Co mówi duchowny po 70 latach kapłaństwa?
Najstarszy kapłan diecezji tarnowskiej, ks. prałat Aleksander Dychtoń, który za miesiąc skończy 95 lat, świętował 70-lecie kapłaństwa. Mszy św. w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej w Tarnowie, gdzie jubilat był kustoszem i spędził ponad 40 lat, przewodniczył biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Jak mówił w homilii bp Jeż, ksiądz prałat Dychtoń przez całe życie był i jest pod szczególną opieką. – Jak sam wyznał: „Przez całe życie prowadziła mnie Matka Boża, bo jestem Jej własnością. Dowiedziałem się od swojej mamy, że po chrzcie ofiarowała mnie Matce Bożej Karmelitańskiej na własność”.
Jubilat wywodzi się z parafii pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Tarnowie-Mościcach i większość swojego kapłańskiego życia, 42 lata, posługiwał w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej na tarnowskim Burku. Dodał też, że msza święta jest dla niego zawsze najważniejszym momentem w ciągu dnia.
Bp Andrzej Jeż wskazywał w homilii, że to bardzo ważne słowa. „Chrystus najwięcej dokonał wtedy, gdy po ludzku nic nie mógł zrobić, gdy wisiał przybity na krzyżu. Ta jego zbawcza Ofiara jest uobecniana w każdej sprawowanej Mszy Świętej, i codziennie możemy czerpać z jej owoców” – zaznaczył biskup tarnowski.
W niedzielę, w sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej rozpoczął się odpust pod hasłem „We wspólnocie Kościoła z Maryją mówimy Bogu – tak”. Potrwa on do 21 lipca. Będą dni modlitwy za dzieci, młodzież, rodziny, starszych, chorych, za misje, Ojczyznę, o pokój na świecie i w intencji powołań.
Obraz znajdujący się w drewnianym kościele ma ok. 400 lat. Nie ma żadnych materiałów mówiących o pochodzeniu cudownego wizerunku Matki Bożej. Przypuszcza się, że obraz ten znajdował się w tarnowskiej katedrze w kaplicy Bractwa Szkaplerznego lub Bractwa Różańcowego. W trakcie prac konserwatorskich okazało się, że obraz był 4-krotnie przemalowywany i przy okazji został odkryty pierwotny, wczesnorenesansowy wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |