne artykuły, takie jak pościel i naczynia, ponieważ często musieli uciekać jedynie z dokumentami w ręku, aby ratować swoje życie. Tak więc ta pomoc humanitarna jest naprawdę ważna i jeszcze raz dziękuję wszystkim dobroczyńcom, którzy podjęli nasz apel i zdecydowali się pomóc mieszkańcom Charkowa cierpiącym z powodu wojny. Modlimy się za wszystkich dobroczyńców. Niech Bóg wam błogosławi” – powiedział egzarcha Charkowa w specjalnym wideo przekazanym watykańskim mediom.

fot. PAP/Mykola Kalyeniak

Kard. Krajewski wyraził radość, że udało się bezpiecznie dostarczyć pomoc z darami od Ojca Świętego i od wielu rzymian. Przypomniał, że przed wyruszeniem transportu w drogę nie ujawnił celu podróży ze względów bezpieczeństwa. „Są to najciężej bombardowane obszary, gdzie ludzie bardzo cierpią” – podkreślił papieski jałmużnik. Podziękował również Gwardii Szwajcarskiej, która przez wiele godzin ładowała ciężarówkę, a także wielu rzymianom, którzy byli bardzo hojni. Kard. Krajewski przypomniał, że kolejny transport pomocy jest wyrazem bliskości Ojca Świętego z umęczoną Ukrainą, o której wspomina w każdym publicznym apelu, prosząc wiernych, aby o niej nie zapominali.

>>> Ukraina: tysiące żołnierzy biorą udział w ofensywie, która ma zdestabilizować Rosję

Jałmużnik zaznaczył, że kierowana przez niego dykasteria stara się wykorzystywać do transportu ukraińskie tiry. „Kierowcy, którzy przywożą różne rzeczy do Włoch często wracają bez ładunku, więc ekonomicznie jest to bardzo korzystne, bo są to prawie trzy tysiące kilometrów. Z drugiej strony ukraińscy kierowcy wiedzą, jak dojechać na miejsce przeznaczenia” – powiedział kard. Krajewski zauważając, że wszystkim wysłanym dotąd tirom udało się dotrzeć do celu. Od początku pełnoskalowej wojny z Watykanu wyjechało ponad 240 transportów z pomocą humanitarną dla Ukrainy. Dostarczono m.in. żywność, środki higieniczne, lekarstwa, koce, śpiwory, odzież termiczną i agregaty prądotwórcze. „Każdy transport to odpowiedź na konkretne potrzeby na miejscu” – podkreślił kard. Konrad Krajewski. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze